tag:blogger.com,1999:blog-23053092125417280972024-03-19T04:51:19.277+01:00Kuna DomowaKosmetyki, Koty i inne słowa na KKuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.comBlogger218125tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-39081028244974971682016-07-10T19:19:00.001+02:002016-07-10T21:04:07.251+02:00Bell HYPOAllergenic Illuminating Rouge - nikt się nie spodziewa!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd7XWyOj6UrchrSt8kSaICyxPKeAZtzZ_CHvZDHbpHtfyTqmnTLj7tvwJCI_vZJLitgaQzatQeELtRTMtJ21DFnv9cWIiLyoOEHVyeMoDTaLpGovXlnyroyHaKxcgoZReIGR0kxhRJGS0/s1600/IMG_0305+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgd7XWyOj6UrchrSt8kSaICyxPKeAZtzZ_CHvZDHbpHtfyTqmnTLj7tvwJCI_vZJLitgaQzatQeELtRTMtJ21DFnv9cWIiLyoOEHVyeMoDTaLpGovXlnyroyHaKxcgoZReIGR0kxhRJGS0/s640/IMG_0305+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Glow wciąż nami rządzi - wszyscy wokół poszukują coraz to lepszego rozświetlacza, który jak jedyny pierścień Saurona będzie rządził nami wszystkimi. Zwykle patrzymy za wielką wodę, gdzieś tam hen daleko, gdzie słynne blogerki, youtuberki i instagramerki dyktują ostateczne trendy. Rozświetlacz tęcza? Jasne. Rozświetlacz pizza? Dyskusji nie ma, wyciągamy portfele, koniec tematu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>A ja Wam powiadam moi drodzy: spójrzmy tutaj. Na nasz swojski, polski rynek</b>. Bo pewnie tego nie wiecie, ale mamy pod ręką perły, które powinny wyskakiwać przed zachodnie wieprze. Odwróćcie razem ze mną głowę i spójrzcie tutaj. <b>Oto Bell HYPOAllergenic Illuminating Rouge</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Jakiś tydzień temu wrzuciłam na swojego Instagrama (<a href="https://www.instagram.com/kunadomowa/">@kunadomowa</a>) zdjęcie, które zdobyło aż 50 polubień. Umówmy się - dla mnie to wciąż dużo, bo osobiście jak mam 20 to się cieszę. Taka mała płotka jestem. Skoro 50 polubień wskoczyło to potwierdziłam sobie, że to dobry, ciekawy temat do rozwinięcia na blogu. Szczególnie, że od dawna czułam potrzebę pokazania światu tego cuda.<br />
<br />
<blockquote class="instagram-media" data-instgrm-captioned="" data-instgrm-version="7" style="background: #FFF; border-radius: 3px; border: 0; box-shadow: 0 0 1px 0 rgba(0,0,0,0.5),0 1px 10px 0 rgba(0,0,0,0.15); margin: 1px; max-width: 658px; padding: 0; width: -webkit-calc(100% - 2px); width: 99.375%; width: calc(100% - 2px);">
<div style="padding: 8px;">
<div style="background: #F8F8F8; line-height: 0; margin-top: 40px; padding: 50.0% 0; text-align: center; width: 100%;">
<div style="background: url(data:image/png; display: block; height: 44px; margin: 0 auto -44px; position: relative; top: -22px; width: 44px;">
</div>
</div>
<div style="margin: 8px 0 0 0; padding: 0 4px;">
<a href="https://www.instagram.com/p/BHEsc9pB5fK/" style="color: black; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; font-style: normal; font-weight: normal; line-height: 17px; text-decoration: none; word-wrap: break-word;" target="_blank">Niech mi ktoś powie, że to glow nie robi wrażenia! Efekt tafli gwarantowany - a to nasze, "swojskie" @bell_polska i ich HYPOAllergenic Illuminating Rouge no 03 ✨🌟 Love, love, love! ❤❤❤ #bell #highligther #rouge #strobing #makeup #hypoallergenic #beauty #glow #wow #cosmetics #selfie @dobrogowska 😘</a></div>
<div style="color: #c9c8cd; font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px; margin-bottom: 0; margin-top: 8px; overflow: hidden; padding: 8px 0 7px; text-align: center; text-overflow: ellipsis; white-space: nowrap;">
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Kuna Domowa (@kunadomowa) <time datetime="2016-06-25T10:01:24+00:00" style="font-family: Arial,sans-serif; font-size: 14px; line-height: 17px;">25 Cze, 2016 o 3:01 PDT</time></div>
</div>
</blockquote>
<script async="" defer="" src="//platform.instagram.com/en_US/embeds.js"></script><br />
<br />
Regularnie wchodzę w fazę "różów" - w każdej drogerii mój wzrok wędruje w szafach od razu do róży do policzków, aby znaleźć coś nowego co będzie dawać efekt inny niż wszystkie. Zwykle panuje nuda i marazm, jakieś nudne drobinki albo nudny mat. Bleh... <b>Nic nie poradzę na to, że kocham róże, które robią za nas całą robotę. Najwyraźniej świat wyczuł te wibracje, bo dostałam w prezencie właśnie kosmetyk naszej dobrej, polskiej marki Bell.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQIL0DridiquIQ3hxLirSQBfd5XVCgxjikHikZURBEZ2SOzchk2QL7Eh5ZE3-1SaYNQUVXOeJqfmVSVx4aVqvjD9UmsgY9hMS2O2w6AHau9HiLMeo8EXhOVV4pGvqsJugAVvIeMwYUb3E/s1600/IMG_0309.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQIL0DridiquIQ3hxLirSQBfd5XVCgxjikHikZURBEZ2SOzchk2QL7Eh5ZE3-1SaYNQUVXOeJqfmVSVx4aVqvjD9UmsgY9hMS2O2w6AHau9HiLMeo8EXhOVV4pGvqsJugAVvIeMwYUb3E/s640/IMG_0309.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Bell, HYPOAllegernic Illuminating Rouge (Róż rozświetlający) - kolor 03</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Rozświetla i nadaje rumieńców zmęczonej twarzy. Kremowa konsystencja zapewnia precyzyjną aplikację i sprawia, że nawet podrażniona cera wygląda na gładką i delikatną. Trzy zestawy odcieni pozwalają modelować koloryt twarzy. Ultralekka formuła otula skórę i sprawia, że jest miękka, pokryta delikatnym, satynowym woalem. Nierówności zostają wygładzone, a cera jest świeża i promienna przez wiele godzin.</i><br />
<i><br /></i><b>
Cena</b>: 17,99 zł to cena sugerowana; 18,49 zł w Rossmannie - waga nieznana</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8GEbOGH5SyBUwpCjm6Ps-dcYSwfrBygCBiAKiBUeCe18jfNjL1tVZ2vJO-DU2MbYjng6uXU3MgvMHh-rr_MXPmVzcNZfNbOt1OJfgVspsyLNaCX1zRQe8ztpWzGEhKRWmpoxgd7viq84/s1600/IMG_0366+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi8GEbOGH5SyBUwpCjm6Ps-dcYSwfrBygCBiAKiBUeCe18jfNjL1tVZ2vJO-DU2MbYjng6uXU3MgvMHh-rr_MXPmVzcNZfNbOt1OJfgVspsyLNaCX1zRQe8ztpWzGEhKRWmpoxgd7viq84/s640/IMG_0366+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Róż Bell to dosyć popularne połączenie kilku odcieni różu, które podczas nakładania pędzlem samoistnie łączą się ze sobą tworząc specjalnie skomponowany odcień. Co jednak ważne - nie jest to udawany wzorek z koloru, który po jednym machnięciu pędzlem znika jak za dotknięciem magicznej różdżki. Każdy z kolorów jest samoistną częścią, zaś cały wzorek po głębszym spojrzeniu przypomina mi kultowy TETRIS.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7fVhzRd3xz-MjizWvpx0bEsPb-p2tn81qUl4IGfni6gR8TGysUIhfPCavDXb9hbjKwlnT6IeQezC2GRHEk256UeH_fExsT8mYtdHBiB-OsBoeUyU0r39a-2-NZmKhLXQ3DqYna-TNSEg/s1600/IMG_0391+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7fVhzRd3xz-MjizWvpx0bEsPb-p2tn81qUl4IGfni6gR8TGysUIhfPCavDXb9hbjKwlnT6IeQezC2GRHEk256UeH_fExsT8mYtdHBiB-OsBoeUyU0r39a-2-NZmKhLXQ3DqYna-TNSEg/s640/IMG_0391+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b><br /></b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kolor który mam ja to 03. Ogólna paleta kolorów w tym różu jest chłodna </b>- brzoskwinia, która wydaje się dodawać odrobinkę ciepła przy nałożeniu na rękę pokazuje swoją prawdziwą, zimną urodę. Jasne kolory są bardzo błyszczące, chociaż ciemniejsze odcienie mają tylko niewiele mniej błysku.<br />
<i><br /></i>
No właśnie - ale piszę "róż to, róż tamto" a przecież miało być o rozświetlaczu. Moi mili Państwo to jest taki przyczajony tygrys i ukryty smok. Niby chowa się pod nazwą różu ale BAM! Błysk, glow, highlight pełna klasa! Efekt tafli, jaki można uzyskać nim na twarzy jest godzien mistrzów makijażu. Chanele, MACi i inne takie mogą się schować!<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjepqfzVGPaATZJs7tBVjUNUC_s-8bkiBTXSxTImqPDAPVhiog9zMgAHK435awxmIJLkp0QZYhnbxwf4ODsJ71Qxy18eVeECu9f7zH7YAZarFoeIbEK9ezHnYAcIer8uHNNMedD075d5J4/s1600/IMG_0399+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjepqfzVGPaATZJs7tBVjUNUC_s-8bkiBTXSxTImqPDAPVhiog9zMgAHK435awxmIJLkp0QZYhnbxwf4ODsJ71Qxy18eVeECu9f7zH7YAZarFoeIbEK9ezHnYAcIer8uHNNMedD075d5J4/s320/IMG_0399+copy.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">klikać i podziwiać zoom!</td></tr>
</tbody></table>
</td> <td><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCiTGnftBraKEful4LIIwGD-ReewVa9TtSOoB_FjC-C97LWrxOfTYk16edHQNzN36Rnaq0KfsxOdSSX0zVcZRIXWSXSxH-22_hcyk5AwE4LMOwJZslF63I1P_Pk3GManB2NPPGr3kJR5Q/s1600/IMG_0397+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCiTGnftBraKEful4LIIwGD-ReewVa9TtSOoB_FjC-C97LWrxOfTYk16edHQNzN36Rnaq0KfsxOdSSX0zVcZRIXWSXSxH-22_hcyk5AwE4LMOwJZslF63I1P_Pk3GManB2NPPGr3kJR5Q/s320/IMG_0397+copy.jpg" width="319" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">klikać i podziwiać zoom!</td></tr>
</tbody></table>
</td> </tr>
</tbody></table>
<br />
To jeden z tych kosmetyków kolorowych o dwóch twarzach. Z jednej strony daje na policzkach trochę różu, z drugiej jednak strony przez większość czasu głównie widać jego połysk. Z jaśniejszych kolorów korzystam dodatkowo do rozświetlania łuku brwiowego. Każdy kolor możemy bez problemu oddzielnie nabierać mniejszymi pędzelkami.<br />
<br />
Podkreślanie kości policzkowych nim to bajka - również dzięki konsystencji. Producent nas nie okłamał pisząc, że jest on "kremowy". Chociaż to tradycyjny, suchy róż to faktycznie w dotyku jest aż jedwabisty. Zmielenie produktu level 1000.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>Nakładanie + Konsystencja + Efekt = Wielka Nieskończona Miłość! ♥</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3weXgV4hfY-a5E9YEgKH-6mPSKeIHHkUPRWf_e7hP0wQrTdAjm__BDjxNsU91ymlzOKUTG9XoLTF2jaWuvHwYCZgeE8gMDSiq4p1dOZWdHkkP6SV3KHMA-FHKG4ERqi1zSLjPGP1T-mM/s1600/IMG_0301+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3weXgV4hfY-a5E9YEgKH-6mPSKeIHHkUPRWf_e7hP0wQrTdAjm__BDjxNsU91ymlzOKUTG9XoLTF2jaWuvHwYCZgeE8gMDSiq4p1dOZWdHkkP6SV3KHMA-FHKG4ERqi1zSLjPGP1T-mM/s640/IMG_0301+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBGiq_TxLwkyeMcM4OH72lexGs063uGmD-sdpVqNWcb_nh8kluUcV_iv0WfRaNAM498E-ddKEKaF6qOVGM_Fm04QtNzC5LsQLsz1S_LFCQQ0IOzd5NMIewgT11PeR47npH0DUGQfO0FcU/s1600/IMG_0290+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBGiq_TxLwkyeMcM4OH72lexGs063uGmD-sdpVqNWcb_nh8kluUcV_iv0WfRaNAM498E-ddKEKaF6qOVGM_Fm04QtNzC5LsQLsz1S_LFCQQ0IOzd5NMIewgT11PeR47npH0DUGQfO0FcU/s640/IMG_0290+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiem, że możecie znaleźć je w Rossmannach, gdzie dostępna jest szafa Bell HYPOAllergenic. <b>W gamie róży Illuminating Rouge dostępne są jeszcze dwa zestawy kolorystyczne:</b> 01 jasne beże (które dają samo rozświetlenie, bez różowej bazy) oraz 02 cieplejsze róże (efekt taki sam jak tutaj tylko z innym odcieniem bazowego różu).<br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">Cena zdecydowanie zachęca do zakupów, a jakość zdecydowanie przewyższa dla mnie wiele "drogich" i "ekskluzywnych" róży dostępnych na rynku. Chcesz zabłysnąć w towarzystwie? Chcesz wszystkich zaskoczyć? Wybierz Bell - nikt się tego nie spodziewa!</span></h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-58674628757844728952016-07-04T08:29:00.000+02:002016-07-13T14:52:59.725+02:00SWISS ARABIAN - jak pachnieć inaczej niż wszyscy? // zapach-orientu.pl<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGK5k0zRO3DnLqKCnA7ZfrZoTdaypw2svwFzJovlV2n3ohumgRGGVsEk_ArcZayON_IRrLjJtw4Fk-aocM60yE522zIIhW5BtnbMiZaV-q6BUnRV5u_qm_mLho1mN9kTYVjb0xr2XfwuY/s1600/IMG_9767.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGK5k0zRO3DnLqKCnA7ZfrZoTdaypw2svwFzJovlV2n3ohumgRGGVsEk_ArcZayON_IRrLjJtw4Fk-aocM60yE522zIIhW5BtnbMiZaV-q6BUnRV5u_qm_mLho1mN9kTYVjb0xr2XfwuY/s640/IMG_9767.JPG" width="638" /></a></div>
<br />
Rynek perfum to rynek, który nie ma końca. Od zarania dziejów ludzie chcą pachnieć inaczej niż naturalnie, aby poprawić samopoczucie sobie lub innym ludziom. Niestety to co zazwyczaj widzimy na półkach to nuda. Ten sam odgrzewany kotlet, którego zapach doskonale pamiętamy i nie jest w stanie nas zaskoczyć. Czasem pojawi się jakaś dodatkowa nuta, ale poza tym... Nic się nie dzieje, proszę Pana. Nic. Jak w polskim filmie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Drogą dla naszych europejskich nosów jest wyciągnięcie się w terytorium nieznane.</b> Inne. Lub mówiąc bez ogródek - orientalne. A jeśli orient to tylko zaczerpnięty u źródła! Dla mnie to aktualnie <a href="http://zapach-orientu.pl/">Zapach-orientu.pl</a> i marka dostępna wyłącznie u nich - <b>SWISS ARABIAN</b>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnI0HyZa4fR9q2bSNtpHTYysZraRGch09bLcFUgMtBRlMn758R9YOGK8pFH9HDjHYARPvtaElyxydOdy-sEjKs05LpNn-pQLbU7EpTHqyz0iwsj0YhqL-Ngp74bb8v5L1IGq8s5MDylE/s1600/IMG_9798.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBnI0HyZa4fR9q2bSNtpHTYysZraRGch09bLcFUgMtBRlMn758R9YOGK8pFH9HDjHYARPvtaElyxydOdy-sEjKs05LpNn-pQLbU7EpTHqyz0iwsj0YhqL-Ngp74bb8v5L1IGq8s5MDylE/s640/IMG_9798.JPG" width="638" /></a></div>
<br />
Perfumy w olejku są tematem, który już się przewijał na tym blogu. <b>Jest to forma podania zapachu na skórę, zgoła odmienna tej od tradycyjnej, alkoholowej.</b> Wszystko co jest esencją zapachu zostaje rozpuszczone w naturalnym, roślinnym oleju. W zależności od natężenia perfum zapach może być wyczuwalny tylko dla nas i osób w naszym najbliższym otoczeniu (wręcz intymnym <i>if you know what I mean</i>) lub można zaaplikować go tak, że czuć w całym biurze. Rozpuszczenie substancji zapachowych w oleju daje im przewagę tego, że będą delikatniejsze dla skóry i nie będą wchodziły w niebezpieczne reakcje na słońcu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRENivGm8Gh4gihDSUk3ab7G8BHkY13EiEEE_WDzpKJV_TsONz66WVAlKivzQzqB9iBoaKp_mBX8RgDCiEWMXHu24g7V3uSr3eR0a5RNooZ6UUJgGxgjFb2fA_0qaLPAn6VO5c-2Z5Dn4/s1600/IMG_9878.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhRENivGm8Gh4gihDSUk3ab7G8BHkY13EiEEE_WDzpKJV_TsONz66WVAlKivzQzqB9iBoaKp_mBX8RgDCiEWMXHu24g7V3uSr3eR0a5RNooZ6UUJgGxgjFb2fA_0qaLPAn6VO5c-2Z5Dn4/s640/IMG_9878.JPG" width="638" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chociaż a propos słońca - Magda z Zapach-orientu.pl wytłumaczyła mi, że <b>perfumy w olejku to tak naprawdę w naszym klimacie opcja na lato, kiedy mamy na sobie mało ubrań</b>. Musimy pamiętać, że oryginalnie powstają w krajach arabskich gdzie... umówmy się, że zimno nie jest. Olejki pachną intensywniej właśnie pod wpływem ciepła naszego ciała. Posmarowanie nimi tkaniny nie ma większego sensu, bo jak wiadomo tkanina rzeczą martwą jest. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie stosowania ich cały rok, aczkolwiek nie uzyskamy tak zwanego efektu WOW!<br />
<br />
Wiecie co możecie z nim dodatkowo zrobić? <b>Zdjąć nakładkę z kulką i dodać kroplę albo dwie do kominkach zapachowego</b>. Wasz dom też zasługuje na ekskluzywną oprawę inną niż wszystkie inne domy. Tylko ostrożnie! Można przesadzić!<br />
<br />
<b><a href="http://www.zapach-orientu.pl/swiss-arabian-c-5_7.html">Olejki SWISS ARABIAN</a>, które widzicie tutaj, są totalną nowością</b>, póki co dostępną wyłącznie w <a href="http://www.zapach-orientu.pl/swiss-arabian-c-5_7.html">Zapach-orientu.pl</a> - ponoć nawet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich są trudne do zdobycia! To niestety spowodowało, że uzyskanie opisu wszystkich nut zapachowych to przeprawa nawet dla jedynego na Europę dystrybutora... Każda buteleczka zrobiona jest z przyjemnego, mrożonego szkła z metalową zakrętką. Dodatkowo zapakowana została w woreczek dla dodatkowej ochrony cennego wnętrza.<br />
<b><br /></b>
<b>W cenie 20 zł, a otrzymujemy 10 ml zapachu.</b> Czy to dużo, czy to mało? Poczytajcie dalej!<br />
<br />
Poznajcie wszystkie zapachy na które zdecydowałam się dla siebie. Tam gdzie miałam szansę dorzuciłam Wam nut zapachowe - poza tym to moja wesoła twórczość artystyczna.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf-wx8sjekIcEZ3fhE21dZ8zKN-0W232CWcKH-B4lUquLYT9ppN8uVeiPYeJJO-zic5Yj1TmnN4lRW1ZuWa4A4L3oxpjOhJnNrONXa07snioWaZcrI6MTRlYU4JHej4seGbik1ycvGc2o/s1600/IMG_9831.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="319" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf-wx8sjekIcEZ3fhE21dZ8zKN-0W232CWcKH-B4lUquLYT9ppN8uVeiPYeJJO-zic5Yj1TmnN4lRW1ZuWa4A4L3oxpjOhJnNrONXa07snioWaZcrI6MTRlYU4JHej4seGbik1ycvGc2o/s320/IMG_9831.JPG" width="320" /></a></div>
<b>SUROOR</b><br />
<span style="font-size: x-small;">Nuta głowy: mandarynka, jabłko</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Nuta serca: jaśmin, magnolia róża, wanilia, orchidea</span><br />
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta bazy: piżmo, bursztyn, drzewo sandałowe, heban</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Najsampierw postanowiłam strzelić w zapach słodki - SUROOR jest tym rodzajem perfum, które mogą spodobać się wielu osobom. Na samym początku czujemy faktycznie lekkie, dosyć słodkie owoce, które na skórze stają się słodsze. Wciągu dnia jednak zapach zyskuje na głębi i oryginalności. Stworzony zdecydowanie dla kobiet - pasuje mi perfekcyjnie, gdy sama mam świetny nastrój, jestem zabawowa i szczęśliwa. Brakuje tylko, żebym była chodzącym karmelkiem. Najwyraźniej nie ma przypadków, bo słowo SUROOR oznacza szczęście!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhglmIUyn4-ZmREMmxS676zdBgOxkxTAKBWy7CuvbvjVQCkXAnthtZQCqRCUfLzf9g4DS6FBRGVrHAurQBVSOF8mapK1TkD5e5QhlO6aEH68KhhcIRTSvTCTBjyX-ceok_aFGE-FrobTZc/s1600/IMG_9848.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhglmIUyn4-ZmREMmxS676zdBgOxkxTAKBWy7CuvbvjVQCkXAnthtZQCqRCUfLzf9g4DS6FBRGVrHAurQBVSOF8mapK1TkD5e5QhlO6aEH68KhhcIRTSvTCTBjyX-ceok_aFGE-FrobTZc/s320/IMG_9848.JPG" width="319" /></a></div>
<div>
