sobota, 29 maja 2010

Raz, dwa, trzy - WYNIKI~!

No i przyszedł dzień wyników. Obiecałam losowanie w specjalnej formie, ale niestety tym razem nie wypaliło. Aczkolwiek oto fotorelacja. Za maszynę losującą posłużyła moja ręka oraz drewniane pudełko.

Następuje mieszanie... mieszanie...Szczęśliwa karteczka wybrana
And the winner is.....
Kalina~! Kalinie oczywiście gratuluję i proszę o kontakt na mail mój mail - shere (małpa) o2.pl

Reszcie bardzo dziękuje za wzięcie udziału. Już niedługo zafunduję kolejne Candy.

Dziś albo jutro napiszę co tam ciekawego powstało u mnie ostatnimi dniami.
Pozdrawiam :)

wtorek, 18 maja 2010

A jak wam mija Maj?

U mnie sytuacja się zagęszcza. Robota nakłada się na siebie, zapominam o różnych sprawach, pieniądze spływają po mnie jak po kaczce (z mojej własnej winy) i nie ma ich wtedy kiedy potrzeba. Muszę się jednak ogarnąć i wszystko zrobić. Zresztą zawsze tak jest przed sesją. Nagle roboty jest multum, chociaż czuję jakby teraz było jej jeszcze więcej. Moje plany craftowe tymczasowo idą w odstawkę.

Pocieszające jest to, że dostałam 2 paczki - jedną z zamówieniem z USA, a drugą z wymiany z Amelką. Przyznaję, że dałam ciała, bo nie wysłałam jeszcze paczki do niej, ale jutro to odpracuję.

Jeszcze jakiś czas temu eksperymentowałam sobie z filcowaniem na sucho. Straciłam przy tym dwie cienkie igły, ale jednym efektem się pochwalę. Misio z przyfilcowaną wstążką - gości przy mojej komórce.Efekt ujdzie. Tyle w tym temacie...

Dodatkowo - zakładka decoupage. Teraz dużo mam decoupage'owego w planach więc prac tutaj pojawi się więcej.
No a zakończenie wpisów na moje Candy za 10 dni~! Z tego miejsca bardzo się cieszę, że tyle osób poznało mój blog, a ja poznałam wiele nowych. Zapewniam was, że zaglądam do każdego, chociaż nie komentuje. Dziękuję za każdą "obserwację" mojego bloga :) Wy zaś wpisujcie się - każdy ma równe szanse :)

Do napisania

czwartek, 6 maja 2010

Co tam panie w...

... nie w polityce, ale u mnie.

Zacznę od ogromnej radości, którą muszę się pochwalić. Udało się odnaleźć mój piórnik. Mój ukochany, uwielbiony prezent 18stkowy od DeHy (jak ostatnio lubi się tytułować). Po około 2-3 tygoniach poszukiwań cudownie znalazł się w sali komputerowej mojego uniwersytetu...Radość ta wiele poziomów: Po 1. odzyskałam zawartość piórnika (moje kochane cienkopisy oraz pióro i nie tylko); Po 2. piórnik był pamiątkowy; Po 3. piórnik był nie do odkupienia. Mnie na pewno nie było na niego stać. Nie wiem gdzie był kupiony, ale w internecie jego cena jest sporszawa, więc jestem szczęśliwa jak cholera.

Twórczo rozwijam się. Póki co w stronę filcu, ale już majstruję pewien tajny projekt z którym zamierzam zawładnąć rynek ;) Dokonałam zakupów kolejnej ilości filcu oraz igieł, ale o tym w innym poście na temat zakupów. Tutaj druga próba broszki na mokro, jeszcze do lekkich chyba poprawek.
Poza tym - studia. Jest maj, więc zbliża się sesja letnia. Jak wiadomo wszystkim studentom, czas przed sesyjny zwykle jest gorszy niż sesja. Dziś przykładowo czeka mnie jeszcze w-f o 19:30, a jutro mam kolokwium, więc gdy wrócę o tej 21 będę musiała się uczyć... Jednak z innym zaliczeniem wiąże się mój (ale nie za moje pieniądze) najnowszy zakup - pan dyktafon Olympus.Mam pewną słabość do dyktafonów - może dlatego, że gdy jako dziecko dostałam dyktafon na kasetę to miałam ogromną radochę tworząc jakąś taką swoją audycję. Teraz jednak wiem, że jest mała szansa, aby moja przyszła praca była związana z kierunkiem, a w szczególności z radiem. Wyjątkiem byłoby to, gdybym mogła prowadzić audycję. Ale to mała szansa, więc radiu mówię raczej nie. Dyktafon jednak mam, aby przygotować materiał. Dopiero się poznajemy - mam nadzieje, że przyjaźń nam się jakoś ułoży ;) Może powinnam tą notkę nagrać? Wątpię jednak, aby ktokolwiek ją w całości odsłuchał :P

Jestem zadowolona, że moje Candy cieszy się waszym zainteresowaniem. Bierzcie śmiało udział i wszystkim życzę powodzenia. A losowanie mam zamiar umieścić w oryginalnej formie ;)

Do napisania

poniedziałek, 3 maja 2010

CANDY ~ ! ! !

Dojrzałam do decyzji - teraz moja kolej na... Candy~!!!
Co można wygrać u mnie?

Szydełkową bawełnianą babeczkę z doczepioną przywieszką. W środku wypełniona watoliną. Przyozdobiona szklaną wisienką z listkiem. Można ją zaczepić gdzie tylko wam się zamarzy, a będzie odciągać od was chęć na słodkości ;) Jej wysokość i szerokość to ok. 5 cm.


Dodatkowo: 65 cm bawełnianej, kremowej koronki o szerokości ok. 2; 80 cm żółtej wstążki o szerokości 1,5 cm; 1 metr wstążki w biało-żółtą kratkę o szerokości 0,5 cm; 1 metr beżowej wstążki o szerokości 1,2 cm


To jest dostępne na wyciągniecie ręki :)

Zasady:
1. Umieszczacie na swoim blogu infromacje o Candy (może być w pasku bocznym) wraz z obrazkiem.2. Potem umieszczacie komentarz pod tym postem.
3. Zgłoszenia przyjmuję do 28 maja, zaś wyniki ogłoszę dzień później.

Powodzenia wszystkim i zapraszam do udziału! :)