poniedziałek, 25 marca 2013

GIWEAWAY! - POST NR 100!

Wow! To już 100 post na blogu! Jestem pod wrażeniem samą sobą. Dużo czasu zajęło mi osiągnięcie tego wyniku, ale jest i to się dla mnie liczy :3 Właściwie w ogóle w statystykach blog osiąga "zawrotne" wyniki: 26 tys. wyświetleń, prawie 79 obserwatorów. To miłe - nawet jeśli w rozrachunku ogólnointernetowym to nie wiele. Blog wciąż jest w powijakach, wciąż szukam kierunku w którym chcę zmierzać, ale i tak bardzo go lubię i nie potrafiłabym z niego zrezygnować. Nawet jeśli na nim nie piszę regularnie.

Za to wszystko chcę podziękować Wam: czytaczom tych wszelakich słów, które się tutaj pojawiają. Tym, którzy komentują. Tym, którzy wchodzą, nie odznaczając swojej obecności. Bo jesteście po prostu FAJNI! (użyję tego najbardziej niepoprawnego słowa w języku polskim, a co!). Dlatego specjalnie dla Was...


Do oddania mam trochę różnych śmiesznych i oczywiście nowiutkich giftów! Tym razem rozdanie bardziej kosmetyczne. Craftowe nie cieszyło się powodzeniem, może tym razem będzie lepiej ;) A co właściwie można znaleźć w tym zestawie?

Najpierw trochę relaksu... Zapewni go:
  • Lawendowa Sól do Kąpieli Champs de Provence (próbowałam różanej i była boska!)
  • 3 olejki do kominków o zapachu Migdałów, Czarnej Porzeczki oraz Korzennym

Po tym (lub w trakcie) relaksie pora trochę o siebie zadbać. Dla urody:
  • 3 koreańskie maseczki w formie kompresu na twarz marki BEAUTY FRIENDS: Czerwony Żeń-Szeń, Aloes oraz Zboża

Ostatecznie możemy się wreszcie umalować, żeby to i owo poprawić ;) Niemalże cały makijaż wykonamy:
  • Tuszem do rzęs SuperSHOCK  w kolorze czarnym, marki Avon (mój ukochany ever tusz!)
  • Żelową kredką SuperSHOCK w kolorze czarnym, marki Avon
  • 3 próbkami BB Cream Good Afternoon, ROSE LEMON tea, SPF 20 PA+, kolor 1, marki SKINFOOD
  • Błyszczykiem Hollywood Lipgloss w kolorze 120 - Walk Of Fame, marki Miss Sporty
  • Błyszczykiem High Shine w kolorze 52W, marki MANHATTAN
  • Paletką Triple Eye Shadows for Sexy Eyes Only! w kolorach Aloha, Mink Brown, Deep Bronze, marki NYX (nazwa tej paletki mnie rozwala...)
To wszystko zostanie wysłane do wylosowanej uczestniczki (uczestnika?)!


Wystarczy spełnić jeden prosty warunek, aby uzyskać jeden los w tej loterii - zostawić tu komentarz!

Można jednak dopomóc szczęścia zyskując kilka dodatkowych losów. Oto lista wszystkich sposobów:
Wersja mniejsza banera 
  1. Zostawić komentarz pod tym postem z jakąś formą kontaktu (linkiem do bloga, mailem itp.) - 1 los podstawowy
  2. Być obserwatorem bloga - dodatkowe 2 losy
  3. Polubić profil Kuny Domowej na Facebooku - dodatkowe 2 losy
  4. Dodać baner tego rozdania na swojej stronie/blogu - dodatkowe 2 losy
Zgłoszenia dokonujemy wpisując komentarz z takim wypełnionym "formularzem":

Forma kontaktu ze mną: [podać formę kontaktu]
Obserwuję bloga: [wpisać pod jakim nickiem/imieniem]
Lubię Fanpage jako: [wpisać imię nazwisko/nazwę]
Link do banera: [podać link do strony gdzie znajdę baner]

W sumie można uzyskać 7 losów, czyli aż 7 szans na wygranie. A wiadomo, że 7 to taka ładna, magiczna liczba, więc na pewno pomoże Waszemu szczęściu ;) Cóż, mam nadzieję, że ten giveaway bardziej przypadnie Waszemu gustowi, bo pierwszy nie cieszył się zbyt dużą popularnością... Chociaż to na Waszą korzystać, bo większe szanse na wygraną :D

Życzę wszystkim powodzenia i zapraszam do udziału! :3

Na koniec krótki regulamin ;)
  1. Organizatorką rozdania oraz wyłącznym sponsorem nagród jest właścicielka bloga kunadomowa.blogspot.com
  2. Warunkiem koniecznym uprawniającymi do uczestnictwa jest skomentowanie tego wpisu informacjami kontaktowymi. Podane we wpisie dodatkowe warunki jest dobrowolne i dają dodatkowe losy, które zwiększają szansę na wygraną w rozdaniu. 
  3. Wyniki rozdania zostaną ogłoszone najpóźniej w 5 dni po jego zakończeniu.
  4. Rozdanie jest wyłącznie dla osób pełnoletnich mieszkających na terenie RP.
  5. Razem można zebrać maksymalnie 7 losów.
  6. Wygrywa tylko jedna osoba, która zostanie wylosowana. 
  7. Nagroda zostanie wysłana na koszt organizatora.
  8. Wysyłka wygranych przedmiotów nastąpi najpóźniej tydzień po otrzymaniu danych adresowych zwycięzcy.
  9. W przypadku braku kontaktu w przeciągu 7 dni od ogłoszenia wyników ze zwycięzcą, zostanie wylosowana kolejna osoba.