<b>BASMA</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Słowo BASMA znaczy uśmiech. Jeśli jednak ten zapach miałby być uśmiechem byłby tym rodzajem uśmiechu, który jest trochę wredny, trochę arogancki, a na pewno wybitnie pewny siebie. Pojawił się w kategorii unisex, ale od razu mogę Wam powiedzieć, że tylko silna kobieta i oryginalny mężczyzna będą w stanie go na sobie nosić. Wisi w oryginalnym limbo niedookreślonych zapachów. Oceniłabym swoim bardzo laickim nosem, że czuję w nim żywice i drzewo różane albo sandałowe. Albo być może oba. Mimo swojej ciężkości, nie jest dominujący. Zwraca uwagę osób wokół nas, a na pewno można by go zaliczyć do kategorii zapachów "orientalnych"</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBlB_JB1riQZ4TM2JrOH2wgI7JkJ7hHAqBxNFxpxF7glcr88rFiBFTjWaT2johz7hFHaPPm9foEJZjFpplySgcn-MKR1WmpPG3vbi1rqgKxahGbxLuJ7ApBV_idkbmn3SmZS5HX5kUL0g/s1600/IMG_9855.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBlB_JB1riQZ4TM2JrOH2wgI7JkJ7hHAqBxNFxpxF7glcr88rFiBFTjWaT2johz7hFHaPPm9foEJZjFpplySgcn-MKR1WmpPG3vbi1rqgKxahGbxLuJ7ApBV_idkbmn3SmZS5HX5kUL0g/s320/IMG_9855.JPG" width="319" /></a></div>
<div>
<b>FAKHAMA</b></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Dalej zostajemy w kategoriach unisex. Tutaj już z przechyleniem do świeżości z dozą ciężkości (to możliwe!). Wiecie kto od razu pokochał ten zapach? Mój TeŻet. Od razu zagarnął go dla siebie i właściwie bez walki mu go oddałam. Niech ma coś z życia, ale za drobną opłatą mojego podkradania raz na jakiś czas. To ten rodzaj zapachu, który z jednej strony jest męski, a z drugiej damski. Oboje wyczuwamy z nim jakiś rodzaj cytrusów - ale nie takiej "nudnej", znanej z każdej półki w sklepie. To jakbyście wycisnęli ten gorzki aromat ze skórki grejpfruta lub pomarańczy, po czym dodali do tego drzewnej żywicy. Ale wiecie co ja jeszcze tam wyczuwam? Knot i wosk ze świecy! To bardzo ciekawa kombinacja zapachowa, musicie przyznać. Coś co mogłoby być "nudnym", oklepanym zapachem ma w sobie ogromny twist niespotykany w naszych rejonach w tej kategorii.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxh-TqmbZHzM-sjYOYGmaDWm1CkpNOg7u20Em6996Vaj7jJ3qJl2jxPCRVjh8w3CVoelE4kzxrlfNU3SYHYib21-jADLk1biFavWsb5uwxHDT4EJMVtN0Z2zR0Yc82I61Er00w84b2gQg/s1600/IMG_9834.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxh-TqmbZHzM-sjYOYGmaDWm1CkpNOg7u20Em6996Vaj7jJ3qJl2jxPCRVjh8w3CVoelE4kzxrlfNU3SYHYib21-jADLk1biFavWsb5uwxHDT4EJMVtN0Z2zR0Yc82I61Er00w84b2gQg/s320/IMG_9834.JPG" width="319" /></a></div>
<div>
<b>WARDA</b></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta głowy: czarna porzeczka, śliwka, brzoskwinia, mandarynka, koriander, robinia akacjowa</span><br />
<span style="font-size: x-small;">Nuta serca: goździk, hiacynt, jaśmin, imbir, tuberoza</span><br />
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta bazy: drzewo sandałowe, wanilia, tonkowiec wonny, bursztyn, piżmo</span></div>
<div>
<br /></div>
<div>
Chociaż w nucie głowy możecie znaleźć mnóstwo owoców - to nie jest zapach dla tych, którzy poszukują delikatnej słodkości. Od samego początku czujemy kwiaty z nuty serca. W ciągu dnia dociera do tego odrobina słodkości. Oczywiście jeszcze jaśmin. Fanki tej nuty mogą szukać czegoś dla siebie w tych perfumach. Aczkolwiek moim zdaniem to zapach kobiecy z dziedziny najklasyczniejszej klasyki, czyli No. 5. Jednak jak piątki nie lubię, tak tutaj potrafią odnaleźć się w tym zapachu. Elegancja, ale w bardzo specyficznym wydaniu. </div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPfA_hrkxHKY_H_1k0KWKUjGFtpWcjwICTaLJiKo59XzvUEvmvtiMRP5qvZwT4dxCpYD7VUden9EZeQOosld-myyXWfLVmO_2Czm3yCjsDA6mNTlRFETFsWneO7Dj30XeC7AVmqnsKCag/s1600/IMG_9840.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPfA_hrkxHKY_H_1k0KWKUjGFtpWcjwICTaLJiKo59XzvUEvmvtiMRP5qvZwT4dxCpYD7VUden9EZeQOosld-myyXWfLVmO_2Czm3yCjsDA6mNTlRFETFsWneO7Dj30XeC7AVmqnsKCag/s320/IMG_9840.JPG" width="319" /></a></div>
<div>
<b>DHIKRA</b></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta głowy: jabłko, ananas</span></div>
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta serca: róża, jaśmin, hiacynt, pieprz, galbanium</span><br />
<div>
<span style="font-size: x-small;">Nuta bazy: paczula, bursztyn, karmel, piżmo, wanilia</span></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
I dotarliśmy... Do mojego małego zapachowego katharsis... Znacie to uczucie kiedy wąchacie jakieś perfumy i wiecie. Już wiecie że to te jedyne, te wybrane, te idealne. Jakby osoba, która je komponowała była w waszym nosie.. w waszej duszy. Ten zapach to dla mnie przeprawa: od kwaśnego ananasa, który magicznie zmienia się w jaśmin, pieprz i różę... Aż na koniec ktoś na pocieszenie dokłada Wam trochę ciepłej słodkości z wanilii, karmelu i piżma. Używając tego zapachu, czuję się jak królowa wszechświata. Jestem w stanie zrobić wszystko o czym marzę. Ale tutaj trzeba mieć odwagę, bo chociaż nie lubię tego cytatu to jednak faktycznie: kobiety pachnące DHIKRĄ to nie są grzeczne dziewczynki. One robią to co chcą.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNjheOCwXpfv-C5XUvTCB46jtZfUBAgVmYMeyuOQiwcPwfwVaGCgwqENIQQrma7gvA7vT5jIxOQbr5EcxEOJUvT4RkNWxZv05poRyB6ojnrjBwV3Msi4_e9QjbaVeVqi5NTEJk-dT4BHU/s1600/IMG_9864.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNjheOCwXpfv-C5XUvTCB46jtZfUBAgVmYMeyuOQiwcPwfwVaGCgwqENIQQrma7gvA7vT5jIxOQbr5EcxEOJUvT4RkNWxZv05poRyB6ojnrjBwV3Msi4_e9QjbaVeVqi5NTEJk-dT4BHU/s640/IMG_9864.JPG" width="640" /></a></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<b>O każdym z tych zapachów mogę na pewno napisać jedno - zawsze ktoś zwracał na niego uwagę. </b>Przy każdym nie byłam niezauważona, a czyż to nie najlepszy komplement dla perfum? Poniekąd po to ich używam. Chcę zwrócić uwagę, uzupełnić swój ubiór, charakter czy nastrój danego dnia. I chcę, żeby inni mogli tak samo zobaczyć obraz mnie pełniej.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Na początku tego posta wspominałam Wam, że niektóre perfumy w olejku są bardzo "intymne", a ich zapach czuć tylko bardzo blisko nas. Przy SWISS ARABIAN można serio zaszaleć! Jeśli smarowałam się po tętnicy szyjnej, nadgarstkach, załamaniach przy łokciach oraz po dekolcie... Uwierzcie mi, potrafiła to być mocna przesada. To jednak daje nam możliwość dozowania do np. jednego albo dwóch punktów na ciele. W zależności od humoru, sytuacji i dnia.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsp0eJEfRKId-RBh-z4AhlQdT3AENcg1RsbHwkep6AVPwXU0tQPkwTBFfBjxitCfGS9iw9MZAk3eT0JJSp3iZzdT-kLb199Vkv5P5cvpqdNJoBCnFLtFY6xkzBNbbK7-9ONkE8J9LMR2A/s1600/IMG_9897.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsp0eJEfRKId-RBh-z4AhlQdT3AENcg1RsbHwkep6AVPwXU0tQPkwTBFfBjxitCfGS9iw9MZAk3eT0JJSp3iZzdT-kLb199Vkv5P5cvpqdNJoBCnFLtFY6xkzBNbbK7-9ONkE8J9LMR2A/s320/IMG_9897.JPG" width="318" /></a><br />
<div>
<b>Na koniec kilka słów o sklepie <a href="http://zapach-orientu.pl/">Zapach-orientu.pl</a>. </b>To nowa inicjatywa na naszym rynku, prowadzona przez pełną pasji Magdę. Nie boi się nowych wyzwań, a zwiedzając Świat wzdłuż i w szerz była w stanie zdobyć dojścia do ciekawych źródeł i inspiracji.</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Część z Was pewnie powie, że przy olejkach brakuje nut zapachowych. Albo, że nie macie pomysłu tak na sucho co brać. <b>Skorzystajcie z opcji <a href="http://www.zapach-orientu.pl/probki-naszych-zapachow-p-44.html">próbek na stronie</a> i nie bójcie się napisać maila</b>. Magda to złota osoba, która mi doskonale dobrała ten zestaw perfum!</div>
<div>
<br /></div>
<div>
Przy okazji zobaczcie ten wynalazek! To autorski pomysł Magdy, która postanowiła dać szansę powąchać zapachy dostępnych u niej perfum w oryginalnej formie: mocno nasączonego kawałka tkaniny! Pomysł nie tylko oryginalny, ale i praktyczny. Spokojnie można się nim "posmarować", żeby poczuć zapach na skórze. Dodatkowo widzimy jak pracuje na neutralnym miejscu jak kawałek tkaniny.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<h3>
Chyba jak wiele osób lubię znajdować coś oryginalnego. Mieć coś innego niż wszyscy wokół. A może nawet - być trendsetterem. Perfumy z krajów arabskich to wciąż temat ciut obcy i nietypowy w naszych okolicach. Jeśli jednak chcecie być innym, przecierać nieodkryte przez nas ścieżki - pójdzie w tym kierunku. Ale wybierzcie odpowiednie do tego miejsce. A dla mnie to własnie Zapach-Orientu.pl!<br /><br />UPDATE!<br /><span style="font-size: small; font-weight: normal;">Zobaczcie co dla Was mam!</span><br />
<span style="font-size: small; font-weight: normal;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN7_gQxSkGD1AEUVwLTUh0zobtTwgDrMj6uLwQwV3A_lFGEuFGze_SOvHneLQhNe5SBZoGdpffWwhJtewUCT0d3oxaMrYbn2JxuD0qfZR2yKwzTo3rrsShpsx_CakFm549U96Nufj-MnQ/s1600/zapach-orientu-kunad.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="355" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgN7_gQxSkGD1AEUVwLTUh0zobtTwgDrMj6uLwQwV3A_lFGEuFGze_SOvHneLQhNe5SBZoGdpffWwhJtewUCT0d3oxaMrYbn2JxuD0qfZR2yKwzTo3rrsShpsx_CakFm549U96Nufj-MnQ/s640/zapach-orientu-kunad.jpg" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span></h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-197549279747750792016-07-02T19:30:00.001+02:002016-07-02T19:30:51.756+02:00V Secrets of Beauty, 14 maja 2016 - tęskniłam, a było za czym!<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb-gu7UUNAJ7ZebKVCnLIsitJMlpBkoNXiH6o8m1fr6XRJxRgpHUpM9zH-5My953eau6WJPmJ8x81nBdRlIlNHge59up6EYmrzr9-AyHTQz60OcQf57fvAm-JTHvQO_thgnQtixNcGyJo/s1600/613005103_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="231" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjb-gu7UUNAJ7ZebKVCnLIsitJMlpBkoNXiH6o8m1fr6XRJxRgpHUpM9zH-5My953eau6WJPmJ8x81nBdRlIlNHge59up6EYmrzr9-AyHTQz60OcQf57fvAm-JTHvQO_thgnQtixNcGyJo/s640/613005103_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Spotkania blogerskie... czasami zapominam, że internet jest ich pełen i potrafią wyskakiwać z każdej strony. Dla mnie jednak zawsze pozostanie jedno, jedyne, wyjątkowe. To do którego zawsze wracam i które pewnie zawsze będzie mi najbliższe. SECRETS OF BEAUTY!<br />
<br />
<a name='more'></a><b><br /></b>
<b>Secrets of Beauty to spotkania, które nie skromnie mówiąc pamiętam od początku ich powstawania. </b>Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam od Michała, że ma koncepcję stworzenia spotkań. Zawsze podkreślał, że zależy mu na wiedzy, rozwoju, pokazywaniu czegoś innego i nowego. Oczywiście z dozą zabawy, bo przez zabawy do naukę, takie tam. Potem dalej ruszyło do przodu z kopyta i odbyło się pierwsze spotkanie. Byłam na pierwszych dwóch edycjach, które do dziś wspominam świetnie - zawsze należały do swoistych highlightów mojego roku. Z powodu przerwy w blogowaniu nie próbowałam wkręcić się na kolejne edycje, które odbywały się nad morzem. To dla mnie ciągle nieodżałowana strata, ale co człowiek może zrobić?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego gdy w końcu zjawiła się okazja, żeby wybrać się na <b>okrągłe V Secrets of Beauty</b> - tym razem na warszawskiej Saskiej Kępie w urokliwej kawiarni <b><a href="https://web.facebook.com/NANA-cafe-151340088270753/?fref=ts">NANA Cafe</a> </b>- wiedziałam, że muszę się zapisać do udziału w kolejnej edycji. Traf chciał, że udało mi się dostać i po raz kolejny stanąć twarzą w twarz z wszystkimi sekretami piękna, które zaplanował dla nas Michał z <a href="http://twojezrodlourody.com/">Twojego Źródła Urody</a>.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Właściwie harmonogram jak zawsze był napięty do granic, przynajmniej ciągle coś się dzieje, a człowiek ma aktywnie zapełniony czas na całym spotkaniu.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><a href="https://hurtowniaswiec.pl/"><b>Polskie Świece</b></a> to firma, której mam nadzieję, że nie muszę Wam przedstawiać. W końcu miałam szansę poznać osobiście osobę, która za tym wszystkim stoi, czyli Jacka Krzanowskiego. Co jak co, ale on na świecach "zęby zjadł" co doskonale można zobaczyć w produktach, które wypuszcza na rynek. Zawsze dobrze spotkać kogoś kto wie co robi, robi to z pasją i dzieli się nią z innymi. Polskie Świecie to genialna firma, jeśli chodzi o (uwaga, nie zgadniecie) świece i woski. Szczerze polecam, bo ceny bardzo konkurencyjne! Ja już nawracam ludzi wokół mnie - najnowsze pozdrowienia śldla Julii, która po zobaczeniu świec u mnie w domu, sama kupiła dwa wielkie słoje, które zapachniwują jej całe mieszkanie! Swoją drogą - na spotkanie Jacek przygotował specjalne, limited edition, one time only, świece pamiątkowe. So nice!</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5yoC4Z6WYYQD34sSvoiwkPi2aLf5HUWfVqDpjKmae9e8EFq9T1jIuGjr9sT1qktWpwixzEVQyVMpB9NbidqPQFYLX8h2tC-tizBHRc2FSEh3fqakZy7YfxPvjz7BqggxHW1IEj1pp0E/s1600/20160514_115241b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhV5yoC4Z6WYYQD34sSvoiwkPi2aLf5HUWfVqDpjKmae9e8EFq9T1jIuGjr9sT1qktWpwixzEVQyVMpB9NbidqPQFYLX8h2tC-tizBHRc2FSEh3fqakZy7YfxPvjz7BqggxHW1IEj1pp0E/s640/20160514_115241b.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">O istnieniu <b><a href="http://nasine.com/">NASINE</a></b> dowiedziałam się właśnie na spotkaniu. To młoda polska marka, która skupiła się na naturalnej, ale zaawansowanej pielęgnacji skóry mężczyzn. Panowie opowiadali o tym jak wyglądał cały proces tworzenia jednego kremu. Umówmy się - czasem wydaje nam się to procesem "hop siup", ale na świeżej marki na rynku zajmuje to na prawdę dużo czasu i funduszy. Ich rewitalizujący krem do twarzy okazał się zaskakująco skuteczny. Mój mężczyzna o dziwo dzielnie używa go regularnie. Czego uwierzcie mi, wcześniej nie robił, a podsuwałam mu pod nos różne kremy! Jeśli myślicie o zadbaniu o swoich panów to możecie spróbować właśnie z NASINE.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnHiDnzob3EtI42O3eBgenlU5I18acpOe_VF8CBPevBxYUS-jupcNRoPr8urLCSAcYfvHOaPj8KXrDpSMur0O1plFdBK5s5IdbRWi9FBg_gcjT8ak8MA6Alj47noj_6Z-vq4-3W8nIr3A/s1600/DSCN2972_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnHiDnzob3EtI42O3eBgenlU5I18acpOe_VF8CBPevBxYUS-jupcNRoPr8urLCSAcYfvHOaPj8KXrDpSMur0O1plFdBK5s5IdbRWi9FBg_gcjT8ak8MA6Alj47noj_6Z-vq4-3W8nIr3A/s640/DSCN2972_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 12.8px;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Ach Norel... <b><a href="http://norel.pl/">Norel Dr Wilsz</a></b> to marka, która nie przestaje mnie zaskakiwać. Struktury lameralne w kosmetykach? Rany boskie co to takiego? A tutaj okazuje się, że krem to nie tylko emulsja wody w oleju lub oleju w wodzie - to może być coś więcej, co sprawi, że krem będzie perfekcyjnie dopasowywał się do naturalnego układu skóry. Ci z Norel to jednak szczwane i mądre bestie! Podziwiam ich wszystkie produkty! (dlatego klaszczę uszami, że ze spotkania moja łazienka wzbogaciła się o boski krem pod oczy....) Aktualnie ratuję swoje nogi ich żelem chłodzącym do nóg - letni ratunek w tubce!</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs7H5cG8IpHjrpitXekDyRkwonMmeKLMt0zZFA6gdwuADzvnrOk-ZqPOBsxz3SoCBkwUsSf96q4Fi31jaHIHEZs1omDT9taZnOq_ggdL0zbVro3swu7E7nMbCuek9OPRfKbgFxGK4fYnA/s1600/DSCN2992_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs7H5cG8IpHjrpitXekDyRkwonMmeKLMt0zZFA6gdwuADzvnrOk-ZqPOBsxz3SoCBkwUsSf96q4Fi31jaHIHEZs1omDT9taZnOq_ggdL0zbVro3swu7E7nMbCuek9OPRfKbgFxGK4fYnA/s640/DSCN2992_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 12.8px;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b><a href="http://podopharm.pl/">PODOPHARM</a></b> było kolejną nowością którą miałam szansę poznać na spotkaniu - jak zapewne możecie się po nazwie domyślać - dla nich stopy nie mają tajemnic! Jeśli wasze stopy mają jakikolwiek problem to warto skierować swój wzrok w ich stronę. To nie tylko szeroki wachlarz kosmetyków, która pomogą na wiele stopowych problemów (wykorzystując przy tym ciekłe kryształy), to również innowacyjna na rynku podoklamra, która w nieinwazyjny sposób rozprawia się z wrastającymi paznokciami. Polski rynek kosmetyczny zdecydowanie rośnie w siłę.</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5lfWPv_sky31UGDGIlQHDmIJEKy8wR_xJ6_3KoEmG5mhR4SHZ7p1T2HqjrPZPepBnNgyQMKVY4ehBMXvPi1nhxfRB_76sdKU4ye-yfKb6xHYxnG6mIRLbJTdHbyGF-KjtkxyxDo-DVGo/s1600/DSCN2978_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5lfWPv_sky31UGDGIlQHDmIJEKy8wR_xJ6_3KoEmG5mhR4SHZ7p1T2HqjrPZPepBnNgyQMKVY4ehBMXvPi1nhxfRB_76sdKU4ye-yfKb6xHYxnG6mIRLbJTdHbyGF-KjtkxyxDo-DVGo/s640/DSCN2978_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 12.8px;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Sam Michał podjął się powiedzenia nam kilku słów na temat problemu wypadania włosów i tego jak można je rozwiązać z produktami marki <b><a href="http://dermofuture.pl/">DERMOFUTURE </a></b>- ich pełna kuracja na wypadanie to działanie wielotorowe, ponieważ łączy szampon, serum/tonik do skóry głowy oraz odpowiednie suplementy diety. Ja ostatnio doszłam do dobrego ładu z moimi włosami, ale może znajdę jakąś głowę eksperymentalną, hm?</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4mBnDn0wXj4oMvhhdlqmhgKIO9hYbO_JbVRQfM-dJpx42TFm1fjsQT15GY8S22-K5M7Rlx2O5cqmiAGu8Imb_3Dg4Ze0riYMuJzwqKgoM_WLKZZwJRf7UdX6Vfi3fx8mOvtGZQOoffVE/s1600/DSCN3017_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4mBnDn0wXj4oMvhhdlqmhgKIO9hYbO_JbVRQfM-dJpx42TFm1fjsQT15GY8S22-K5M7Rlx2O5cqmiAGu8Imb_3Dg4Ze0riYMuJzwqKgoM_WLKZZwJRf7UdX6Vfi3fx8mOvtGZQOoffVE/s640/DSCN3017_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 12.8px;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;">Na sam koniec miałam szansę na poznanie kolejnej nowości z zakresu stóp i dłoni - <b><a href="http://mellicare.com/">MELLI CARE</a></b>. Ta polska marka, uderzyła w bardziej naturalną stronę pielęgnacji wpuszczając na rynek domowy i profesjonalny 3 niezbędne kosmetyki: krem do rąk do stóp oraz peeling do wcześniej wymienionych. Skąd pomysł na właśnie dłonie i stopy? Otóż inspiracją okazali się diabetycy oraz ich zmagania z pielęgnacją właśnie tych newralgicznych części ciała. Gdybym opisywała swoich ulubieńców miesiąca/półrocza/sezonu to na miliard procent na tej liście znalazłoby się własnie Melli Care i ich obłędny krem do stóp. Ratuje moje stopy latem - a uratował też mój brzuch i plecy, kiedy zjarałam się na solarium. True story!</li>
</ul>
<div style="text-align: justify;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGz1Ops5e5Tt45ePr0jRQd5xBM1Y4F77FG10JgVSv-I7xSisekvJJhy2gpLHxb9GL4zhzjiABzq4fRwdutnQP7iwoTwMQgSwbZBeEcrG1FvJYdZVeSqyEInXgWi0yGzNGYrmChwgl5vTo/s1600/Untitled-1b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="576" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGz1Ops5e5Tt45ePr0jRQd5xBM1Y4F77FG10JgVSv-I7xSisekvJJhy2gpLHxb9GL4zhzjiABzq4fRwdutnQP7iwoTwMQgSwbZBeEcrG1FvJYdZVeSqyEInXgWi0yGzNGYrmChwgl5vTo/s640/Untitled-1b.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">foto: <a href="http://kolorowy-kraj.pl/">KOLOROWY-KRAJ.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
<br /><span id="goog_1394593351"></span></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak wisienką na torcie całego spotkania było rozdanie pierwszych <a href="http://www.twojezrodlourody.com.pl/2016/02/ranking-zote-jabko-dla-najlepszych.html"><b>ZŁOTYCH JABŁEK 2016</b></a> - jeśli zastanawiacie się co to, śpieszę z wyjaśnieniami. Inicjatywę stworzył Michał, któremu zależało, aby w końcu stworzyć ranking dla blogerów kosmetycznych, inny niż wszystkie:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmyY4tix5cqjOqsEhriW-RZSvg1KvYbTxGpXZEhGU905DBjP52Xvhzu_ZtYJjovzxVuWUKX-8D3TEn5nbHDv0Q_udcfICapzII2uA9lXfVBppGjkyNaDRNfNTgAr-6eK7bTDpA4QNhb-0/s1600/613005103_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="230" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmyY4tix5cqjOqsEhriW-RZSvg1KvYbTxGpXZEhGU905DBjP52Xvhzu_ZtYJjovzxVuWUKX-8D3TEn5nbHDv0Q_udcfICapzII2uA9lXfVBppGjkyNaDRNfNTgAr-6eK7bTDpA4QNhb-0/s640/613005103_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td class="tr-caption" style="font-size: 12.8px;">foto: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: justify;">
"W blogosferze co rusz pojawiają się przeróżne rankingi. Niestety, w blogosferze urodowej doskonale rozpoznanej przez branżę kosmetyczną i przez czytelników rzadko jesteśmy zauważani – nie mówiąc już o docenieniu – przez innych blogerów. A przecież blogerzy urodowi potrafią tworzyć treści bardzo wartościowe i poszukiwane przez czytelników. Dlatego właśnie powstał ranking „Złote Jabłka”. Co ważne, w tym rankingu nie liczą się li tylko statystyki, które dość często tworzone są dzięki tak popularnym i lubianym akcjom typu „obserwacja za obserwację” czy „komentarz za komentarz”. W tym rankingu przede wszystkim liczy się jakość. Lista nominowanych w pierwszej edycji „Złotych Jabłek” została ułożona w oparciu o głosy 123 blogerów, którzy zgłaszali najlepsze według nich blogi i vlogi w sześciu kategoriach. Następnie odbyło się głosowanie, w którym 120 osób oddało swoje głosy już na konkretne blogi i vlogi wyłonione w pierwszym etapie."</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>To właśnie moim zdaniem dodaje wartości temu konkursowi</b> - decyzja jest w rękach czytelników. Oczywiście można by się upierać przy tym, że to też żadna sprawiedliwość, ale dla mnie jest ona o wiele większa niż wzajemne klepanie po pupkach! Jaka była ostatecja decyzja czytelników? Kto został "najpiękniejszą" w 2016?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div>
Blog prowadzony merytorycznie: <a href="http://arsenic.pl/">Arsenic.pl</a></div>
<div>
Blog pisany lekkim piórem: <a href="http://lifeincolour.pl/">Lifeincolour.pl</a></div>
<div>
Blogowy odkrywca: <a href="http://twojezrodlourody.com.pl/">Twoje Źródło Urody</a> </div>
<div>
Blog zilustrowany bajecznymi zdjęciami: <a href="http://kosmetykibeztajemnic.pl/">Kosmetyki bez tajemnic</a></div>
<div>
Ulubione miejsce w sieci: <a href="http://77fantasmagorie77.blogspot.com/">Esy, floresy, fantasmagorie</a></div>
<div>
Najlepszy vloger urodowy: <a href="https://www.youtube.com/user/RedLipstickM0nster">Red Lipstick Monster </a></div>
<div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3GHjXNpNG9Hyvd6lHD11ED-daqKfk3tBx127qBbrwNpuUSzwYo4N00bVig6J1k7SwyCCsyabQ_xxSbJXmQdL6lxX2QphG7Gk0Zg0dYaknSRqlbqjpnQkoFyYQ2yyMZSA3kVARP8_kkDo/s1600/1989349883_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="350" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3GHjXNpNG9Hyvd6lHD11ED-daqKfk3tBx127qBbrwNpuUSzwYo4N00bVig6J1k7SwyCCsyabQ_xxSbJXmQdL6lxX2QphG7Gk0Zg0dYaknSRqlbqjpnQkoFyYQ2yyMZSA3kVARP8_kkDo/s640/1989349883_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Dream team zwycięzców // <span style="font-size: 12.8px;">foto:</span><span style="font-size: 12.8px;"> </span><a href="http://twojezrodlourody.com.pl/" style="font-size: 12.8px;">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcHgRjAWroX9ByofHLLLOLXSOdhJfGS_HfgmixWDEdfHusi_Dt0YQkVObS-lhWWA-e8K0jB0qHCbLF5pQMRmKj1CnfCOhfwDjg_Oii54iEYq0yMdABKu_cDtPfC9uOU2zKC0ncJpBFdCM/s1600/DSCN3021_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcHgRjAWroX9ByofHLLLOLXSOdhJfGS_HfgmixWDEdfHusi_Dt0YQkVObS-lhWWA-e8K0jB0qHCbLF5pQMRmKj1CnfCOhfwDjg_Oii54iEYq0yMdABKu_cDtPfC9uOU2zKC0ncJpBFdCM/s640/DSCN3021_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">"Fuck yeah!" // <span style="font-size: 12.8px;">foto:</span><span style="font-size: 12.8px;"> </span><a href="http://twojezrodlourody.com.pl/" style="font-size: 12.8px;">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIWXU09quOnp1sSn_2ZSxYpnk8cnnD_C1Z-45iRdrpRkcuQub9k8GxiBjtZyhFYLBmPtbEuEik5Gzl_a1_UqheISC9jUMAVDuQoq9np0V6kHmLImFbqup2P7JUdt1JZG04aQ-jKqhmZU4/s1600/DSCN3078_WM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIWXU09quOnp1sSn_2ZSxYpnk8cnnD_C1Z-45iRdrpRkcuQub9k8GxiBjtZyhFYLBmPtbEuEik5Gzl_a1_UqheISC9jUMAVDuQoq9np0V6kHmLImFbqup2P7JUdt1JZG04aQ-jKqhmZU4/s640/DSCN3078_WM.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">All together now! // <span style="font-size: 12.8px;">foto:</span><span style="font-size: 12.8px;"> </span><a href="http://twojezrodlourody.com.pl/" style="font-size: 12.8px;">TWOJEZRODLOURODY.COM.PL</a></td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div>
<b>Na koniec dodatkowe podziękowania dla sponsorów kosmetycznych całej imprezy!</b></div>
<div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirFqI2Na7hEoan4eUXv9H-9b8iFiJ9BUOpPOsQa8lHiJn5461fVtjiYvEak18pxXLRxX4HiEpMOLBj394J2Fcbki_ORmaG7SNI6C2pj3-WkT1TfejxVkh-34D63bpAMKX0tbutmssa5rw/s1600/sponsorzy+sob.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirFqI2Na7hEoan4eUXv9H-9b8iFiJ9BUOpPOsQa8lHiJn5461fVtjiYvEak18pxXLRxX4HiEpMOLBj394J2Fcbki_ORmaG7SNI6C2pj3-WkT1TfejxVkh-34D63bpAMKX0tbutmssa5rw/s640/sponsorzy+sob.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sponsorzy i partnerzy V Secrets Of Beauty</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7rarWHZ1gyDgP7lbCCcsrxp7SSdk8pCOw8gG0LAnmZK_djGaQuBFtYQxkfIUaUrpnaL3PU_yaM4amb11mz-4aCNmVz0Shcy8Vh2KRD85Pq8_S-JXbPAsGWiWZaBLLVtLLf9iMXawZJu8/s1600/z%25C5%2582ote+jab%25C5%2582ka+sponsor.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="334" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7rarWHZ1gyDgP7lbCCcsrxp7SSdk8pCOw8gG0LAnmZK_djGaQuBFtYQxkfIUaUrpnaL3PU_yaM4amb11mz-4aCNmVz0Shcy8Vh2KRD85Pq8_S-JXbPAsGWiWZaBLLVtLLf9iMXawZJu8/s640/z%25C5%2582ote+jab%25C5%2582ka+sponsor.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sponsorzy i partnerzy ZŁOTYCH JABŁEK 2016</td></tr>
</tbody></table>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<h3>
<span style="font-size: large;">Tak upłynęła mi majowa sobota tydzień przed moim ślubem - lepiej chyba być nie mogło. Jeśli prowadzicie bloga i następnym razem chcielibyście zaznaczać tak miłych chwil jak ja to śledźcie profil <a href="https://web.facebook.com/Secrets-of-beauty-porozmawiajmy-o-urodzie-1575636762661546/?fref=ts">Secret of Beauty</a> na fejsie. W ten sposób dowiecie się jak inni ocenili to spotkanie, co sądzą o różnych kosmetykach ale co najważniejsze - na bieżąco dowiecie się jeśli kolejne SoB będzie organizowane! A to że się odbędzie jest bardziej niż pewne!</span></h3>
</div>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-2411756002137106352016-06-20T08:00:00.000+02:002016-06-20T08:00:15.951+02:004 płyny micelarne idealne na lato! (i nie tylko)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2wZJJoRwZztFfVd36sHO8aWbaYOaTnMMwdv01CoNu5P-mDHvBqvjeE2DzRv6QuEn4g41xFDInmv1df-52Y-86KfhzXJcNDMTDlWyIcuyaPp3OO8Hsi9g5fs6x2sQ_QvR4rybPc4BI3Xg/s1600/IMG_9911.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh2wZJJoRwZztFfVd36sHO8aWbaYOaTnMMwdv01CoNu5P-mDHvBqvjeE2DzRv6QuEn4g41xFDInmv1df-52Y-86KfhzXJcNDMTDlWyIcuyaPp3OO8Hsi9g5fs6x2sQ_QvR4rybPc4BI3Xg/s640/IMG_9911.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Lato to moment, kiedy lenistwo osiąga formę szczytową - wszyscy chcą oszczędzić czas, żeby mieć go więcej dla rzeczy ważniejszych w życiu.</b> Korzystania z pięknej pogody, jedzenia świeżych warzyw i owoców, wychodzenia ze znajomymi czy ogólnie korzystania z długiego dnia albo urlopu. Upały, które potrafią zaatakować nie pomagają w perspektywie ambitnej pielęgnacji trzydziestoma kosmetykami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego dzisiaj pora na coś po co chętniej sięgam właśnie latem - płyny micelarne. Niestety w gąszczu kosmetyków na sklepowych półkach, czasami musimy zdać się na ślepy los wybierając coś dla siebie. Albo skorzystać z cudzych doświadczeń. Jak na tacy chętnie dam Wam moje.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Chcecie wiedzieć dlaczego właśnie płyny micelarne? Już bez problemu tłumaczę. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z gamy produktów do demakijażu są one najlżejsze - dzięki swojej formule nie pozostawiają tłustej warstwy na skórze. Jeśli płyn jest dobry to bez problemu zmyje makijaż, ale nie będzie zbyt ostry dla cery i oczu. Pozwala mi też na lenistwo. Jeśli bardzo nie chce mi się nic robić wieczorem, wystarczy że po zmyciu twarzy płynem, przepłuczę ją wodą. To mój taki cheat day w pielęgnacji, więc staram się nie robić tego zbyt często. To jednak dodatkowo motywuje mnie, żeby ubierając płyn był on najlepszy jaki może być.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7NOBd8VjeFFSLRKGEso9M5JxXC_3KeXHW3iWDxAnqWEnh0VyVLcmzufbKC65-aGMhKfG6zJ77ZY_7M0s0LClTLnp8MW_IYr_TCju19JfeYM7Gzm-MG9jxAQw-5_yH91jaH601BXRPe5A/s1600/IMG_0028.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7NOBd8VjeFFSLRKGEso9M5JxXC_3KeXHW3iWDxAnqWEnh0VyVLcmzufbKC65-aGMhKfG6zJ77ZY_7M0s0LClTLnp8MW_IYr_TCju19JfeYM7Gzm-MG9jxAQw-5_yH91jaH601BXRPe5A/s640/IMG_0028.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak napisałam wcześniej - można jednak łatwo przejechać się kupując płyn micelarny losowo z półki. Wiem, bo sama nie raz kupiłam płyn, który chciałam rzucić o ścianę po jednym użyciu. Nie ma to jak wylać pół butelki na waciki i nie zmyć nawet połowy makijażu. Znajoma historia?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Są pewne bestsellery, które widać wszędzie w internetach - ale niestety potrafią być drogie, a co nam z tego? Ja zawsze chcę tanich i skutecznych rozwiązań. Miałam jednak ostatnio szansę na mały maraton demakijażowy, który pozwolił mi sprawdzić dużą gamę kosmetyków z różnych półek cenowych, różnych marek, z różną dostępnością. Każdy z płynów który wymieniłam to coś co bez problemu sprawdziło się w moim demakijażu. Nawet przy ciężkim i upierdliwym tuszu do rzęs jakim jest mój ukochany Maybelline Lash Sensational.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgli3huuhvft6HosiFqVYOosgEd_ADO3HkX1IDlLJAlqLsflXDo6kgt4d-jr-lRRwSN2SRcijGdSqSE5BYxfk6XnxAvCbHenYC1hHLOBIIp8hKmMKUqiw_cMiIaGIV74CsF1xZm9Aew3tU/s1600/IMG_0059.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgli3huuhvft6HosiFqVYOosgEd_ADO3HkX1IDlLJAlqLsflXDo6kgt4d-jr-lRRwSN2SRcijGdSqSE5BYxfk6XnxAvCbHenYC1hHLOBIIp8hKmMKUqiw_cMiIaGIV74CsF1xZm9Aew3tU/s640/IMG_0059.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi41BiME4lZGfE-aP7y92NuEkHOv0Rm7cYjNor43xcY-HQZUE0KQHdFnNJHUEFjZ_ZZ7350PxNb4oJEN64_4cOyymmUsvAnVUH2Nr1nVX2MEgOCtXXnbhn3IEoIiECMjWE5A4aWhvhQbhA/s1600/IMG_9982.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi41BiME4lZGfE-aP7y92NuEkHOv0Rm7cYjNor43xcY-HQZUE0KQHdFnNJHUEFjZ_ZZ7350PxNb4oJEN64_4cOyymmUsvAnVUH2Nr1nVX2MEgOCtXXnbhn3IEoIiECMjWE5A4aWhvhQbhA/s400/IMG_9982.jpg" width="265" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>KLASYKA GATUNKU KOSMETYKÓW</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
NIVEA</div>
<div style="text-align: justify;">
Pielęgnujący płyn micelarny do cery wrażliwej</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Cena i pojemność: 14,49 zł / 200 ml</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nivea - kto nie zna tego charakterystycznego niebiesko-białego logo, kształtu, nazwy... Ponieważ przez dobre dwa lata używałam w ramach pielęgnacji do twarzy kremu Nivea Soft darzę tę markę ogromnym sentymentem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ich płyn do demakijażu to genialnie proste i ekonomiczne rozwiązanie. Specjalnie zdecydowałam się na wersję do cery wrażliwej, aby uniknąć jakiegokolwiek ryzyka związanego z pieczeniem. I faktycznie! Jest delikatny, nie piecze oczu ani skóry, ale co najważniejsze - świetnie radzi sobie z demakijażem. Miałam sporo wątpliwości, ale bardzo zaskoczył mnie nie tylko swoim działaniem, Spójrzcie na skład. Olej z pestek winogron jako 3 w składzie? Brawo Nivea! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />Lekki, tani, skuteczny - perfekcyjnie wpisuje się w to zestawienie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Skład: Aqua, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Panthenol, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Sorbitol, Decyl Glucoside, Poloxamer 124, Polyquaternium-10, Disodium Cocoyl Glutamate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Acetate, Propylene Glycol, 1,2-Hexanediol, Trisodium EDTA, Phenoxyethanol</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuyxO5EGPoKtfMKkJcKvoVmglXBvCr2Nyk-U1C99ndiaj6qDvdfI_9rOL4jdpPw3-Pe1bLEcqsXDZY0epTtxGyi4huejsFlfMZx3kRVRYz7x5_d7WutSmdW_SaSyIY1FGxcdNCryq9MR8/s1600/IMG_9993.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuyxO5EGPoKtfMKkJcKvoVmglXBvCr2Nyk-U1C99ndiaj6qDvdfI_9rOL4jdpPw3-Pe1bLEcqsXDZY0epTtxGyi4huejsFlfMZx3kRVRYz7x5_d7WutSmdW_SaSyIY1FGxcdNCryq9MR8/s400/IMG_9993.jpg" width="266" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>WODOODPORNE? NO PROBLEM!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
LIRENE</div>
<div style="text-align: justify;">
Płyn dwufazowy do demakijażu oczu</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Cena i pojemność: 15,49 zł / 125 ml</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przez całe życia byłam największą przeciwniczką płynów dwufazowych. Nienawidziłam ich z całego serca - jedyne co robiły to tłuściły mi całą i nie chciały zmywać makijażu. Aż trafiłam na ten! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla mnie ma najbardziej optymalną formułę, bo w końcu nie jest zbyt tłusty. Faktycznie nie jest kłamstwem, że zmywa wodoodporne kosmetyki - nawet najbardziej uciążliwe tusze do rzęs. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Swoją drogą podczas spotkania z Anną Orłowską na Meet Beauty poznałam genialny sposób jak korzystać w płynu dwufazowego. Po nalaniu porcji na wacik, musimy dać mu sekundkę, aby tłusta część pozostała na górze wacika, a wodna na dole. W ten oto sposób najpierw używamy "góry", a "dołem" zmywamy olejowe pozostałości. Nie wierzyłam, ale jednak! Ten sposób działa i czuć różnicę przy użytkowaniu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czy faktycznie wydłużył moje rzęsy jak obiecuje na opakowaniu? Hm... Trudno powiedzieć. Ma wydłużać je tylko 15%, więc patrząc ogólnie na długość rzęs, może być ciężko to zauważyć. Aczkolwiek skład jest delikatny i nie powoduje pieczenia, co jest chyba tutaj najważniejsze</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Skład: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Isohexadecane, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Caffeine, Tocopheryl Acetate, Sodium Chloride, Maltodextrin, Chlorphenesin, Polyaminopropyl Biguanide, Disodium EDTA, Hydroxyethylcellulose, Xanthan Gum, Urea, Timonacic, Phenoxyethanol, CI 61565</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg99_979_EzuMwBAiczJJq0GGT84vQ5K2zkWD8u6R6wnrdUmI0g3jSJlEuWGjSDcDersa_M4FVzzT2Vf2tUD73rXRvbyGlpxsiVsTtaRAikQ229lnBfkWxvS-FgCYkDqTP-CCrNQqXc2JM/s1600/IMG_9999.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg99_979_EzuMwBAiczJJq0GGT84vQ5K2zkWD8u6R6wnrdUmI0g3jSJlEuWGjSDcDersa_M4FVzzT2Vf2tUD73rXRvbyGlpxsiVsTtaRAikQ229lnBfkWxvS-FgCYkDqTP-CCrNQqXc2JM/s400/IMG_9999.jpg" width="266" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>POLSKA TRADYCJA</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
TOŁPA.</div>
<div style="text-align: justify;">
dermo face physio - płyn micelarny</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Cena i pojemność: 27,99 zł / 200 ml (37,99 zł / 400 ml)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Z tołpą zaprzyjaźniłam się przy okazji korzystania z kremu BB idealic. Ich płyn micelarny kojarzę z szeroko pojętego internetu, magazynów i innych źródeł mojej kosmetycznej lektury. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że te bardzo hiper pozytywne recenzje są całkiem zasłużone. Wydaje mi się, że to najdelikatniejszy z tego zestawienia w odniesieniu do odczucia na skórze. Nie tracąc przy tym oczywiście skuteczności w zmywaniu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jedynym minusem jest tutaj cena, chociaż możemy znaleźć sporo promocji, a jeśli jeszcze kupimy w wersji XXL to będziemy sporo do przodu. Warto też wspomnieć, że możemy kupić go w wersji travel o pojemności 75 ml - a jak wiadomo latem to obowiązkowa opcja.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Skład: Aqua, Poloxamer 184, Polysorbate 20, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol, Peat Extract, Sodium Hyaluronate, Sodium Chloride, Disodium EDTA, Sodium Citrate, Sodium Hydroxide, Citric Acid, Parfum, Methylparaben, Propylparaben, Methylisothiazolinone.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTDoF4O9W-lVaLpF5Ybdju0DyLr3iBzPk4GFn1ZCdgpS28B7vM4AU1rYpE2aWEtXxVMhnR86uJZFdubT-0X4JoqN3e7IyGUwG1xZIaCDXtJ0enE5MkupiF7uCuH8AYELnjavwPAyc-9tU/s1600/IMG_9971.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTDoF4O9W-lVaLpF5Ybdju0DyLr3iBzPk4GFn1ZCdgpS28B7vM4AU1rYpE2aWEtXxVMhnR86uJZFdubT-0X4JoqN3e7IyGUwG1xZIaCDXtJ0enE5MkupiF7uCuH8AYELnjavwPAyc-9tU/s400/IMG_9971.jpg" width="266" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>100% NATURY W NATURZE</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