niedziela, 17 marca 2013

WARTE UWAGI - ECO HYSTERIA: SCRUB DO CIAŁA ENERGETYZUJĄCA CZARNA MIĘTA

Pora nadrobić zaległości, bo kilka postów wisi w zawieszeniu/dodokończeniu (chyba nie istnieje takie słowo...)! Postanowiłam nie walczyć ze sobą i nie bać się tak recenzji kosmetycznych. W końcu to mój blog, będę pisać co mi pasuję :3 

Niedawno obchodziłyśmy Dzień Kobiet - mam nadzieję, iż minął Wam udanie. U mnie było całkiem sympatycznie, obchody wyszły troszkę dwudniowe. Zauważyłam, że w dniach koło 8 marca występuje cały wysyp promocji w różnorakich sklepach stacjonarnych, jak i internetowych.  Jeśli śledzicie Fan Page to wiecie, że nawet trafiłam na śmieszną promocję i za zakup pierogów dostanę GlossyBoxa :D Ujmując tą historię w wielkim skrócie.  Już wiem, żeby na przyszły rok trzymać pieniądze i zakupy robić dopiero wtedy. Skorzystałam dwóch "okazji" - jednej w sklepie Kalina, drugiej w Pierre Rene

Robiąc zamówienie dla siebie i mamy na szampony Natura Siberica (ukochane, rosyjskie... tu nie mam odwagi o nich pisać, bo na włosach się w ogóle nie znam) z okazji Dnia Kobiet "wrzuciłam do koszyka" scrub do ciała w promocyjnej cenie...

ECO HYSTERIA - SCRUB DO CIAŁA ENERGETYZUJĄCA CZARNA MIĘTA

Generalnie, życiowo nie kupuję peelingów/scrubów do ciała. Naturalnie mam dosyć gładką skórę, poza lekkimi krostkami na ramionach. Wiem, że nie brzmi to dość skromnie, ale takie są fakty :P Jeśli czułam ogromną potrzebę peelingu używałam papki z kawy mielonej, zaparzonej w niewielkiej ilości wody z dodatkiem żelu pod prysznic. Tanio, dobrze i niby wyszczupla.

Ale tutaj moje chciejstwo wzięło górę. Zapach, opakowanie i skład. Dodatkowo płaciła mama :P


Uśmiechnięta ruda pani, wszystko w kolorach miętowych, młodzieżowo można by rzecz. Skład, jeśli się nie mylę, jest całkiem miód-malyna. Same dobrości - sól morska, masło shea, pestki maliny, olejki eteryczne... Opakowanie zawiera dodatkową pokrywkę, mieszcząc w sobie 300 ml rozpusty...

Papka solno-nasionkowo-tłuszczowa

Gdy piszę te słowa, gdy patrzę na te zdjęcia od razu czuję w nosie ten zapach. Kocham go miłością czystą ♥ ! Cudowna, naturalna mięta doprawiona czymś na słodko. Może ta róża lub pomarańcza ze składu? Trudno powiedzieć, ale jeśli kochacie mięte to z pewnością pokochacie ten zapach. 

Papki używamy na delikatnie zwilżoną skórę, choć myślę, że na suchej też działa świetnie. Musimy pamiętać, żeby skóry nie zwilżyć zbyt mocno. Najlepiej wejść do prysznic, delikatnie się opłukać i zabrać do roboty. Masujemy, masujemy i czujemy chłodek. Sympatycznie - na lato w sam raz! Po ciężkiej harówie, jaką jest ten masaż, spłukujemy wszystko wodą. Efekty? Skóra jest faktycznie gładka, lekko pachnąca i nawilżona/natłuszczona. Testowałam na ramionach damskich oraz plecach męskich. Zadziałało świetnie na jednych i drugich. 

Skuteczny produkt, który w dodatku jest przyjemny w użyciu. Gdzie jest haczyk pytacie? Niestety - tutaj jeden się znajduje. Jest to cena... Scrub bez promocji kosztuje 29,90 zł (ja trafiłam na okazyjne 19 zł)... Dla mnie to dużo. Wiem, że peelingów nie stosuje się codziennie, że są droższe, że to w sumie nie aż tak wiele. Ale taka już ze mnie sknera trochę. Jeśli taka cena nie stanowi dla Was problemu to kupujcie śmiało! Produkt jest zwyczajnie ujmując super. 

Ja podejmuję za to rzucone samej sobie wyzwanie na odtworzenie tego scrubu w domu z półproduktów kosmetycznych :3 A co tam! Ja nie dam rady?