BIOLAVEN</div>
<div style="text-align: justify;">
Płyn micelarny</div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Cena i pojemność: 16,79 zł / 200 ml</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na koniec pozostawiłam sobie najbardziej stronniczą opinię, czyli markę Biolaven. Nic nie poradzę na to, że cokolwiek wypuści firma Sylveco, ja wciągnę to z uśmiechem i jeszcze się obliżę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak oczywiście jest z ich linią Biolaven. To cudny płyn micelarny, którego zapach zauroczy każdego swoją charakterystyczną mieszanką winogron i lawendy. Oczywiście posiada najprostszy skład, który posiada w sobie tylko to co potrzebne. "Działa jak natura chciała" - hasło odnosiło się do mocno innej tematyki, ale tutaj wpisuje się idealnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli nie czujecie akurat winogron i lawendy to spokojnie możecie skorzystać z zamienników, które znajdziecie pod marką Sylveco i Vianek. Polska branża kosmetyków naturalnych trzyma się mocno!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">Skład: Aqua, Coco-glucoside, Glycerin, Panthenol, Vitis Vinifera Seed Oil, Lactic Acid, Sodium Lactate, Benzyl Alcohol, Lavandula Angustifolia Oil, Dehydroacetic Acid, Silica, Parfum.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Ostateczny wybór jak zawsze należy do Was, ale te kosmetyki dostają ode mnie "Seal of approval" (lub mówiąc po polsku - "Znak jakości Q"). Mogę spokojnie powiedzieć, że to dla mnie pewny wybór, który świetnie sprawował się w swojej roli. Dajcie jednak znać co sądzicie o takim zestawieniowym poście. Poza tym obiecuję niedługo powrót do tematu demakijażowego!</span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-15165324552036483112016-05-16T08:45:00.000+02:002016-05-16T08:45:08.582+02:00tołpa, idealic. BB krem upiększający - niby nie, a jednak WOW<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5uVak_ZsSawFvMbnyUJh5GKd7RaUvaWn3cDDPw1lRMw8CppYAi_V06zqnaOPKlu0o_CGhFR-uRkefUt-vM6-m2ORGAp2E5QnWsLb9ztgsD9EWI-vCd1bzCwsvQ5bjPSyH9u3RBWykTTs/s1600/IMG_8699+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi5uVak_ZsSawFvMbnyUJh5GKd7RaUvaWn3cDDPw1lRMw8CppYAi_V06zqnaOPKlu0o_CGhFR-uRkefUt-vM6-m2ORGAp2E5QnWsLb9ztgsD9EWI-vCd1bzCwsvQ5bjPSyH9u3RBWykTTs/s640/IMG_8699+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli ktokolwiek mnie zna to wie, że są dwie rzeczy przeciwko którym się wzbraniam: kremy koloryzujące i zachodnie twory, które nadają sobie nazwę "BB". Oba te wynalazki uważam za zło wcielone.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>Dlaczego zdecydowałam się spróbować czegoś, co było jednym i drugim jednocześnie? Co mnie do tego podkusiło? Sama nie wiem. Ale nie żałuję.</b><br />
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby nie być nieprecyzyjnym, wytłumaczę dlatego tych dwóch rodzajów kosmetyków nienawidzę. Zachodnie "kremy BB" nie są kremami BB. Albo pod tą nazwą dostaniemy podkład, albo krem z kolorkiem, albo w ogóle jakąś inną dziwną hybrydę, która choćby nie wiem jak mocno się dopatrywać - nie jest BB creamem. (W mojej karierze znalazłam jeden wyjątek od tej reguły, a <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2015/10/vipera-bb-cream-silky-match-maker-szok.html">wydała go nasza polska Vipera</a>). Kremy koloryzujące natomiast są zazwyczaj: za pomarańczowe, za ciemne, brudzące, pozostawiają plamy na twarzy* (*niepotrzebne skreślić).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mimo to postanowiłam zaryzykować i zacząć na sobie stosować <b>nowość marki tołpa, czyli idealic, BB krem upiększający</b>. Głownie podjęłam moją decyzję na bazie tego, że po otwarciu metalowej tubki, przeczytałam na pudełku o ważności kosmetyku przez 3 miesiące po otwarciu... W środku mojego serduszka, nie mogłam pozwolić, aby jakiś kolejny kosmetyk się zmarnował, bo już by było za wiele. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2wOK-_8ovzyXXGhzo3gqqVjpcPHp0wo7v7L2QKvI9Xt3gpL6WXEPGLhHGcWkikSoMYYQBUB3MYvS9SRozZBozCsZnEFBz8Roy7npzQEc9BA7gJhaQZyrLQtFfGiIjiwiDtoDdNQWtz_U/s1600/IMG_8513+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi2wOK-_8ovzyXXGhzo3gqqVjpcPHp0wo7v7L2QKvI9Xt3gpL6WXEPGLhHGcWkikSoMYYQBUB3MYvS9SRozZBozCsZnEFBz8Roy7npzQEc9BA7gJhaQZyrLQtFfGiIjiwiDtoDdNQWtz_U/s640/IMG_8513+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Kilka słów od producenta:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
"<i>wiemy, że...</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>jeśli chcemy idealnie poczuć się we własnej skórze, to musimy zadziałać dwukierunkowo. Z jednej strony wesprzeć skórę w walce z najtrudniejszymi problemami, a z drugiej dostarczyć jej pigmentów- takich, które poprawiają jej wygląd od razu.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>nasz dermokosmetyk</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>ujednolica koloryt i wygładza teksturę skóry. Nawilża i uelastycznia przeciwdziałając starzeniu. Rozjaśnia przebarwienia i ogranicza powstawanie nowych. Łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia oraz wzmacnia naczynka krwionośne. Ogranicza wydzielanie sebum i przeciwdziała błyszczeniu. Zwęża pory i redukuje niedoskonałości. Dzięki mikrokapsułkom z pigmentami nadaje skórze zdrowy odcień.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- ujednolica koloryt skóry i redukuje przebarwienia o 8% po 3 tygodniach stosowania</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- wzmacnia naczynka krwionośne i redukuje zaczerwienienia o 11% po tygodniu stosowania</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>- ogranicza ilość sebum o 23% zaraz po zastosowaniu i utrzymuje matowa skórę do 8h</i>"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<b>CENA:</b> 39,99 zł / 40 ml<br />
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWp5NC8Ls8Dgq3vf9Eui5NzO-Ug1a0h8412WMPDK1H6b9TrBJpLAoQYYSPoK8iiLtUvsRj4zWduYfhLCvAJvZ6cfI1EDH0tv9DLNidGVhyphenhyphenpUDSeYdRpC-5jGoqoRSfDzIvxonZdrpIgc/s1600/IMG_8538+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEWp5NC8Ls8Dgq3vf9Eui5NzO-Ug1a0h8412WMPDK1H6b9TrBJpLAoQYYSPoK8iiLtUvsRj4zWduYfhLCvAJvZ6cfI1EDH0tv9DLNidGVhyphenhyphenpUDSeYdRpC-5jGoqoRSfDzIvxonZdrpIgc/s640/IMG_8538+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
To czego dostarcza nam producent to własnie krem koloryzujący - ALE! Jego jedynym celem nie jest bycie zamiennikiem podkładu dla leniwych. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Zacznijmy od składu, który oferuje nam ten kosmetyczny idealic. Tołpa potrafi przyrządzić naprawdę przyzwoity, sensownie złożony skład, który dla osób szukających zdrowych/naturalnych kosmetyków jest świetną opcją. Szczególnie cieszy mnie fakt ilości ekstraktów - to zawsze duży plus, bo one potrafią zdziałać skórze bardzo dużo. Oczywiście mogłabym przyczepić się, że za mało olejów, ale podejrzewam, że w ten sposób zyskał na lekkości (a raczej braku tłustości).</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigCELK131QBGDFyPUjfgZn2NEOeMq93u3lXwsytM5BHTDpUJwpnUcw34mxnjUxfHTVYClaNM3NMhSz6-IybB1Y4vBpG3LooyCFpAFoFAkxma_KOYynCxCBxwTjaUILOu1fNYAjS-pzLy0/s1600/IMG_8550+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigCELK131QBGDFyPUjfgZn2NEOeMq93u3lXwsytM5BHTDpUJwpnUcw34mxnjUxfHTVYClaNM3NMhSz6-IybB1Y4vBpG3LooyCFpAFoFAkxma_KOYynCxCBxwTjaUILOu1fNYAjS-pzLy0/s640/IMG_8550+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
SKŁAD: Aqua, Coco-Caprylate, Hexyldecanol, Caprylic/Capric Triglyceride, Methylpropanediol, Propanediol, Peat Extract, Steareth-20, Pentaerythrityl Distearate, Sodium Polyacrylate, Glycerin, Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Sambucus Nigra Flower Extract, Cassia Angustifolia Seed Polysaccharide, Boerhavia Diffusa Root Extract, Potassium Cetyl Phosphate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Tetrasodium EDTA, Magnesium Aluminum Silicate, Xanthan Gum, Sarcosine, Capryloyl Glycine, Citric Acid, Isopropyl Myristate, Triethyl Citrate, Acrylates/Ammonium Methacrylate Copolymer, Titanium Dioxide, Parfum, Caprylyl Glycol, Phenylpropanol, CI 77492, CI 77499, CI 77491.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA8OdEoK2p_5bgwriecYH4gU5ZoEBw9qJAHcj-i0ANviJLlHH-C7AYFxQfOD_XJ5b_-4RMdWZTO6AQa1UBmijGK186CsC2pIJ215Jt_L2wStMv6Mz1cyaS1_gQXKttPEV-zbchIQOZ7WU/s1600/IMG_8517+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiA8OdEoK2p_5bgwriecYH4gU5ZoEBw9qJAHcj-i0ANviJLlHH-C7AYFxQfOD_XJ5b_-4RMdWZTO6AQa1UBmijGK186CsC2pIJ215Jt_L2wStMv6Mz1cyaS1_gQXKttPEV-zbchIQOZ7WU/s640/IMG_8517+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Co z tym kolorem? </b>Podejrzewam, że to pytanie zadają sobie wszyscy, który zastanawiają się jak widzą ten krem na półce. Czy to dramat? Co takiego zostało stworzone w naszych polskich laboratoriach? Okazuje się, że krem w kolorze wygląda dosyć szaro, a gołym okiem widać drobne kuleczki ciemnego pigmentu. To własnie te drobinki mnie trochę wystraszyły. Już spodziewałam się brązu typu kongo, po którym będę wyglądała jak czekoladowa zebra.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicrm6h-XTbZPSQYTDLpEGvoDsLoTI0fLMdHEIFg8WOuBr2Ig8KIopi8OdjB_3PPbYIfaoXKxYzRQd8gtT2pSxj_JjlKjjBsaFVtwoNkoAJEOWv0rx7PKLVXWcwk-i6msUqUGE_LtrD9gE/s1600/IMG_8619+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicrm6h-XTbZPSQYTDLpEGvoDsLoTI0fLMdHEIFg8WOuBr2Ig8KIopi8OdjB_3PPbYIfaoXKxYzRQd8gtT2pSxj_JjlKjjBsaFVtwoNkoAJEOWv0rx7PKLVXWcwk-i6msUqUGE_LtrD9gE/s640/IMG_8619+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
Tołpa jednak w 100% spełniła swoją obietnicę. <b>To co na pierwszy rzut oka może wydawać się ciemne, w rzeczywistości jest niemal niewidoczne na skórze.</b> Twarz wygląda faktycznie świeżo, naturalnie, a ta minimalistyczna nuta koloru dodaje tylko szczypty zdrowego kolorytu trafionego w punkt. Swoją drogą wybrany odcień optycznie, z marszu, zmniejsza zaczerwienienie skóry. Gdyby nie moje cienie pod oczami, wystarczyłoby mi lekkie przypudrowanie i w największe upały moja twarz wyglądałaby nawet wyjściowo.</div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKKVF1jamhoqwXVeB-NlFNlg3EZ3_GLwzhuDaZDGgXHEbClmM0dFAOlNudy0_7-Xy4IKYaCKV0Fnbxdgg-58n_RvkFqxonIDRSqUvw94fVmbxTfbw7oSv08WNgnnBWvlW7640egNnqOCQ/s1600/IMG_8635+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiKKVF1jamhoqwXVeB-NlFNlg3EZ3_GLwzhuDaZDGgXHEbClmM0dFAOlNudy0_7-Xy4IKYaCKV0Fnbxdgg-58n_RvkFqxonIDRSqUvw94fVmbxTfbw7oSv08WNgnnBWvlW7640egNnqOCQ/s320/IMG_8635+copy.jpg" width="320" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpX64gt_Gw8aD-OwwatKeeZVpMNHQNVT2snNHBijXR5ASqleEDT4EWCQ2UKZKQ132pEwY_9Y0FFz8mOaiJxzdBMl8ow39n346r1mOWjRxgp_fBVMp0TxwmMi6dnYvyTI0_1-CGlVn0PSA/s1600/IMG_8648+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjpX64gt_Gw8aD-OwwatKeeZVpMNHQNVT2snNHBijXR5ASqleEDT4EWCQ2UKZKQ132pEwY_9Y0FFz8mOaiJxzdBMl8ow39n346r1mOWjRxgp_fBVMp0TxwmMi6dnYvyTI0_1-CGlVn0PSA/s320/IMG_8648+copy.jpg" width="320" /></a></td> </tr>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoo3yRcs-7jZ0BqE9eqMsaJGxCcQk1y7MinN70IGPZ4zosDiQsDAvRmWxjz9qkM_itiFi3zE1P0CsUDhdktcI6zfps3Mn1TqLlf7KBr2KsC1B-gnng4pABiFmTgTopnJSwK8c4Nlpjq2M/s1600/IMG_8675+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoo3yRcs-7jZ0BqE9eqMsaJGxCcQk1y7MinN70IGPZ4zosDiQsDAvRmWxjz9qkM_itiFi3zE1P0CsUDhdktcI6zfps3Mn1TqLlf7KBr2KsC1B-gnng4pABiFmTgTopnJSwK8c4Nlpjq2M/s320/IMG_8675+copy.jpg" width="320" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKp9JfV1-6FpmFasILhM5Cw6kC6HZ8l97tIBtf4XhCamSjoN8oPmjI8RjW3_11wgpkfqRHQH4py5J3YQVzG7YjlKdmSr6OPAF7d90YxKHR_ZQFiuTNFy8uObtg9ZJtEdYfDVvZYgeyXyA/s1600/IMG_8686+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKp9JfV1-6FpmFasILhM5Cw6kC6HZ8l97tIBtf4XhCamSjoN8oPmjI8RjW3_11wgpkfqRHQH4py5J3YQVzG7YjlKdmSr6OPAF7d90YxKHR_ZQFiuTNFy8uObtg9ZJtEdYfDVvZYgeyXyA/s320/IMG_8686+copy.jpg" width="319" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Po czasie, kiedy używam tego kremu mogę śmiało powiedzieć, że to genialny specyfik na dzień. </b>Niech Was nie zmyli określenie "lekki" - ryzyko ściągnięcia i suchości, jak w przypadku niektórych produktów drogeryjnych, nie istnieje. Skóra jest miękka, nawilżona w sam raz i przygotowana do porannego makijażu. Buzia wydaje się też być wygładzona, z mniej widocznymi porami. Może na sobie nie odczułam hamowania sebum, aczkolwiek naturalny wygląd u mnie zawsze przoduje nad totalnym matem. Uważam, że cery w skali mieszana-sucha powinny być zadowolone. Dużym plusem był też fakt, że krem dobrze współpracował z używanym przeze mnie filtrem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxVVmBrOQPmttTYNBHCTZFu901O3UK6doa007etFJx1eDSqDN-EDtf0D-TkFiy8hlHEfLx0tP2IDMQbNAa_YXhki13zBNznUA1O078td0cLdbHPrny3fj6fXpdnGR-ia2BAbrJ7jonAA/s1600/IMG_8597+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPxVVmBrOQPmttTYNBHCTZFu901O3UK6doa007etFJx1eDSqDN-EDtf0D-TkFiy8hlHEfLx0tP2IDMQbNAa_YXhki13zBNznUA1O078td0cLdbHPrny3fj6fXpdnGR-ia2BAbrJ7jonAA/s640/IMG_8597+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podoba mi się to, że tołpa nie obiecuje nam cudów na kiju.</b> Jasno podaje w jakim czasie i w ilu procentach problemy cery mogą się poprawić - i nie są to liczby od czapy w stylu "150% w 2 dni, 200% w 15 minut". Realnie podchodzą do efektów, które można uzyskać, a za to należy się ogromny szacunek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdybym miała jakikolwiek wpływ na rynek kosmetyczny, dałabym im tylko żółtą kartkę za użycie w nazwie określenia BB. Ja wiem, że sprzedaż jest ważna, a te dwie litery wciąż magicznie otwierają portfele kobiet. Wolałabym jednak, żeby marki nie bały wprowadzać czegoś innego - może dołożyły trochę grosza do reklamy, ale nie szły utartymi schematami. Bycie innowacyjnym jest trudne, ale osobiście wolałabym samą nazwę "krem upiększający" bez tej sztampy w formie "BB"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNCU7jBGxnfUNKFFagmG8Q6CWKPmI64idhHro4m6zPktg6m7OvA70D2M-zAs69bUQIs_FZG8dJARIsDd-RqIZCdvn079JPpWuBtNk2dfz0c8TekJW-Qq4HXGwGHqo6eGKM3Od-QNn6fIU/s1600/IMG_8521+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNCU7jBGxnfUNKFFagmG8Q6CWKPmI64idhHro4m6zPktg6m7OvA70D2M-zAs69bUQIs_FZG8dJARIsDd-RqIZCdvn079JPpWuBtNk2dfz0c8TekJW-Qq4HXGwGHqo6eGKM3Od-QNn6fIU/s640/IMG_8521+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br />Nie mniej jednak, cieszę się, że w końcu otworzyłam się na tołpę. Zawsze było mi z nią nie po drodze - a szkoda! Ten krem wiosną i latem powinien znaleźć się w wielu kosmetyczkach. Lekkość, świeżość, upiększenie. To wszystko w jednej tubce dał mi własnie idealic. Każdy kto szuka prostego rozwiązania w metalowej tubce niech zerknie w kierunku tołpy! </span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-10856354503385126572016-05-03T08:42:00.000+02:002016-05-03T09:10:33.938+02:00TANIE STEMPLOWANIE - MISS SPORTY jako lakier do stempli<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT08AkZwVFOTPDIyYeT8DfhSylZ5EO1XkPqTSyFwubCLSPZP-QHqHheBJeswnILvELPfEdifMbn60IGQHCU_p39bdPSIkNDEFCOIYqZ0zitA_N-J0-bTq61SWj0KaRlEXXyBBbYo6-4GM/s1600/IMG_8236+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhT08AkZwVFOTPDIyYeT8DfhSylZ5EO1XkPqTSyFwubCLSPZP-QHqHheBJeswnILvELPfEdifMbn60IGQHCU_p39bdPSIkNDEFCOIYqZ0zitA_N-J0-bTq61SWj0KaRlEXXyBBbYo6-4GM/s640/IMG_8236+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zamienniki, tanie alternatywy, wyższa kombinatoryka - niektórzy tego nienawidzą, niektóry kochają. Ja ubóstwiam znajdywać opcje ekonomiczne i wygodne. Tak zawsze łatwej zacząć przygodę z nowością w naszym życiu, A w szczególności z nowością kosmetyczną.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dlatego przychodzę do Was z dobrą nowiną! Można znaleźć tanią alternatywę dla lakierów do stemplowania! </b>I można ją kupić w każdym Rossmannie! Zresztą mogę się założyć, że wiele z Was ma w swojej kolekcji lakier MISS SPORTY.<br />
<br />
<a name='more'></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Od zawsze miałam słabość do lakierów tej marki. Nie były za duże, mają obłędnie wygodny pędzelek i kosztują grosze. Dlatego często gęsto w mojej kolekcji pojawiały się jakieś kolorki ich lakierów - a bo mięta była w sezonie, a bo może na jakiś niebieski mam ochotę. Idealne rozwiązanie na sezonowe zachcianki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Nie jest nowością, że stemplowanie paznokci można robić "zwykłymi" lakierami, nie tylko tymi stricte przeznaczonymi do stempli.</b> Muszą jednak spełniać kilka warunków: być odpowiednio napigmentowane i nie wysychać zbyt szybko. Pewnie ktoś dodałaby, że muszą mieć też odpowiednią konsystencję, ale ona jest moim zdaniem kwestią gustu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEO-dm_gc5ARXLwFfb7OFMWJtU8OwmyDwNacvpeRQ3WUECuWbBWEN8FOQqU4RyYx5ob9QmoDnKzbUBbvXJpcUZetOx5gca43c0sV7X3Kq9DmzKMaG_eWrntGKxcg4TRPUZ5xwd4Mr3jqk/s1600/IMG_8281+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEO-dm_gc5ARXLwFfb7OFMWJtU8OwmyDwNacvpeRQ3WUECuWbBWEN8FOQqU4RyYx5ob9QmoDnKzbUBbvXJpcUZetOx5gca43c0sV7X3Kq9DmzKMaG_eWrntGKxcg4TRPUZ5xwd4Mr3jqk/s640/IMG_8281+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy tylko udało mi się posiąść odpowiedni sprzęt i umiejętności praktyczne zaczęłam testować różne marki w mojej kolekcji pod kątem alternatywnego użycia w roli lakierów do stemplowania. W ten oto sposób zobaczyłam, że praktycznie cała moja kolekcja MISS SPORTY to właśnie genialna opcja na tanie stemplowanie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7Lvem7EkfrR7jJLuBTs_ClAS-mu5FxORHEgt8lOvH-FgUYHuD91Qcbxf7W71HV6dC9uGWMi1xps9Hos1qLf08eScpdk2xOxGBAlyH-OahFItxCcKtvLYz2dqTC9QkofkNvz7NR0DKfQ4/s1600/IMG_8247+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7Lvem7EkfrR7jJLuBTs_ClAS-mu5FxORHEgt8lOvH-FgUYHuD91Qcbxf7W71HV6dC9uGWMi1xps9Hos1qLf08eScpdk2xOxGBAlyH-OahFItxCcKtvLYz2dqTC9QkofkNvz7NR0DKfQ4/s640/IMG_8247+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Moje argumenty?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li style="text-align: justify;"><b>Lakiery świetnie pracują z gumką, płytką i całą resztą.</b> Nie zasychają zbyt szybko i nie ma problemu podczas pracy z nimi.</li>
<li style="text-align: justify;"><b>Mają świetną pigmentację.</b> Sporo kolorów można używać bez problemu na ciemnych kolorach. Na jasnych oczywiście wychodzą cudownie.</li>
<li style="text-align: justify;"><b>Szeroki pędzelek ułatwia aplikację. </b>Wygodne i szybkie pomalowanie płytki z dużym wzorem to ogromna zaleta - MISS SPORTY ją ma!</li>
<li style="text-align: justify;"><b>Kosztują grosze.</b> Do argument dodatkowy, bo jeśli nie spełniałyby wcześniejszych to ten nie miałby znaczenia. Ale jednak cena czyni cuda, bo wydanie 6,99 za buteleczkę nie jest dramatem.</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_3GS-LTKVgb7gwguPtnQ4f6lFxZRAEehtUzE6pZpGdP8M9QsrOOtu6FUZlOGSQ9aHo7lut-ZrS37DxQ-fKQcAWsL2q-j6Y2Hn5kev6S6vCRPClswL6ywlNnCxBgeVmi8B2ii9BMexFJY/s1600/IMG_8392+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_3GS-LTKVgb7gwguPtnQ4f6lFxZRAEehtUzE6pZpGdP8M9QsrOOtu6FUZlOGSQ9aHo7lut-ZrS37DxQ-fKQcAWsL2q-j6Y2Hn5kev6S6vCRPClswL6ywlNnCxBgeVmi8B2ii9BMexFJY/s640/IMG_8392+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<b>W swoich próbach sprawdziłam dwa rodzaje lakierów CLUBBING COLOUR (białe nakrętki) i LASTING COLOUR (czarna nakrętka).</b></div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCtsXMo6zubz_TG9C7ccMCv-UGp3B2oG9JMGZ4SCy9jK9ifFIXj535WcurzM4O9epDefgzQhJXVryWdsplBa0163kmeZyWZehtD7vkf0G7GzYta2Of3fDwDIfSKDuzFQkMEJsW-2NuVt8/s1600/IMG_8266+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="488" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCtsXMo6zubz_TG9C7ccMCv-UGp3B2oG9JMGZ4SCy9jK9ifFIXj535WcurzM4O9epDefgzQhJXVryWdsplBa0163kmeZyWZehtD7vkf0G7GzYta2Of3fDwDIfSKDuzFQkMEJsW-2NuVt8/s640/IMG_8266+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Tutaj przyznam Wam się do drobnego failu: dopiero robiąc research przed rozpoczęciem pisania tego posta, zorientowałam się, że linia CLUBBING COLOURS została wypuszczona na nowo... Czy formuła uległa zmianie? Szczerze podejrzewam, że nie. Co najwyżej możecie nie dostać już tych konkretnych kolorów. Natomiast linia LASTING COLOUR dostępna jest w niezmienionej wersji.</div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Zobaczmy więc jak w praktyce sprawują się poszczególne kolory.</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBSUZLUxZ92AdWGR19rGJyCBAgmgUJlZ85tQE2rhYclB0nYZMJM-4IoBY6znYWRW3e_-0YPmymIEfjKywd_FJqymC71iHy81qtfzYeHMOGk8Gfki_0oaLDtyeAerViJ_JJPl_k3L32UqU/s1600/IMG_8362+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBSUZLUxZ92AdWGR19rGJyCBAgmgUJlZ85tQE2rhYclB0nYZMJM-4IoBY6znYWRW3e_-0YPmymIEfjKywd_FJqymC71iHy81qtfzYeHMOGk8Gfki_0oaLDtyeAerViJ_JJPl_k3L32UqU/s640/IMG_8362+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZaTEcwiFcQY_6yxsz1_Mjm11-7lraylUbNW-70BaG1vYwpzacRFSRykMQ4vPkuXEbARuVcxYXt-gDzElMRHbTf7D5AQ64938U3dLnIqqFB7UfCEsGxFohX3pyeBDyJ0-A1zdIW1xhCQ/s1600/IMG_8327+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0ZaTEcwiFcQY_6yxsz1_Mjm11-7lraylUbNW-70BaG1vYwpzacRFSRykMQ4vPkuXEbARuVcxYXt-gDzElMRHbTf7D5AQ64938U3dLnIqqFB7UfCEsGxFohX3pyeBDyJ0-A1zdIW1xhCQ/s640/IMG_8327+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Jak widać poza wiśnią nr 040 wszystkie nieźle radzą sobie z czarnym kolorem. Na białym wiadomo - to nie sztuka, ale też pięknie się na nim prezentują. Wybaczcie koślawe odciskanie, ale okazuje się, że odciskanie na papierze nie jest tak łatwe jak myślałam. Nie miałam okazji sprawdzić lakierów w kolorze czarnym i białym. Wiem, że to właśnie te kolory są brane na pierwszy ogień przy poszukiwaniach zamienników do stemplowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Żeby nie być gołosłownym - pokaże Wam działanie w akcji na małym zdobieniu, które moim zdaniem wyszło całkiem uroczo.</b> Do stemplowania użyłam MISS SPORTY Lasting Colour 251, płytka ze wzrokami to BORN PRETTY STORE BP-55, a bazowym lakierem jest ostatnio mój ulubiony GOLDEN ROSE Color Rich 131. </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHwIQYEJ2FL3ZvaV5el7K__Ovkltb3jkCfN-a60Oy08PQ43XNQe6o4Zo6l5Cj137tE-QwK1AeYhMdCUAVMd4-slvbbQahOEngZfse8MU8t_zDClWebZsT1uq-QktRJbnCCDoEAiJCJtB8/s1600/IMG_8418+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHwIQYEJ2FL3ZvaV5el7K__Ovkltb3jkCfN-a60Oy08PQ43XNQe6o4Zo6l5Cj137tE-QwK1AeYhMdCUAVMd4-slvbbQahOEngZfse8MU8t_zDClWebZsT1uq-QktRJbnCCDoEAiJCJtB8/s640/IMG_8418+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT4NY-edooJ1VkU0NM-kWbaLDUGUGIUUZ8_8ivJQiV7ij5HJcd2hAoFdFufBIz606i3u0mVrZPLy9QnSLw3C7oeGosD4omcW8BEKOuqkFuE-oIYJCanXsVqtXGSGpuKnvf_uLykYkxKco/s1600/IMG_8402+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgT4NY-edooJ1VkU0NM-kWbaLDUGUGIUUZ8_8ivJQiV7ij5HJcd2hAoFdFufBIz606i3u0mVrZPLy9QnSLw3C7oeGosD4omcW8BEKOuqkFuE-oIYJCanXsVqtXGSGpuKnvf_uLykYkxKco/s640/IMG_8402+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUnNYO5bVUdWyUEj1F5D3-mipWCYiUJWIG8ahAudTAC1u9871ksctXE4mlJODo8Ezr7l165Krw50d8tHnikT1w_cQq2HgbWlQKHjuoPrrthZPfVSOiapaX7Pd9lztA7OjEdo6ib9XvHI/s1600/IMG_8439+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiRUnNYO5bVUdWyUEj1F5D3-mipWCYiUJWIG8ahAudTAC1u9871ksctXE4mlJODo8Ezr7l165Krw50d8tHnikT1w_cQq2HgbWlQKHjuoPrrthZPfVSOiapaX7Pd9lztA7OjEdo6ib9XvHI/s640/IMG_8439+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<h3>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jeśli szukacie taniej opcji stemplowej to warto skierować się do szafy MISS SPORTY i złapać sobie kilka kolorów na spróbowanie. Ja pokochałam stemplowanie, więc przy najbliższej potrzebie zerknę w ich kierunku. </span><span style="font-size: large;">Szczególnie, że od jutra w Rossmannie promocja -49% na produkty do ust i paznokci!</span></div>
</h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-68030590371068299522016-03-29T08:30:00.000+02:002016-03-29T08:30:03.549+02:00GOLDEN ROSE - CREAMY BLUSH STICK + HIGHLIGTHER STICK = ♥<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJtIfC4jrg_26_cP8BkUx9ofPV-pphWQ2wuHJ3vDze4hVAUboeQoyWvMKelhzaJSD3lTpipQFiC5M6J44LdfWCrKJI9tzftqvqb-XFjoOdatR0tpMiKiaNV8IfgNwJwwJ-xtKifjfC2SQ/s1600/IMG_8085+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJtIfC4jrg_26_cP8BkUx9ofPV-pphWQ2wuHJ3vDze4hVAUboeQoyWvMKelhzaJSD3lTpipQFiC5M6J44LdfWCrKJI9tzftqvqb-XFjoOdatR0tpMiKiaNV8IfgNwJwwJ-xtKifjfC2SQ/s640/IMG_8085+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Człowiek rozwijając się makijażowo musi przejść przez fazy na wszystkie produkty - najpierw zaczynamy od suchych podstaw, żeby przejść coraz głębiej w kierunku wszystkiego w kremie. Gdy zaczynałam uczyć się, makijaż bez przypudrowania był dla mnie niewyobrażalną abstrakcją. Teoria była mi znana, ale praktyka? Nie chybił magia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lata przeleciały, a ja jakiegoś czasu mam smaka na kremy. Tubki, prasowane, sztyfty - podanie nie ważne, kremowa forma przede wszystkim. <b>Że w swojej kolekcji posiadałam do niedawna tylko jeden róż "na tłusto" wiedziałam, że tradycyjnie muszę mieć nowość GOLDEN ROSE.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Zanim jednak przejdziemy do nowości, wytłumaczę skąd ta moja fascynacja różami w formie kremowej. Dobry kosmetyk w tej formule pozwala nam uzyskać bardzo ładne, naturalne wykończenie. Wbrew pozorom nie powinien tworzyć plam na skórze, a rozblendowanie możemy o wiele bardziej kontrolować niż przy tradycyjnych, suchych różach. Jeśli stosujemy je na nieprzypudrowany podkład, wszystko pięknie stopi się ze sobą. Ważną zaletą jest też trwałość - nawet bez użycia utrwalacza, róż będzie zdecydowanie mniej ścierał się w ciągu dnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Już na samym początku stycznia znalazłam na jednym stanowisku GOLDEN ROSE ich dwie nowości czyli...</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDhIPsjb8wmHEntTlDN2T0LNlu0j1pY8GF7T3FhhhyRLnn_MReetIgzTMsu9-CnnAWQHkWuLi0NrrgGo6SMukwmWndpkkXfjWnIvigGJJgePlTzbGvLqx9PIuO1ZF6gO8d3L6dyi9XmjY/s1600/IMG_8195+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDhIPsjb8wmHEntTlDN2T0LNlu0j1pY8GF7T3FhhhyRLnn_MReetIgzTMsu9-CnnAWQHkWuLi0NrrgGo6SMukwmWndpkkXfjWnIvigGJJgePlTzbGvLqx9PIuO1ZF6gO8d3L6dyi9XmjY/s640/IMG_8195+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>CREAMY BLUSH STICK</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Róż do policzków w sztyfcie zapewnia ich naturalne podkreślenie oraz dodaje cerze naturalnego blasku. Jego kremowa i delikatna formuła sprawia, że idealnie stapia się ze skórą i gwarantuje aksamitne wykończenie makijażu.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Można stopniowo dozować ilość aplikowanego produktu aż do uzyskania satysfakcjonującego poziomu krycia. Po nałożeniu, warto róż rozetrzeć palcami bądź dedykowanym pędzlem. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Dostępnych jest 6 kolorów</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>HIGHLIGHTER STICK</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Ten produkt pozwala na subtelne rozświetlenie wybranych partii ciała. Wygodna forma sztyftu ułatwia jego aplikację, do której nie potrzeba dodatkowych akcesoriów.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Może być nakładany na szczyty kości policzkowych, łuk brwiowy i wewnętrzne kąciki oka w celu dodania im blasku.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dostępne są 2 odcienie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4WT3n73srUV_hvL4r54WiIQ2Z_RXJhsim1dw4m73lQuNfSovdpMaNSjfyjOc_3QdNeZ0nXMlhES-j565jVb-DQumoyxpx3EnJ-454oz-JJ24mRJNXipU16b4T0nNpbtv20pw2XJUfc6Y/s1600/IMG_8107+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4WT3n73srUV_hvL4r54WiIQ2Z_RXJhsim1dw4m73lQuNfSovdpMaNSjfyjOc_3QdNeZ0nXMlhES-j565jVb-DQumoyxpx3EnJ-454oz-JJ24mRJNXipU16b4T0nNpbtv20pw2XJUfc6Y/s640/IMG_8107+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ja w swojej kolekcji mam (póki co oczywiście) jeden róż i jeden rozświetlacz. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI7OztLLFEWW2SKa0ECqtchOQRdjdwPLVoWvo6yZFBkn4hXgIYkfoejV6TmB35dpy2mkKKAIy6WOOTiM3B0ab3a-PPgUpBJ7VCUWWkdpR4uvHLYnmlwRldVH6-r0JlGZeqB2G_87biEEE/s1600/IMG_8158+copy_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjI7OztLLFEWW2SKa0ECqtchOQRdjdwPLVoWvo6yZFBkn4hXgIYkfoejV6TmB35dpy2mkKKAIy6WOOTiM3B0ab3a-PPgUpBJ7VCUWWkdpR4uvHLYnmlwRldVH6-r0JlGZeqB2G_87biEEE/s640/IMG_8158+copy_1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdBtm3JP_2iGZWEnA6dvqBgyGfRozsDKFKeNFBI2EcU8XFIU9IU6dEZCz9YY36S6f-h-Ul1mSiLmwwp7x_WVhM-8d_HB4reFg7Tz7wdm7kChSozuKSFrUtRd9W2YzKekUOjOR269jn0fc/s1600/IMG_8170+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdBtm3JP_2iGZWEnA6dvqBgyGfRozsDKFKeNFBI2EcU8XFIU9IU6dEZCz9YY36S6f-h-Ul1mSiLmwwp7x_WVhM-8d_HB4reFg7Tz7wdm7kChSozuKSFrUtRd9W2YzKekUOjOR269jn0fc/s640/IMG_8170+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjPMkZbAp9Wo9osULpqpU4fpc8beBZqHIKpdUBd5c_LwMza40OpkKQ7B78pzXtKDcaAN31IuS6bkTtEU7RYRAbU_JmIQTcJIyaWynX8aapd3JlJgvqgIg0qUZvRQiV6VT6E_J6Kg7vu1s/s1600/IMG_8139-copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjPMkZbAp9Wo9osULpqpU4fpc8beBZqHIKpdUBd5c_LwMza40OpkKQ7B78pzXtKDcaAN31IuS6bkTtEU7RYRAbU_JmIQTcJIyaWynX8aapd3JlJgvqgIg0qUZvRQiV6VT6E_J6Kg7vu1s/s640/IMG_8139-copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>CREAM BLUSH STICK nr 102</b> to klasyczny, łososiowo-brzoskwiniowy kolor - dobre rozwiązanie dla osób, które szukają czegoś nie zbyt czerwonego lub różowego. Zdecydowanie ciepły odcień, który na mojej skórze wychodzi jak bardzo naturalny rumieniec. Nie ma w sobie drobinek, jak zresztą chyba większość tych róży w sztyfcie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>HIGHLIGHTER STICK nr 2 </b>wygląda na lekko chłodny róż. Po roztarciu będzie jednak wyglądał tylko jak mokry połysk na skórze. Co ważne - nie ma dużej ilości drobinek, więc dla fanów tafli polecam go w ciemno. Szczególnie fanów pewnego słynnego rozświetlacza marki Benefit (zamiennik jak nic!).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Bajdełej - najbardziej popularny odcień z tych rozświetlaczy to nr 1, który jest beżowo-szampański w swojej bazie, aczkolwiek... dostanie go graniczy z cudem! Nie ma go w necie, nie ma go w sklepach i na stoiskach, ale z tego co zrozumiałam ktoś na Youtube'ach zrobił jego recenzję i od tej pory magicznie wyparował. Aż żałuje, że nie kupiłam go kiedy dopiero co pojawił się na półkach, a jego popularność nie była taka duża.</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMqwEzNLk_mYnJ9uvbjwbE4ALrNvFWHqc3iC5CXzUlMqn69zRYUKzNIjPFfzp9NYTwrlSk9nhSrzu-XLnhMA5-kLaq9wWbdcm85lt9_8VczRXuAtSH5-u1G34qrReygQ1tBdcxL6Tsk2o/s1600/IMG_8198.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgMqwEzNLk_mYnJ9uvbjwbE4ALrNvFWHqc3iC5CXzUlMqn69zRYUKzNIjPFfzp9NYTwrlSk9nhSrzu-XLnhMA5-kLaq9wWbdcm85lt9_8VczRXuAtSH5-u1G34qrReygQ1tBdcxL6Tsk2o/s640/IMG_8198.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Co jest najważniejsze w tych sztyftach? </b>Świetna formuła podania! Stick jest zdecydowanie łatwiejszy w nakładaniu niż wiele kosmetyków kremowych w formie "prasowanej". W ten sposób jeśli nie mam możliwości użycia pędzli możemy nałożyć je bezpośrednio na policzek, a potem rozetrzeć tylko palcami. Sama forma pozwala też bardzo przyzwoicie dozować produkt, którego zresztą nie potrzebujemy zbyt wiele.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie musicie się martwić, że sticki są tłuste albo zbyt kremowe - <b>nałożone na skórę rozcierają się do przyjemnie suchej konsystencji.</b> Ryzyko plam zostało bardzo skutecznie wyeliminowane, więc nawet osoby niewprawione w kosmetykach kremowych powinny sobie bez problemu poradzić. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak zobaczycie na mojej twarzy, mimo użycia dużej ilości, rozcierając pędzlem uzyskałam baaardzo naturalny, prawie niewidoczny efekt. To ważny plus, bo w ten sposób możemy dozować sobie ilość koloru na policzkach. Jeśli się zastanawiacie to do rozblendowania różu użyłam pędzla Buffing Brush z zestawu Real Techniques.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozświetlacz, mimo swojego chłodno-różowego koloru też wygląda na skórze naturalnie, dodając cerze troszkę "mokrego" looku. Jak wspominałam, uzyskacie nim efekt tafli, który będziecie mogli sobie stopniować - nie roztarty wygląda mega shiny, ale rozklepany palcami daje już naturalniejsze rozświetlenie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-xnixQAfLLb-PJ5PuyPdZ69xBidHwzQH6dNbVPh-9qhnFpFBp8Nvv9ZGDG9R0gz81ed4BF7zazMDKFLllTqLBVg7lYAzOttaILZYvbgVDrilxtIcubsnw3ZkPkfimCtCzT_EB2omEVdM/s1600/JPEG7-001.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-xnixQAfLLb-PJ5PuyPdZ69xBidHwzQH6dNbVPh-9qhnFpFBp8Nvv9ZGDG9R0gz81ed4BF7zazMDKFLllTqLBVg7lYAzOttaILZYvbgVDrilxtIcubsnw3ZkPkfimCtCzT_EB2omEVdM/s640/JPEG7-001.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście pointom tej recenzji będzie cena - <b>róże i rozświetlacze kosztują tylko 19,90 zł co jest świetną ceną za tak wysokiej jakoś kosmetyk kremowy wpisujący się we wszystkie najnowsze trendy.</b> Dodatkowo każdy jest bardzo duży - ich waga waha się pomiędzy 9,5, a 10,5 gramów, co przy tak wydajnym produkcie będzie pewnie ilością nie do zużycia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Podsumowując! Poszukiwaczy kremowych róży i rozświetlaczy odsyłam śmiało do GOLDEN ROSE - na tych sztyftach się nie zawiedziecie. Nie ważne czy szukacie czegoś do domu, czy do użytku profesjonalnego, bo ta jakość połączona z łatwością stosowania przypadnie do gustu każdemu. Jeśli znacie jakieś inne kremowe wynalazki lub chcecie, żebym coś przetestowała - dajcie znać w komentarzach lub mailach! </span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-29143416387319258812016-03-19T15:20:00.000+01:002016-03-19T15:20:56.373+01:00Wiosenna konferencja marki CLARENA - szczęśliwe ślimaki i tlen w kremie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiybAIiL2WYL6kQmmj0-bnNah162a1NbaFFZ7Wi75_YhIWoB7iv1BQVpKqJvbci5HN73EJVl0IMVaB9odXXFlSeVustKgoVjeeJPK0e1wR_-fGN15AwT8tAoRYDBW9RiNsntCbXxs_UhPE/s1600/clarena_hires_4500px_300dpi0875.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="398" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiybAIiL2WYL6kQmmj0-bnNah162a1NbaFFZ7Wi75_YhIWoB7iv1BQVpKqJvbci5HN73EJVl0IMVaB9odXXFlSeVustKgoVjeeJPK0e1wR_-fGN15AwT8tAoRYDBW9RiNsntCbXxs_UhPE/s640/clarena_hires_4500px_300dpi0875.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>14 marca miałam okazję zapoznać się bliżej z marką CLARENA</b>, z którą nie miałam wcześniej szansy się zaprzyjaźnić. Ponieważ nowości na rynku kosmetycznym to coś co mnie niezmiennie nakręca do życia i testowania postanowiłam, że napiszę Wam kilka słów w temacie.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Cała konferencja odbywała się w warszawskiej restauracji LIF - miejsce zdecydowanie polecam osobom, które lubią klimaty naturalne i wege. Zupełnie nie dziwi mnie wybór miejsca, ponieważ idealnie wpasowuje się w koncepcje marki. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVNvT3RU4wc_5xSj7NT8DuB0TiyI76vYjDEvXqliFaoFD7eBc4_2qITBndgBd7dXOsQhjZh1dquJ0Ljmgjmq5eLJlEknwQNDbkIrC8YOGR-opBBN0NGelIp1R71eEw_-WGTMGQuoA_rD8/s1600/clarena_hires_4500px_300dpi0843.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVNvT3RU4wc_5xSj7NT8DuB0TiyI76vYjDEvXqliFaoFD7eBc4_2qITBndgBd7dXOsQhjZh1dquJ0Ljmgjmq5eLJlEknwQNDbkIrC8YOGR-opBBN0NGelIp1R71eEw_-WGTMGQuoA_rD8/s640/clarena_hires_4500px_300dpi0843.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>CLARENA to dla mnie marka, która łączy w sobie cuda natury z najnowszymi zdobyczami technologii kosmetycznej.</b> Swoje produkty kieruje do profesjonalnych salonów kosmetycznych, ale również do nas - przeciętnych zjadaczy kremów, którzy szukają sposobu na wieczną młodość i najpiękniejszą skórę jaką można uzyskać. Zresztą to co zawsze popycha mnie do dodatkowego zainteresowania jakąś marką jest fakt, że firma pochodzi z Polski. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Spotkanie krążyło w tematyce nowości marki. <b>Pierwszą z nich jest najnowszy krem z linii POISON LINE. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnezHv9xdS6cISi8dTtXU7uxAkcEZkMO8u8n60JtG5Hxx-dTrZcIDASSKjjeurpkaC7kgO2Cqk5iC2G6sdZsCp-fYff2NnKD64-D4ckPxOi-4eSQK7vwNSEqOAGacDJRSwc8BxNHTVFw/s1600/CLARENA_Snail_Mucin_Cream_50ml_open.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="256" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSnezHv9xdS6cISi8dTtXU7uxAkcEZkMO8u8n60JtG5Hxx-dTrZcIDASSKjjeurpkaC7kgO2Cqk5iC2G6sdZsCp-fYff2NnKD64-D4ckPxOi-4eSQK7vwNSEqOAGacDJRSwc8BxNHTVFw/s320/CLARENA_Snail_Mucin_Cream_50ml_open.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>SNAIL MUCIN CREAM</b>, nowy krem marki Clarena zawiera śluz ślimaka Poly-Helixan®PF o działaniu przyspieszającym gojenie i regenerację uszkodzonego naskórka. Z tego względu znajduje on zastosowanie w przypadku łagodzenia i eliminacji wielu problemów skórnych. Krem jest odpowiedni do pielęgnacji każdej cery, szczególnie tej problematycznej. Dzięki zawartości AHA oraz naturalnych antybiotyków zawartych w Poly-Helixan®PF, kosmetyk wspomaga walkę z trądzikiem, jednocześnie redukując widoczność blizn potrądzikowych. Poza tym, ze względu na zawarte w nim przeciwutleniacze i mukopolisacharydy, jest pożądany również w pielęgnacji skóry dojrzałej. Z kolei jego działanie nawilżające i łagodzące podrażnienia przyniesie ukojenie skórze suchej i wrażliwej.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To co mnie najbardziej rozbroiło to fakt, że ten śluz ślimaka nie jestem pierwszym lepszym śluzem - tworzą go szczęśliwe ślimaki. Na pewno znana jest Wam koncepcja kur, które dają lepsze jajka, kiedy mogą sobie pobiegać po trawce i poskubać robaczki. Ślimaki też potrzebują dobrych ślimaczanych warunków, żeby dawać z siebie to co najlepsze. <b>Dlatego matematyka jest prosta: szczęśliwy ślimak to szczęśliwy śluz, a szczęśliwy śluz to szczęśliwa skóra!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDuLDDmaOeV3NtQUTtBtNsGKnu8kYrRXn_0EjmgHwlJW0Rhh_A9ot6nLNRqazmplii9fy2MGt8dXwDHAppsRtL4qglKDnbFi10LPOQjPDo1z8ruyiE5_FoKkF1hbYH9vuPBReF8GZ5w_Y/s1600/clarena_hires_4500px_300dpi0969.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiDuLDDmaOeV3NtQUTtBtNsGKnu8kYrRXn_0EjmgHwlJW0Rhh_A9ot6nLNRqazmplii9fy2MGt8dXwDHAppsRtL4qglKDnbFi10LPOQjPDo1z8ruyiE5_FoKkF1hbYH9vuPBReF8GZ5w_Y/s640/clarena_hires_4500px_300dpi0969.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2RF3foFVnEUjKkaCDJiQ1vPuF_vw19F2sbypmq5n45uh9U8SEqfHsmCDC-xC7X_Vlb9iuwpZ0iOmDS9WFbV7W0A1LgkXLUqlqdzRpvilnaZo-SwGjILqPa6KdTbfExkKGw97jWZMNMyQ/s1600/clarena_hires_4500px_300dpi0926.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2RF3foFVnEUjKkaCDJiQ1vPuF_vw19F2sbypmq5n45uh9U8SEqfHsmCDC-xC7X_Vlb9iuwpZ0iOmDS9WFbV7W0A1LgkXLUqlqdzRpvilnaZo-SwGjILqPa6KdTbfExkKGw97jWZMNMyQ/s640/clarena_hires_4500px_300dpi0926.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Swoją drogą - w trakcie całego spotkania, na naszych oczach powstawał inny krem z linii POISON LINE, czyli 60 Seconds Snake Cream z syntetycznym jadem węża o działaniu botoksopodobnym. Kto chciał mógł również użyczyć swoich rąk, żeby pomóc przy jego tworzeniu. Ja akurat do roboty się nie porwałam, ale obserwacja "gotowania" kremu na tego typu sprzęcie była całkiem intrygująca. Dla Pań z laboratorium to warunki polowe, ale na mnie robiło wrażenie. Finalnie jeszcze ciepły krem wylądował słoiczkach, żeby każdy mógł go na sobie wypróbować.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMU4TMtm5P-rD5QXzM_v3b2cxh_H4xxrisAHkL8l7bq5I4kdfK2qyVt6fH7ljpNyC9WSLx2blpApn9qtFugq-jWTdffjn6xUCJ0pUkEz57bdIdWDDz2KBqx-bPwnQDEcdLe2q-m6GRYwc/s1600/clarena_hires_4500px_300dpi0982.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="534" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMU4TMtm5P-rD5QXzM_v3b2cxh_H4xxrisAHkL8l7bq5I4kdfK2qyVt6fH7ljpNyC9WSLx2blpApn9qtFugq-jWTdffjn6xUCJ0pUkEz57bdIdWDDz2KBqx-bPwnQDEcdLe2q-m6GRYwc/s640/clarena_hires_4500px_300dpi0982.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Drugą ważną premierą jest linia O2XY INFUSION LINE.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta nowa linia kosmetyków zwiększa dotlenienie skóry, dzięki największej znanej zawartości aktywnego tlenu w kosmetykach. Do sprzedaży wejdzie 1 kwietnia, więc drodzy Państwo, mówimy o gorących kosmetycznych bułeczkach pełnych zbawiennego tlenu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzJVaf5Nm5vgjzEa75iGxFOteBtLV0u8kaB_tMBkdrgGFTod9xL5WSQDFM5GkE4hQkx3jdm91jhfmw3cd1kKtAeObEK_9EbZSnGon_ZDmuybc0CLslTIs0E9dO0JjpV692UezrtznUWlM/s1600/CLARENA_O2xylogic_Cream_50ml.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgzJVaf5Nm5vgjzEa75iGxFOteBtLV0u8kaB_tMBkdrgGFTod9xL5WSQDFM5GkE4hQkx3jdm91jhfmw3cd1kKtAeObEK_9EbZSnGon_ZDmuybc0CLslTIs0E9dO0JjpV692UezrtznUWlM/s320/CLARENA_O2xylogic_Cream_50ml.jpg" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Sztandarowym produktem linii jest <b>O2xylogic Cream</b>, dotleniający krem z aktywnym tlenem o lekkiej konsystencji musu, na którego powierzchni można zaobserwować delikatne bąbelki wywołane obecnością O2. Dzięki składnikom aktywnym, kosmetyk usprawnia oddychanie komórkowe i spowalnia procesy starzenia. SepitonicTM poprawia natlenienie komórek skóry, dzięki czemu naskórek ulega wygładzeniu, istniejące zmarszczki są wyraźnie spłycone, </i><i>a tworzenie się nowych jest zahamowane. Z kolei RiboxylTM stymuluje metabolizm ATP i tlenu oraz detoksykuje i uelastycznia skórę. Lekka konsystencja kremu sprawia, że szybko się wchłania i pozostawia na skórze aksamitne wykończenie – jest promienna i wypoczęta.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghN0z3zrjwgZek0O9_J3XMt6es8dmeEr4h3q1z-U2JRx5Z_dqYaQz_M4oVBI2-NzUzNHz6udy5XhB10yFRykeJTOp0uXIIWgv2yFul4tiEtdb1fyZrLfqrpLrhMk3Ez4qezlRqWNE-gYI/s1600/IMG_20160314_183317.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghN0z3zrjwgZek0O9_J3XMt6es8dmeEr4h3q1z-U2JRx5Z_dqYaQz_M4oVBI2-NzUzNHz6udy5XhB10yFRykeJTOp0uXIIWgv2yFul4tiEtdb1fyZrLfqrpLrhMk3Ez4qezlRqWNE-gYI/s640/IMG_20160314_183317.jpg" width="480" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie ukrywam, że fascynuje mnie działanie tych technologii - tlen w kremie? Brzmi dziwnie, ale jeśli skóra ma wyglądać lepiej i świeżej to kupuję wszystko, szczególnie po wiecznej niby-zimie. Ja tu się do ślubu muszę szykować, więc c pora wyciągać mocne działa!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kończąc tę relację muszę się pożalić na pogodę. Postanowiłam na wyjście zakręcić włosy - robię to ostatnio rzadko, ale taki zabieg zawsze dodaje im sporo uroku. Cały dzień świeciło słońce, co zachęciło mnie do dodatkowego starania. Efekt był taki, że w momencie wyjścia z domu zaczął padać śnieg. I całe loki szlag mi trafił...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioBiGnAf5QeEylbg-4l9JeHtYEo9NsPHS6Oo_W21xoq4CapFMJL9XF-68Ozelw7JK2J_XSdYyXYSGD-MwUjB5Fc5pOw78NSw_LYIHBY0uSWOQxCVO9WNV13gI6exwwbVGfkKJN7IM0eqw/s1600/clarena+event.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="360" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioBiGnAf5QeEylbg-4l9JeHtYEo9NsPHS6Oo_W21xoq4CapFMJL9XF-68Ozelw7JK2J_XSdYyXYSGD-MwUjB5Fc5pOw78NSw_LYIHBY0uSWOQxCVO9WNV13gI6exwwbVGfkKJN7IM0eqw/s640/clarena+event.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Po prawo przed...</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY5gWCqHdhpUqWwqa0ptrRQuRczYA3bPoW-VpXlfdWNnAjO9iCLqk-JazY0ipE9ePrHwD-8l1bC86tdyjfCe-FxMuZxWBDxxdKm8mz-N7VzD3M0LMI_c4UxaX7CZlpcwbRUe0SAV0a9-A/s1600/Clarena_%25C5%259Bcianka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="448" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhY5gWCqHdhpUqWwqa0ptrRQuRczYA3bPoW-VpXlfdWNnAjO9iCLqk-JazY0ipE9ePrHwD-8l1bC86tdyjfCe-FxMuZxWBDxxdKm8mz-N7VzD3M0LMI_c4UxaX7CZlpcwbRUe0SAV0a9-A/s640/Clarena_%25C5%259Bcianka.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
Tak minął mi kolejny marcowy poniedziałek, który dzięki marce CLARENA nie był tak nudny i męczący, jak poniedziałki być potrafią. Spodziewajcie się kontynuacji tematu, bo planuję któryś z dwóch kremów wprowadzić do swojej pielęgnacji. Kto wie - może szczęśliwe ślimaki albo solidna dawka tlenu uczyni cuda!</h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-31482348980961512362016-03-18T12:49:00.001+01:002016-03-18T12:49:51.748+01:00GOLDEN ROSE Sheer Shine Stylo Lipstick - nareszcie wiosenna lekkość!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikQcjjIS7h914rpqdbUZAodedI72L766jwFdUaUqebBSvOWnL_iwK_swBXQA_xORhL5bbwLMmVqSBjLVahs0M9RwzE3HFZhGokR6WGBwsMI7kdxNBBAjGMFPj10m9_gDnxJWg0vd8wGG0/s1600/IMG_7920-copyk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikQcjjIS7h914rpqdbUZAodedI72L766jwFdUaUqebBSvOWnL_iwK_swBXQA_xORhL5bbwLMmVqSBjLVahs0M9RwzE3HFZhGokR6WGBwsMI7kdxNBBAjGMFPj10m9_gDnxJWg0vd8wGG0/s640/IMG_7920-copyk.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Wiosna, wiosna... Wiosna, ach to ty! Wszyscy wokół wyczekujemy, aż w końcu do nas przyjdzie i znów rozświetli nasze dni. Jak tylko pojawia się jakikolwiek słoneczny dzień mamy nadzieję, że to właśnie będzie ten magiczny początek.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To co zawsze łączy się z tą porą roku to zmiany. Zmiany w ubiorze, zmiany w diecie, zmiany fryzury i zmiany w makijażu. Chcemy czegoś lżejszego, co idealnie połączy się ze schowaniem do szafy grubych płaszczy. Najłatwiejszym sposobem jest zmiana szminki - z ciężkich matów do lekkich połysków. <b>Na tę potrzebę idealnie odpowiedziało GOLDEN ROSE z ich najnowszą pomadką.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipUzJp9KSIG5I3pbIAIgBmN4jdS7ikhXqc5GanT3ImGCw9uUdZADTb51eR5BRNe412v98idpXcqvSU4Dnxge14nJ41VLvmMcHrMKEdrFO0oQ8R_dkWv8fqXSlB1pHfMNDKAUoPl4-9-S0/s1600/IMG_7833+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipUzJp9KSIG5I3pbIAIgBmN4jdS7ikhXqc5GanT3ImGCw9uUdZADTb51eR5BRNe412v98idpXcqvSU4Dnxge14nJ41VLvmMcHrMKEdrFO0oQ8R_dkWv8fqXSlB1pHfMNDKAUoPl4-9-S0/s640/IMG_7833+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niedawno miała premierę nowość, czyli <b>SHEER SHINE Stylo Lipstick</b>. Producent opisuje ją w następujący sposób:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Pomadka o wyjątkowo miękkiej strukturze, zapewniająca transparentne i połyskujące wykończenie. Lekka formuła, wzbogacona o olej arganowy i witaminę E doskonale się rozprowadza i pielęgnuje usta poprawiając ich kondycję. Nawilża i dodaje olśniewającego blasku dzięki zawartości niewyczuwalnych drobinek. Faktor SPF 25 chroni delikatną skórę ust przed negatywnym działaniem promieni słonecznych.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0bcAAx6naF5mu-dExziiqqyAwKbySXbUzCCoCj4wyFjJisY3h-QqsnUZS590FPzv8ltchlQlLvoPZwkyAp40L-lk_riX9dmsjAhJ9PjUDMfXULQGFVDLuwPPG42vouIJa_RMOp-eSG08/s1600/IMG_7871+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0bcAAx6naF5mu-dExziiqqyAwKbySXbUzCCoCj4wyFjJisY3h-QqsnUZS590FPzv8ltchlQlLvoPZwkyAp40L-lk_riX9dmsjAhJ9PjUDMfXULQGFVDLuwPPG42vouIJa_RMOp-eSG08/s640/IMG_7871+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
Swoją drogą muszę napisać, że uwielbiam odnowioną stylówkę GOLDEN ROSE - nowe logo, nowy sposób pakowania - dla mnie wyglądają bardzo "cool", idąc coraz bardziej w kierunku profesjonalnych marek kolorówki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Seria składa się aż z 32 kolorów, więc umówmy się - każdy znajdzie dla siebie kolor, którego poszukuje. Ja miałam szansę spróbować 5 kolorów.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3sbwhPmsjaAAqXC2SKBRc6uJ5Oh5yh7Z17Hac0Nsvmcc4KKK0D2JOzSlgEbmxMCKeojVayy0X0WJo4WA0KNHx_5WPmF1efgkWcEHyhvScRRtoiOt2K1ah4i-FlcHt5UQQNl8zazeXrdA/s1600/IMG_7841+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh3sbwhPmsjaAAqXC2SKBRc6uJ5Oh5yh7Z17Hac0Nsvmcc4KKK0D2JOzSlgEbmxMCKeojVayy0X0WJo4WA0KNHx_5WPmF1efgkWcEHyhvScRRtoiOt2K1ah4i-FlcHt5UQQNl8zazeXrdA/s640/IMG_7841+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnrwa29L_e9IrkocNWLOPAGXBvS5RVCxImF-sm0otQeZhWGqEBEolIGEAs-_nuktaNsTDbeY39oppHNGMWbkenfSQEM3aRtJFgAC9BC3aYc9pOEUKwCyWuM_K7-yaEh43TYEyzDLS6R5I/s1600/IMG_7898+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnrwa29L_e9IrkocNWLOPAGXBvS5RVCxImF-sm0otQeZhWGqEBEolIGEAs-_nuktaNsTDbeY39oppHNGMWbkenfSQEM3aRtJFgAC9BC3aYc9pOEUKwCyWuM_K7-yaEh43TYEyzDLS6R5I/s640/IMG_7898+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zanim przejdziemy do tego, co zawsze wszystkich interesuje najbardziej, pozwolę sobie opisać czym te pomadki są dla mnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jestem wielką fanką błyszczyków - przy niewielkich, niesymetrycznych ustach to najłatwiejszy sposób na wykończenie makijażu ust. Jednak wiele osób potrafi szybko zmęczyć się tłustością albo lepkością takich kosmetyków. Wiecznie przyklejające się włosy i sklejanie ust to tylko dwie z listy upierdliwości, które są nam wszystkim znane. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I tutaj wkracza właśnie SHEER SHINE Stylo Lipstick. <b>Wyobraźcie sobie hybrydę szminki, pielęgnującej pomadki i błyszczyka. Wynikiem tej mieszanki jest właśnie ten kosmetyk. </b>Od razu po nałożeniu na usta czuć właściwości nawilżające. Usta stają się odżywione i wygładzone. Kilka warstw nada naszym ustom koloru - nie będzie on jednak bardzo intensywny. Na pewno jest mocniejszy niż kolorowe pomadki, ale słabszy niż tradycyjna, kremowa szminka. Ostatecznie widzimy wykończenie, które bardzo przypomina błyszczyk. Oczywiście bez efektu sklejania. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dla mnie ta szminka to właśnie to czego lubię używać wiosną i latem. Nie chce mi się walczyć z super napigmentowanymi pomadkami, gdzie co 3 sekundy będę obsesyjnie sprawdzać jak wyglądają moje usta. Potrzebuję czegoś co wyciągnę z kieszeni, przejadę po ustach i gotowe! Szczególnie, że uwielbiam mocno malować oczy, więc zawsze szukam czegoś neutralnego, żeby nie skończyć ze zbyt przemalowanym makijażem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
My tu gadu gadu, a swatche czekają!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcdrQAAMGgj2bMGHHzHsMpemckYbSopJdH6oyuHrM7Ulep6qFdxNkblaG0bclOM0Ys7HJzcL3qw2grZf6Yy660I2GUbRXG9BGdvHtgbcpBPIshE3jk7V_-VsYdj-4Ee99FC8ATumnDKJg/s1600/JPEG78.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcdrQAAMGgj2bMGHHzHsMpemckYbSopJdH6oyuHrM7Ulep6qFdxNkblaG0bclOM0Ys7HJzcL3qw2grZf6Yy660I2GUbRXG9BGdvHtgbcpBPIshE3jk7V_-VsYdj-4Ee99FC8ATumnDKJg/s640/JPEG78.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
05 - naturalny beż, z odrobinką różu (mój osobisty ulubieniec!)</div>
<div style="text-align: justify;">
07 - naturalny, ciepły róż </div>
<div style="text-align: justify;">
14 - jasny, baby pink</div>
<div style="text-align: justify;">
17 - intensywny, chłodny róż</div>
<div style="text-align: justify;">
26 - wiśniowa czerwień</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Musimy pamiętać, że patrząc na same sztyfty pomadek, kolor będzie wyglądał na o wiele ciemniejszy niż ostatecznie na naszych ustach.</b> Wydaje mi się, że nie które kolory mają w sobie jakieś mini drobinki, ale miałam problem z wypatrzeniem ich. Na pewno nie widać ich po pomalowaniu ust. Swatche najlepiej wyszły na moich ustach, więc możecie sobie zobaczyć na dole jak to wygląda w praktyce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyqE5xOdqVnnBHLvOQOWhwI9a3ipdN0GMsqpgsabOpsBYv9yQ0paKMN4gElQ5Cl-_s41GV53Xdn5aGah5BlCpnE89tPoyEtz5eZatsxxaWgw21fPji9E1_niY3tuTugCnoW4-Uwjhc52M/s1600/JPEG7-001n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyqE5xOdqVnnBHLvOQOWhwI9a3ipdN0GMsqpgsabOpsBYv9yQ0paKMN4gElQ5Cl-_s41GV53Xdn5aGah5BlCpnE89tPoyEtz5eZatsxxaWgw21fPji9E1_niY3tuTugCnoW4-Uwjhc52M/s640/JPEG7-001n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SHEER SHINE Stylo Lipstick ląduje w mojej podręcznej kosmetyczce</b> - 05 będzie pasował mi do każdego makijażu, ale pewnie regularnie będę też używać 07. 14 i 18 to kolory, które kojarzą mi się z letnimi kolekcjami makijażu i ubrań. 26 to czerwień, którą można najłatwiej nosić na ustach - z jednej strony będzie mocna, ale drugiej mniej zobowiązująca niż klasyczna, kremowa szminka. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Więc komu polecam nowość GOLDEN ROSE?</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li>Osobom, które denerwują błyszczyki</li>
<li>Osobom, które kochaja błyszczyki</li>
<li>Osobom, które potrzebują nawilżyć swoje usta, ale nie chcą używać nudnej pomadki pielęgnującej</li>
<li>Wszystkim, które marzą o makijaży w stylu "nude"</li>
<li>Osobom, które mają dość reżimu matowych szminek</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pomadki SHEER SHINE Stylo Lipstick kosztują tylko 14,90</b> i ważą 3 gramy. Znajdziecie je na stoiskach GOLDEN ROSE, w ich <a href="http://goldenrose.pl/produkty/usta/pomadki/sheer-shine-stylo-lipstick-polyskujaca-pomadka-do-ust-golden-rose-296.html">oficjalnym sklepie internetowym</a> oraz w innych miejscach dystrybuujących markę.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Dodajmy sobie lekkości na wiosnę! Odpocznijmy od ciężkich matów i oszczędźmy czasu przy makijażu. Dajcie swoim ustom błysk, zadbajcie o nie, a poczujcie razem ze mną powiew wiosennej świezości!</span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-27608447440076619112016-03-14T16:08:00.000+01:002016-03-14T16:08:20.938+01:00HEAN Pro-Contour / Luminizer STICK - konturuj i rozświetlaj<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicSKPAnS8Mm48TAVv3orDjS9VpkXiPehMAhGnS0n-bXD7GAr9baSEhTgDmLvHjF6C_yTzKEeTGXbSEG4cqvUlcrSfU6kEwpuliBTce3V-ETb5VIYSghmmUcUEv06hOo-mo81YQ0RBdAvk/s1600/IMG_7231.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEicSKPAnS8Mm48TAVv3orDjS9VpkXiPehMAhGnS0n-bXD7GAr9baSEhTgDmLvHjF6C_yTzKEeTGXbSEG4cqvUlcrSfU6kEwpuliBTce3V-ETb5VIYSghmmUcUEv06hOo-mo81YQ0RBdAvk/s640/IMG_7231.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z każdej strony bombardują nas hasłami w stylu "<i>Bądź nude, ale perfect!</i>", "<i>Oszukaj wszystkich, że Twoja twarz wygląda zupełnie inaczej!</i>", "<i>Strobing, Contouring - musisz to robić!</i>". I już czujesz tę potrzebę. Kto z nas nie chce wyglądać najlepiej jak może? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Potem jednak orientujesz się, że nie jest łatwo. "<i>Bo jak? Czym? Przecież nie jestem super pro make-up artist!</i>"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Z ratunkiem przychodzi jednak HEAN, bo dzięki ich kredkom... wszystko jest możliwe!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Kiedy zobaczyłam, że nasze polskie HEAN postanowiło wypuścić linię kredek do konturowania "na mokro" zaczęłam klaskać uszami. Oczywiście, potrafię konturować różnymi produktami - taki zawód, co poradzę. Ale nawet ja chcę mieć coś co ułatwi moje życie i w dodatku nie zabije mojego portfela. Dodatkowo trafili w moment, kiedy wraz z moją koleżanką będziemy przygotowywać jej charakteryzację do najnowszego kostiumu pewnej postaci. Żeby nauczyć ją tego co musi zrobić potrzebowałam łatwego w użyciu produktu. Wiedziałam więc, że muszę je mieć i wypróbować na sobie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6g1BlO_K2r0adDN65jL_TVzO4NPjixu9Mg4VBxWEMrBRFuHIdP8Zwpxok2jZ1ytmwwvhUKIQu3Qq3ewnJPQga8CyecSm5hQc8lXJ_o4VRhmVzx1xrpjx-K8PHofvD0xuFhsLb3MkRE2A/s1600/IMG_7109.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6g1BlO_K2r0adDN65jL_TVzO4NPjixu9Mg4VBxWEMrBRFuHIdP8Zwpxok2jZ1ytmwwvhUKIQu3Qq3ewnJPQga8CyecSm5hQc8lXJ_o4VRhmVzx1xrpjx-K8PHofvD0xuFhsLb3MkRE2A/s640/IMG_7109.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PRO-CONTOUR STICK</b> to linia kredek do konturowania, które można opisać jako mieszankę podkładu i korektora w formie sztyftu do temperowania. Taki rodzaj produktu służy nam do konturowania naszej twarzy na etapie nałożonego, nieprzypudrowanego podkładu. Występuje w 3 kolorach: 101 Highlight, 102 Bronze, 103 Contour. Dodatkowym produktem w linii jest <b>LUMINIZER STICK</b> w odcieni Champagne - jego zadaniem jest nadanie naturalnie wyglądającego połysku w miejscach, które chcemy dodatkowo zaakcentować i uwypuklić.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Próbowałam znaleźć gdziekolwiek informację na temat pojemności albo wagi tych kredek, aczkolwiek nie udało mi się jej znaleźć. Zacznijmy jednak te recenzję od bardzo ważnego faktu - <b>kredki kosztują jedyne 10,99 za sztukę!</b> Ta cena jest co najmniej szalenie niska, za produkt tak wysokiej jakości.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghV3yvFQOGCAomzCXFeqRzg0_njpc2EFW1ETm861iHDDTPL4xtyD_l_FgBBzTUo-ItETrkt20S9RTa9L9g9MdjAfCdiWXpozPK_rLLq71nUcBoxG-vL-7KLqW2Qo6oPFrGLplkLfIup_w/s1600/IMG_7153.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="638" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghV3yvFQOGCAomzCXFeqRzg0_njpc2EFW1ETm861iHDDTPL4xtyD_l_FgBBzTUo-ItETrkt20S9RTa9L9g9MdjAfCdiWXpozPK_rLLq71nUcBoxG-vL-7KLqW2Qo6oPFrGLplkLfIup_w/s640/IMG_7153.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
No właśnie - <b>myślę, że jakość to słowo klucz przy tym produkcie.</b> HEAN stworzyło kosmetyk świetnej, "profesjonalnej" jakości, utrzymując przy tym bardzo łatwy sposób użytkowania. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kredki są bardzo kremowe i ich rozcieranie nie sprawia najmniejszego problemu. Nawet jeśli planujecie robić to palcami! Już ten fakt zmniejsza ryzyko nieestetycznych plam na twarzy. Sprawdzają się nałożone pod i na podkład - osobiście preferuję nałożenie ich na wierzch, ale każdy ma swoją technikę podczas konturowania. Przy tych kredkach nie ma ryzyka przesuszenia albo przetłuszczenia twarzy. Można spokojnie używać ich nawet pod oczami, jeśli walczycie z męczącymi cieniami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To co również jest bardzo dużym plusem to dobór kolorów. Zacznijmy od tych ciemniejszych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_qQ2qhqIQMMSIR7MfzcK-kiy4c64aeq1CGtU51Gfnnf4L4pkItL2YwBNDD_ZhrWeCQLcSm7xbaGySlDrRTbguo67EaY0RubOtpcbm0-Zcog0pPb-X_74Evt1mrEnVacXmXWhyphenhyphenxgRQnPk/s1600/gotowe11b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh_qQ2qhqIQMMSIR7MfzcK-kiy4c64aeq1CGtU51Gfnnf4L4pkItL2YwBNDD_ZhrWeCQLcSm7xbaGySlDrRTbguo67EaY0RubOtpcbm0-Zcog0pPb-X_74Evt1mrEnVacXmXWhyphenhyphenxgRQnPk/s640/gotowe11b.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>102 Bronze</b> to jasny, chłodno-neutralny brąz - może być docelowym kolorem do konturowania dla osób o jasnej karnacji. Dla mnie to opcja, gdy chcę naturalnego, dziennego makijażu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>103 Contour</b> to ciemniejszy, chłodno-neutralny brąz - docelowy kolor do konturowania dla osób o ciemniejszych karnacjach. Świetnie służy do pogłębiania konturu na twarzy po nałożeniu jaśniejszego brązu w miejscach, gdzie chcemy faktycznie podkreślić wgłębienie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBER7YFTWmHGkyW1m37_LHKknu5umnF4Fuk4wjrBf6sFgBmGpFlat-cghDylcHPkuoptL2GzewX_psbS4uRs4w7xdiNtuXEaSe1Ls9jvq0vDhRMf53nVqjaf0DWvETpvQjfR9atyIVvRI/s1600/swatche-ciemne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBER7YFTWmHGkyW1m37_LHKknu5umnF4Fuk4wjrBf6sFgBmGpFlat-cghDylcHPkuoptL2GzewX_psbS4uRs4w7xdiNtuXEaSe1Ls9jvq0vDhRMf53nVqjaf0DWvETpvQjfR9atyIVvRI/s640/swatche-ciemne.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podejrzewam, że wiele osób spojrzy na te kolory i krzyknie "Och nie! Na pewno są za ciepłe!". Zapewniam Was - tak nie jest.</b> Te brązy są bardzo naturalne, świetnie sprawdzając się przy makijażu. Pamiętajcie, że oddanie koloru na zdjęciach zawsze jest bardzo trudne.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wiele osób przecenia jasność i chłodność swojej karnacji. Jestem w stanie wymienić chyba jedną osobę, dla której prawdopodobnie oba te kolory byłyby za ciepłe (Arsenic - wiesz, że piszę o Tobie). Musimy pamiętać jak świetną formułę mają te produkty. Tak dobrze się rozcierają, że możemy uzyskać efekt od mocnego brązu po szczyptę ledwo widocznego cienia. <b>Więc spokojnie, Wasza karnacja świetnie przyjmie te kolory.</b></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9-G4l-D08PNNiR3u-Pk-VnxQ0tbC6qzxa4Mu9IZNL3lT539Fi1VmvWytE1GYJKR41tmQUek8eYLBn8TsDYwbCLldrIwj9Wtx-q0UqcePCNpEdL5assIQZq_AMOOCaCFzHN5Lx99tHj4c/s1600/gotowe10b.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9-G4l-D08PNNiR3u-Pk-VnxQ0tbC6qzxa4Mu9IZNL3lT539Fi1VmvWytE1GYJKR41tmQUek8eYLBn8TsDYwbCLldrIwj9Wtx-q0UqcePCNpEdL5assIQZq_AMOOCaCFzHN5Lx99tHj4c/s640/gotowe10b.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>101 Highlight</b> to bardzo jasny cytrynowy kolor - geniusz przy konturowaniu nosa, dodawania objętości policzkom, a przede wszystkim rozjaśnianiu obszaru pod oczami. Nie ma w sobie połysku, więc nie musimy martwić się niechcianym błyszczeniem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Champagne</b> to chłodnawy rozświetlacz, którym możemy uzyskać piękny, bardzo popularny "strobing" gdzie tylko czujemy potrzebę: na łuku brwiowym, na policzkach, nad ustami, w wewnętrznym kąciku oka. Gdzie tylko czujecie, że błysk jest Wam potrzebny w życiu. Przypomina mi swoim wykończeniem High Beam marki Benefit, więc może służyć jako ciekawy, tani zamiennik tego produktu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH159P_oUa64T6MvgYTqKucMoNCwx8TIlafWddms26INrN0-y9dTDNxM0lTQEYI4JNl2-97DOqFA8US5HPUj0ZkkohQP502bZlQkub55maHx7tzqPpKoaLo8oQIqzk3WAapnDPlqicp38/s1600/swatche-jasne.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH159P_oUa64T6MvgYTqKucMoNCwx8TIlafWddms26INrN0-y9dTDNxM0lTQEYI4JNl2-97DOqFA8US5HPUj0ZkkohQP502bZlQkub55maHx7tzqPpKoaLo8oQIqzk3WAapnDPlqicp38/s640/swatche-jasne.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie chcę Was tutaj uczyć konturowania - taka lekcja byłaby bardzo długa i skomplikowana. Kto wie, może kiedyś napiszę swoje trzy grosze w temacie. Dzisiaj możecie zobaczyć cały proces mojego stosowania tych właśnie kredek przy mocno konturowanym makijażu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
101 Highlight stosuję przed nałożeniem podkładu w miejscach, które zobaczycie na zdjęciu. Na to aplikuję podkład i dopiero wtedy przechodzę do konturowania cieniem. Zaczynam od jaśniejszego 102 Bronze, a po jego roztarciu dodaję trochę głębi policzkom i skronim przy pomocy 103 Contour. Przy rozcieraniu brązu używam mojego nowego ukochanego pędzla z AVONu. Jeśli Was to ciekawi - nie konturuję jakoś mocno swojego nosa. Boki konturuję "brudnym" pędzlem po wykonturowaniu reszty twarzy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmW1eItePLQRgJl6r8uu6A1MT3PIwAtMeIfNhKcw4kierj-700YhYcquTaMvDqtBeD1fl_7vWUic2Sr2HPQMelZso-eG8SniEs06YZd9K-DIURJnZWXpp5S9YZ1k2Vtg20bPzbqs3AoHw/s1600/JPEG7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmW1eItePLQRgJl6r8uu6A1MT3PIwAtMeIfNhKcw4kierj-700YhYcquTaMvDqtBeD1fl_7vWUic2Sr2HPQMelZso-eG8SniEs06YZd9K-DIURJnZWXpp5S9YZ1k2Vtg20bPzbqs3AoHw/s640/JPEG7.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kliknij jeśli potrzebujesz ZOOM</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Kredki możecie kupić w <a href="http://sklep.hean.pl/">sklepie internetowym HEAN</a>, w <a href="http://hean.pl/gdzie.php">drogeriach z listy dystrybutorów</a>, ale pewnie pojawią się w popularnych sklepach internetowym z kosmetykami.</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Jeśli Waszym marzeniem jest zabawa w konturowanie na poziomie wyższym niż prasowany, "suchy" brązer zdecydowanie zwróćcie się w kierunku marki HEAN. Ich nowość to kolejny dowód jak polskie marki pędzą do przodu w ulepszaniu naszego rynku. Nawet jeśli tylko chodzi o "zabawę w makijaż" Wasz portfel będzie szczęśliwy, że wydacie tak niewiele. Jak czujecie? Idziecie bawić się w fikuśny makijaż?</span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-33270561443529098662016-03-09T13:16:00.002+01:002016-03-09T13:16:26.274+01:00AVON Matowa Szminka TRUE COLOR [wszystkie swatche!]<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdmpFsszbKMhH39THqu8k__-kZSgWMhFVwgtbAOeve1BPbS6oCL_A5UZZCxbaQW2h8ULd8fBCWW6v5d1ebWI-ow5LQKhVSn7DDTRWEptme6GFXzx3pZIkSKQwWwTfEyIFkpwLAqsiX2H4/s1600/matowa-szminka-avon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjdmpFsszbKMhH39THqu8k__-kZSgWMhFVwgtbAOeve1BPbS6oCL_A5UZZCxbaQW2h8ULd8fBCWW6v5d1ebWI-ow5LQKhVSn7DDTRWEptme6GFXzx3pZIkSKQwWwTfEyIFkpwLAqsiX2H4/s640/matowa-szminka-avon.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Matowe usta to ciągle niesłabnący trend - wraz z popularnością powiększania ust makijażem niepołyskujące kosmetyki są wciąż poszukiwane. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chociaż zawsze powtarzam sobie "Już znalazłaś swój ideał, już Ci wystarczy" to jednak ciągle wewnętrzny głos woła o nowości. Tak było właśnie z tą szminką marki AVON. Niby nie szukałam, ale moje oczy same ją znalazły i serce podjęło decyzje.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Serce podjęło też decyzję, żebym pokazała Wam swatche wszystkich kolorów - nie przerywajcie lektury!</b></div>
<br />
<a name='more'></a><table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA_PeTTmiZKlDlq-mNePfxlxPz_Bxz05Sb71cVE-CWn08FcSBLmB4JhP55oP9QZd4aiRIeCISRHo6eFtiNlDJ1QQpFz6GCWo7xsqVbWsWy2FJRuhoU0c50xcqAv6YphrzisAvdtFDP4OE/s1600/IMG_7337.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjA_PeTTmiZKlDlq-mNePfxlxPz_Bxz05Sb71cVE-CWn08FcSBLmB4JhP55oP9QZd4aiRIeCISRHo6eFtiNlDJ1QQpFz6GCWo7xsqVbWsWy2FJRuhoU0c50xcqAv6YphrzisAvdtFDP4OE/s320/IMG_7337.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdB2sMtL3u5DV6t64tOMTuVElMALM3h7mtSV6r-ky5LzhwvQN1hyphenhyphenWt-r4AWyMnByKfzkSWYByrvbefxeAOd3ayqHbLEECyN9nl-5jZw2v3aCbEeLlXW4WuPXlUMvF3c-T0uTjuK8T9RYw/s1600/IMG_7416.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhdB2sMtL3u5DV6t64tOMTuVElMALM3h7mtSV6r-ky5LzhwvQN1hyphenhyphenWt-r4AWyMnByKfzkSWYByrvbefxeAOd3ayqHbLEECyN9nl-5jZw2v3aCbEeLlXW4WuPXlUMvF3c-T0uTjuK8T9RYw/s320/IMG_7416.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
W katalogu 2/2016 AVON wypuścił swoją najnowszą <b>Matową Szminkę TRUE COLOR</b> (z angielskiego zwaną True Colour Perfectly Matte Lipstick) opisując ją w następujący sposób.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Matowa szminka True Color </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>• trwałe, matowe wykończenie </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>• dobrze się rozprowadza </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>• zapewnia dobre krycie </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>• nie przesusza ust</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jak działa: </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jedwabista formuła nakłada się lekko i pozostawia gładkie usta. Mimo, iż to szminka matująca pozostawia usta nawilżone przez co zapewnia komfort noszenia.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Jak stosować: </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Nałóż szminkę zaczynając od środka ust i przesuwając się ku kącikom. Następnie złączając usta rozprowadź kolor równomiernie, nadmiar wytrzyj delikatnie w chusteczkę. Jeśli masz bardzo suche usta możesz najpierw je delikatnie złuszczyć w celu zapewnienia jednolitego krycia. Aby uzyskać lepszy efekt obrysuj kontur ust konturówką w neutralnym odcieniu i nałóż szminkę.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiooK9w_CaeZ-KXUWJAFiu-clOxdSaSL9VZpG1EtVwcx-XkyeVEjKTGKHrN5tlohukyVrrmmWBb_EU8fmW2F_gnAwX1LqxQ0cd6kS_jckOmFuA3uyLWaQgKKs6j3wHhiIq2VMAdEDY35WE/s1600/IMG_7348.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiooK9w_CaeZ-KXUWJAFiu-clOxdSaSL9VZpG1EtVwcx-XkyeVEjKTGKHrN5tlohukyVrrmmWBb_EU8fmW2F_gnAwX1LqxQ0cd6kS_jckOmFuA3uyLWaQgKKs6j3wHhiIq2VMAdEDY35WE/s640/IMG_7348.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznijmy tę recenzję od najmniej ważnego elementu, który jako pierwszy rzuca się w oczy, czyli opakowanie. Ma ono standardowy dla AVONU kształt i schemat - podstawa kwadratu, srebrny pasek z logo, małe okienko na górze. Jakby nie patrzeć ta marka stawia na bardzo solidne opakowania - tutaj zawsze mają u mnie dużego plusa. <b>Ale to co mnie rozkochało w tym konkretnym to matowość plastiku. Nie wiem co to za czarna magia, ale mogłabym go głaskać godzinami. To taki miękki, puchaty mat. </b>Pal licho, że niepraktyczny - warto dla tych kilku chwil idealnej powierzchni tuż po rozpakowaniu!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsv53XCDcpV0wKZB0haWSMGQoML19_mA_PVuwPp5OubWnWs0JJeXZYj6xr9Kqx95n79Fnk-6m_IZ5nd0svgJjGhLa5eOPTGO3DFVAXjqLFkjZslNXILCRQHwDfRX9r7-LKXd08-5OOROY/s1600/IMG_7413.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsv53XCDcpV0wKZB0haWSMGQoML19_mA_PVuwPp5OubWnWs0JJeXZYj6xr9Kqx95n79Fnk-6m_IZ5nd0svgJjGhLa5eOPTGO3DFVAXjqLFkjZslNXILCRQHwDfRX9r7-LKXd08-5OOROY/s640/IMG_7413.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Matowa Szminka TRUE COLOR to 15 odcieni, w których oczywiście każdy znajdzie coś dla siebie. </b>Na codzień, od święta, ciepłe, zimne, ostre, naturalne - do wyboru do koloru. Zaopatrzyłam się w testery wszystkich kolorów i zabrałam do roboty.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaJsV4g1IFDhRtr415aXhr2zyJ5RH3qPjfu3OPNMaJH59kD9byFdsISlwKHKXXUaPhje5_MNS3R2cNJ9hV9ak6DTkDoK7h6dovFrtKn6yKCrz2nLD0r2cmMNnPL5CHe1WXUI3BWaM7DjE/s1600/bezo-roze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaJsV4g1IFDhRtr415aXhr2zyJ5RH3qPjfu3OPNMaJH59kD9byFdsISlwKHKXXUaPhje5_MNS3R2cNJ9hV9ak6DTkDoK7h6dovFrtKn6yKCrz2nLD0r2cmMNnPL5CHe1WXUI3BWaM7DjE/s640/bezo-roze.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
PEACH FLATTERS - raczej ciepły, brzoskwiniowy róż<br />
PURE PINK - klasyczny nudziak w naturalnym kolorze ust<br />
MARVELOUS MOCHA - kawowy, ciepły brąz, który idealnie wpisuje się w trend beżowych ust<br />
AU NATURALE - jaśniejsza wersja Marvelous Mocha<br />
PERFECTLY NUDE - bardzo jasny, ciepły beż<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkYBv_ThWHqzsuwD0zknRrYlnZkoChJt-yHKvaUWm1ev07-tYK928c6TYeXGSlEUyr6PHvR497mxLtMO9RN6abTAxYqdXMrnP1joiUoITWqrBKgDmfaIhDJJSttJZF1eADP-6aVh1dYUc/s1600/fioleto-roze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkYBv_ThWHqzsuwD0zknRrYlnZkoChJt-yHKvaUWm1ev07-tYK928c6TYeXGSlEUyr6PHvR497mxLtMO9RN6abTAxYqdXMrnP1joiUoITWqrBKgDmfaIhDJJSttJZF1eADP-6aVh1dYUc/s640/fioleto-roze.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
POSH PETAL - bardzo jasny, chłodny róż<br />
IDEAL LILAC - chłodny różo-fiolet, nie zbyt ciemny, nie zbyt jasny<br />
SPLENDIDLY FUSCHIA - chłodna, ostra i soczysta fuksja<br />
ADORING LOVE - bardzo mocny róż, stonowana wersja Splendidly Fuschia<br />
BERRY BLAST - jeżonowo-jagodowy fiolet<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeBDytetGEKn78evGCNtPmDYlak7QxvUp-X7fAQuEDJCMPlBUa7YRLiqT8DM8GNx4Pb-ewR-eLsjrr5lldCEQOM_AW48mXZnhiVmDK__cmt_D5VR34DBjzRTsbT67l7om848ktXAkMjp8/s1600/czerwienie-pomarancze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeBDytetGEKn78evGCNtPmDYlak7QxvUp-X7fAQuEDJCMPlBUa7YRLiqT8DM8GNx4Pb-ewR-eLsjrr5lldCEQOM_AW48mXZnhiVmDK__cmt_D5VR34DBjzRTsbT67l7om848ktXAkMjp8/s640/czerwienie-pomarancze.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
CORAL FEVER - marchewkowo-czerwony oranż<br />
VIBRANT MELON - ciepła fuksja (a dokładniej to chyba karmazyn)<br />
RUBY KISS - ostra, chłodnawa czerwień<br />
RAVING ROSE - kolor na granicy czerwieni i różu<br />
RED SUPREME - szkarłatna, ciepła czewień<br />
<br />
Szminka zdecydowanie spełnia swoje obietnice. Jak już wcześniej pisałam - przy moich ustach nie mogę używać zbyt suchej i w pełni zastygającej pomadki. Tutaj gwarancje producenta zostały spełnione. <b>Nie ma ryzyka wysuszenia ust ponieważ wszystko zostało zaprojektowane na kremowej bazie. Nie ma ryzyka, że pomadka wyschnie nam na amen. Sam mat natomiast jest bardzo przyjemny, wręcz pluszowy w dotyku, zupełnie jak opakowanie. Pigmentacja oraz trwałość również pierwsza klasa - good job AVON!</b><br />
<br />
Jeśli odnosimy wrażenie, że usta nie są wystarczająco matowe, wystarczy jedno przyłożenie chusteczki, które ściągnie nadmiar szminki. Nie stracimy przy tym na kolorze! Taka sytuacja może zdarzyć się jeśli wcześniej użyjemy peelingu lub pielęgnującej pomadki. Dodatkowo po tym tricku będziemy zostawiać tylko niewielkie ślady na szklankach i kubkach.<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTwLBCFVID12g56MzXgLkpo7c7RlnwRn2yfIZog0s9n7XvP7QPqek7S8nfAUzzgHQEKi-TUOG1TkUeGEIVBktuol7quRl3BA2MIpj6yxUjCBxHiVAYPDqApex1lf-OQ1a2aiEOlcT7KMk/s1600/IMG_7740.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTwLBCFVID12g56MzXgLkpo7c7RlnwRn2yfIZog0s9n7XvP7QPqek7S8nfAUzzgHQEKi-TUOG1TkUeGEIVBktuol7quRl3BA2MIpj6yxUjCBxHiVAYPDqApex1lf-OQ1a2aiEOlcT7KMk/s640/IMG_7740.jpg" width="424" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">na ustach: Coral Fever</td></tr>
</tbody></table>
Szminka waży 3,6 grama i <b>w cenie regularnej kosztuje 30,00 zł - bez problemu możecie jednak trafić na promocje gdzie cena wahać się będzie między 14,99, a 17,99</b>. Jak macie szansę to kupcie póki jest dostępna!<br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">Zawsze ceniłam sobie jakość szminek AVON, ale bardzo ciekawiło mnie jak poradzą sobie z inną formułą. Matowa Szminka TRUE COLOR wyszła im perfekcyjnie i polecam dopisanie sobie chociaż jednej do następnego zamówienia - szczególnie, że w tej palecie kolorów każdy znajdzie coś miłego dla siebie.</span></h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-91974717709531074102016-03-05T21:11:00.000+01:002016-03-05T21:11:22.160+01:00CO NA TAPECIE? Marzec - Kwiecień 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsY3yC3Dy1oCAWsuYWaB6B8EBGlTet1laEGBBCcWcBz0dWdjbvYoh4EYVyX1sAZcPuLZ47hEapCpyI8bQFxI9Y6TYOdwYlJTn9R2Ei3QT5WAV9-xsBZ5gF8dADZvAeJQDWlid39aMON6Q/s1600/MARZEC-KWIECIEN-GOT.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsY3yC3Dy1oCAWsuYWaB6B8EBGlTet1laEGBBCcWcBz0dWdjbvYoh4EYVyX1sAZcPuLZ47hEapCpyI8bQFxI9Y6TYOdwYlJTn9R2Ei3QT5WAV9-xsBZ5gF8dADZvAeJQDWlid39aMON6Q/s640/MARZEC-KWIECIEN-GOT.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Muszę przyznać, że spodobał mi się format, który <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2015/12/co-na-tapecie-grudzien-2015-styczen-2016.html">zaczęłam w grudniu</a> zeszłego roku, dlatego skoro minęło już trochę czasu - pora na nowe <b>CO NA TAPECIE</b>: Edycja wczesno-wiosenna!</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Jak zauważyłam przygotowując tego posta, początek wiosny dla mnie będzie oznaczał głównie zainteresowanie nowościami w kolorówce - najwyraźniej firmy kosmetyczne po zimowej drzemce wypuszczają dużo fajnych nowości, aby podkręcić naszą chęć odświeżenia kosmetyczki.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKrQ-4uedRkMZFoGUnwyBH3f_pNyIw0bPkZWSQ5Ym9G8ZCHfIR_XtXAZtzy94sGBp98iTYS8-0qXcHqZwTT2gxQkZBz-b1f1EWwTFzqAaX5XodaCcPC8Qkmv4jE4npybAPbSq22A-6Omo/s1600/big_kredki-zestaw.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="622" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKrQ-4uedRkMZFoGUnwyBH3f_pNyIw0bPkZWSQ5Ym9G8ZCHfIR_XtXAZtzy94sGBp98iTYS8-0qXcHqZwTT2gxQkZBz-b1f1EWwTFzqAaX5XodaCcPC8Qkmv4jE4npybAPbSq22A-6Omo/s640/big_kredki-zestaw.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznę od tego co już niedługo powinno się pojawić na blogu. Jedna z naszych kosmetycznych dum narodowych - czyli marka <b>HEAN</b> - dopiero co wypuściła serię <b>kredek do konturowania PRO-CONTOUR STICK</b>. W skład serii wchodzą dwa bronzery, jedna jasna kredka do rozjaśniania oraz szampański, błyszczący rozświetlacz. Mojemu mężczyźnie powiedziałam: "Jeśli nie chcesz mojej zguby, nowe kredki daj mi Luby!" i tak już 8 marca dostanę swój zestaw. Kredki kosztują 10,99 zł/sztuka, ale do 8 marca możecie kupić cały zestaw za 39,96 zł (oszczędność 3 zł!). Jeśli nie wiecie gdzie kupić to polecam udać się do źródła, czyli <a href="http://sklep.hean.pl/category/produkty-twarz-konturowanie?horizontal">sklepu internetowego HEAN</a>.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUa4PSi9biMy60VqnkYyNzS_ltOsSsdvFLDCZI2j3CHVb0EggH2uSY88uq5un_5VksXwLh6_Wa71fpwCTws4I5tlQb-xjdJ348CsmJ2s0c-_2m-91hpuANFCWq7W7w8-w1-T-NZTclIHw/s1600/avon.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUa4PSi9biMy60VqnkYyNzS_ltOsSsdvFLDCZI2j3CHVb0EggH2uSY88uq5un_5VksXwLh6_Wa71fpwCTws4I5tlQb-xjdJ348CsmJ2s0c-_2m-91hpuANFCWq7W7w8-w1-T-NZTclIHw/s640/avon.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Naszła mnie ochota na zabawę z nowościami <b>AVONu</b>, dlatego już niedługo moją armię zasili ich najnowszy tusz do rzęs <b>BIG&MULTIPLIED</b>, zabawny w kształcie <b>PĘDZEL DO KONTUROWANIA</b> (pędzli nigdy za wiele) oraz oczywiście <b>MATOWA SZMINKA TRUE COLOR</b>. A propos szminki - zamówiłam jedną w pełnowymiarowym opakowaniu oraz próbki wszystkich kolorów, bo mam zamiar pokazać Wam swatche wszystkich odcieni! Próbowałam już tej pomadki i muszę przyznać, że to kolejny ciekawy punkt na mapie matowych produktów dla ust, dlatego tym bardziej ciekawi mnie jak sprawdzi się w szerszych testach.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8-GsonWN1h0GFvrt4HMAPUjID3O30RQb_PrwI-MQ8tUD48KPBzCStPSXmlZA-VIQjkyYSJD9aGvb2xltuC-wjXvP2DSBXWbKCifO-SARaqUUeeLeuq4kVOHJwMSipVzaURBGGZoWh8M8/s1600/goldenrose.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8-GsonWN1h0GFvrt4HMAPUjID3O30RQb_PrwI-MQ8tUD48KPBzCStPSXmlZA-VIQjkyYSJD9aGvb2xltuC-wjXvP2DSBXWbKCifO-SARaqUUeeLeuq4kVOHJwMSipVzaURBGGZoWh8M8/s640/goldenrose.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Idąc dalej nie mogłam zapomnieć o mojej ostatnio UKOCHANEJ marce, czyli <b>GOLDEN ROSE</b>. A oni wodzą mnie na pokuszenie - oj wodzą... Już jakieś dwa miesiące temu odkryłam na jednym stoisku ich cudownie zapowiadające się <b>rozświetlacze w sztyfcie HIGHLIGTHER STICK</b> oraz tego samego rodzaju <b>róże CREAMY BLUSH STICK</b>. Ostatnio przechodzę fazę robienia całego makijażu produktami w kremie więc.... no po prostu muszę je w końcu mieć. 19,90 zł to nie majątek, więc prędzej czy później wpadną w moje ręce. Ale przeglądając internet zobaczyłam też kolejną nowość, czyli <b>połyskującą szminkę SHEER SHINE STYLO LIPSTICK</b>. Lekka, błyszcząca szminka byłaby miłą odmianą w tym całym macie, który ostatnio u mnie króluje. Zresztą taki produkt to zawsze miły kompromis między pomadką, a błyszczykiem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJE-HnhtmQ0qTLLqF8sYRrpGkePif50ej65UJBxrQ_moJZuiW4E7eFW2ZX4W-QoqhKhhMliHm2YhAVHqt6q2xsJnvRhbQxjOrjN4xiYjfkRc-uGw0qsbmmyO9ta1kFhHcW7xX6No1faBk/s1600/rossmann.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="286" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJE-HnhtmQ0qTLLqF8sYRrpGkePif50ej65UJBxrQ_moJZuiW4E7eFW2ZX4W-QoqhKhhMliHm2YhAVHqt6q2xsJnvRhbQxjOrjN4xiYjfkRc-uGw0qsbmmyO9ta1kFhHcW7xX6No1faBk/s640/rossmann.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Postanowiłam też dorzucić do listy takie nowości, które dostaniecie w każdym Rossmannie. Zacznę od nowej linii kosmetyków <b>BIELENDA</b>, czyli <b>MAKE-UP AKADEMIE</b>. Marka, która kojarzy się głównie pielęgnacyjnie, postanowiła spróbować małego romansu ze światem kolorówki i tak oto możemy dostać 3 rodzaje podkładów oraz FIXER, czyli mgiełkę do utrwalania makijażu. Z fluidów najbardziej mnie interesują MATT oraz LIFT. Tanie, a po próbkach których używam, zapowiadają się bardzo dobrze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na dniach w drogeriach powinny się też pojawić dwa inne produkty. Szukając zabawek do konturowania wpadłam na <b>L'OREAL INFAILLIBLE SCULPT</b>, czyli paletę do konturowana twarzy. Wyczytałam, że ma ona w sobie "żelowe pudry" (piękny oksymoron) - nie wiem jeszcze ile będzie kosztować, ale rozejrzę się na pewno. Do innych ciekawych nowości należy tusz do rzęs <b>RIMMEL WONDERFULL VOLUME COLOURIST</b>, który poza pogrubianiem naszych rzęs ma na celu stopniowe ich przyciemnianie. Hm... Interesujące...</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjb3dItn4PULcCv-wrbFJ_b_nxg8eowfLw-xpdu4MKQcLTXfWtQqWJBVRPnI6nuA7-X1E2Mu3FuffAQ_ioPBkk5qXvpt4QXMwme3KDh_AlndDxCzPhtmrjzCkaB_cjgZfJ9ckqJwub8wU/s1600/vipera.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjb3dItn4PULcCv-wrbFJ_b_nxg8eowfLw-xpdu4MKQcLTXfWtQqWJBVRPnI6nuA7-X1E2Mu3FuffAQ_ioPBkk5qXvpt4QXMwme3KDh_AlndDxCzPhtmrjzCkaB_cjgZfJ9ckqJwub8wU/s640/vipera.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Po całej tej tapecie przejdźmy do małych przyjemności, czyli lakierów do paznokci! Ogromnym zaskoczeniem było dla mnie odkrycie, że w ofercie marki <b>VIPERA</b> mamy piękne lakiery multichrome! Mam wielką słabość do lakierów, które opalizują kolorami tęczy - nawet jeśli efekt widać najlepiej tylko w butelce. Linia nazywa się<b> NATALIS</b>, a konkretnie odcienie to 218, 223, 270, 274. Sztuka kosztuje 8,49 zł i najłatwiej będzie znaleźć je na stoiskach marki lub w <a href="http://www.viperasklep.pl/128-natalis">ich sklepie internetowym</a>. Bankowo kupuję butelkę albo dwie!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlFQ81GHYCIAhKAzmjuPiUGmqXak9sn_mrRhRRtYIeIS692exGKEky5ifjAcZ5JVgZ92SwQ49swmPh_ALYEoIrzkVb0T-IxepgJOwrCdjemqtB3ETOQQAJN538Oor7CQmNweI4TEym5AI/s1600/MARZEC-KWIECIEN.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="442" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlFQ81GHYCIAhKAzmjuPiUGmqXak9sn_mrRhRRtYIeIS692exGKEky5ifjAcZ5JVgZ92SwQ49swmPh_ALYEoIrzkVb0T-IxepgJOwrCdjemqtB3ETOQQAJN538Oor7CQmNweI4TEym5AI/s640/MARZEC-KWIECIEN.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ta lista nie byłaby pełna, gdybym pominęła jakąkolwiek pielęgnację. Jak już kiedyś wspominałam, zaczęłam mieć lekkiego hopla na punkcie swoich włosów - ale przypominam LEKKIEGO! Więc spokojnie, jeszcze daleko mi do nałogowych włosomaniaczek. Nie mniej, sporo rzeczy pojawiło się w łazience i bardziej niż wymieniać je tutaj wszystkie, rzucam Wam lekką zapowiedź. W głowie rodzi mi się pomysł na posta o tanich, ale działających na mnie kosmetykach do pielęgnacji włosów. Być może nie jestem jedyną kobietą na ziemi, która ma super cienkie, proste włosy... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
I tak oto prezentuje się to i owo co siedzi w mojej kosmetyczce albo w mojej głowie. Kolejne dwa miesiące przed nami, ciekawe co przyniosą nam kolejne. Dajcie znać jeśli coś interesuje Was bardziej to wtedy szybciej siądę do tematu!</h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-35819389678170971212016-02-29T18:34:00.001+01:002016-02-29T21:15:13.235+01:00GOLDEN ROSE MATTE LIPSTICK CRAYON - Gimme more!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguGBMBfs57ReMm7ac2hApKACXytUguShEtHC8JmqGP7o5OtEXB2-EaY-6Sn-xhy3QhFLrHOD2pVugeJy8BKa_RAK2bOWpgQpM3VpFS1BI8ZT943rH0OfHWQWxVvEpAuS1Zuk-O3ok-gp8/s1600/IMG_7032-copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEguGBMBfs57ReMm7ac2hApKACXytUguShEtHC8JmqGP7o5OtEXB2-EaY-6Sn-xhy3QhFLrHOD2pVugeJy8BKa_RAK2bOWpgQpM3VpFS1BI8ZT943rH0OfHWQWxVvEpAuS1Zuk-O3ok-gp8/s640/IMG_7032-copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Moja kosmetyczka coraz bardziej zapełnia się kosmetykami z GOLDEN ROSE i zupełnie nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Chociaż już chyba wszyscy napisali w temacie swoje opienie postanowiłam jednak dorzucić swoje 3 grosze o ich słynnej kredce do ust MATTE LIPSTICK CRAYON. Oczywiście z dodatkiem odpowiednich swatchy!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Moje usta to cześć twarzy, która chyba jest najbardziej koślawa i upierdliwa w makijażu. Są krnąbrne, nie idą na kompromis, a ich kształt chyba tworzył sam Picasso. Z tego właśnie powodu najczęściej sięgałam po błyszczyki, które nie wymagają ode mnie zbytniego zaangażowania - raz dwa i mam jakoś tam podkreślone usta. Jednak trendy makijażowe są bezlitosne, a ja im dłużej na coś patrzę tym bardziej też tego chcę. "Matowe pomadki, usta jak pontony - ja też tak chcę!"</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego grzebałam, szukałam, testowałam. W końcu w grudniu pokusiłam się na zakup słynnej kredki<a href="http://goldenrose.pl/matte-crayon-lipstick-matowa-pomadka-do-ust-w-kredce-golden-rose-262.html"> MATTE LIPSTICK CRAYON</a> z GOLDEN ROSE.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQSmyBgo03iiZNvp6Gzx3J0NhyphenhyphenlEFrDwUMe5I1ZJ1pGctJpwfZ1cvKquBXGNjuItqgK4ieHMn95Gc7VJwXTjx_vAsh03f4tOSKqxYzlY_yR1znjwUPzmc9ebGd_cdHdDV3CD_YbwJJ3C8/s1600/IMG_7101+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQSmyBgo03iiZNvp6Gzx3J0NhyphenhyphenlEFrDwUMe5I1ZJ1pGctJpwfZ1cvKquBXGNjuItqgK4ieHMn95Gc7VJwXTjx_vAsh03f4tOSKqxYzlY_yR1znjwUPzmc9ebGd_cdHdDV3CD_YbwJJ3C8/s640/IMG_7101+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga6inAiQLyO4Z_ZfVqWzTJFaWfsSmhVlIa9_iaoj9M5zxWLdE_1kDxzeRPgWbhDhyphenhyphenLQnJe4yurpuLCtrkLR4jlr35BuUObG7k1seC6s60mfb_2_SFXmJDAHZcyreadeBMzhje1Nn9D3-s/s1600/IMG_7042.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEga6inAiQLyO4Z_ZfVqWzTJFaWfsSmhVlIa9_iaoj9M5zxWLdE_1kDxzeRPgWbhDhyphenhyphenLQnJe4yurpuLCtrkLR4jlr35BuUObG7k1seC6s60mfb_2_SFXmJDAHZcyreadeBMzhje1Nn9D3-s/s640/IMG_7042.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>"Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Bogata paleta kolorów zawiera odcienie od klasycznej czerwieni po różne odcienie nude."</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dostępne jest 20 kolorów, a ich cena to jedne 11,90 zł za 3,5 g.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Pomadka włożona została w bardzo wygodną kredkę, którą łatwo możemy zatemperować. Właściwie to całe opakowanie wpadło mi w oko - lubię estetyczny mat, trwałe nadruki, a odnowiony look czcionek oraz logo to tylko wisienka na moim torcie. Kolorowa końcówka opakowania wiernie oddaje odcień, oczywiście pomagając znaleźć poszukiwany kolor.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sam pomadkowy wkład moim zdaniem to idealne makijażowe rozwiązanie - maluje się nim wygodniej i szybciej niż wąską konturówką, ale bardziej precyzyjnie niż tradycyjnie wykręcaną szminką.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOdYy9coh4Gr_dX2_AZ7waQ_E4ZSwry4fEq4ooXvhT7VF9gHX4_MVK7sTUlEOP2mwjeztHEFV9wfTKgyxEPM3KfdWu6heUU6I-SNsew8zLop2aqzAjvTCpepESl87N0WgbVMgApsjQg-c/s1600/IMG_7072+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhOdYy9coh4Gr_dX2_AZ7waQ_E4ZSwry4fEq4ooXvhT7VF9gHX4_MVK7sTUlEOP2mwjeztHEFV9wfTKgyxEPM3KfdWu6heUU6I-SNsew8zLop2aqzAjvTCpepESl87N0WgbVMgApsjQg-c/s640/IMG_7072+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moją ogromną radością jest fakt, że w bliskiej mnie okolicy mam dostęp do co najmniej dwóch punktów sprzedaży. To skutecznie ułatwia mi oglądanie wszystkich nowości i wydawanie "drobnych" na nowe umilacze życia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W ten sposób weszłam w posiadanie już 3 odcieni tej kredki do ust:</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ul>
<li><b>01 - brązowe bordo tudzież bordowy brąz</b> - kolor dla osób, które śledzą trendy i szukały tego idealnego, mrocznego odcienia jesieni/zimy</li>
<li><b>13 - naturalny róż wpadający w brzoskwinię</b> - naturalny, lekko ożywiony kolor na usta, w sam raz do codziennego makijażu</li>
<li><b>18 - lekko ciepły, jasny beżo-brąz</b> - doskonale wyważony kolor w stylu NUDE, nie za jasny, nie za ciemny, w punkt się sprawdzi przy ciemnym makijażu oczu</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyF6lBlk9myuGb2kP8Pn1dNMlEChwH66W1c15eAW5FnP-1_Zy-gsHhPSfcAzUq1K9xnsl3i5V1BamU9wjL4U25EdtTQFAM1xz1FzaewSoahliqZDxeguSVrsjAt1dg7qJI8Dwjpf3Ou5c/s1600/IMG_7044+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyF6lBlk9myuGb2kP8Pn1dNMlEChwH66W1c15eAW5FnP-1_Zy-gsHhPSfcAzUq1K9xnsl3i5V1BamU9wjL4U25EdtTQFAM1xz1FzaewSoahliqZDxeguSVrsjAt1dg7qJI8Dwjpf3Ou5c/s640/IMG_7044+copy.jpg" width="638" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgypzEsEEzsjp3ysTZwjw5RX67ra0c2Q7JDkfHPyqrl4Hq28eEEvKwgrO-Z8sWaCBarQfnwcT2oXqGo5cmZnl6kkjdVGe9bG5-VHjyZEw4aQh4eQWFdto2mCYEg6G6hVs9Lw5SOriGlWZs/s1600/IMG_7083-copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgypzEsEEzsjp3ysTZwjw5RX67ra0c2Q7JDkfHPyqrl4Hq28eEEvKwgrO-Z8sWaCBarQfnwcT2oXqGo5cmZnl6kkjdVGe9bG5-VHjyZEw4aQh4eQWFdto2mCYEg6G6hVs9Lw5SOriGlWZs/s640/IMG_7083-copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Pomadki, chociaż są matowe, nie jest to ten suchy i głęboki rodzaj matu, Po nałożeniu na usta nigdy nie zastygają w pełni, pozostają ciągle lekko kremowe. Dla mnie to jednak same plusy z dwóch prostych powodów:</div>
<br />
<ul>
<li><div style="text-align: justify;">
<b>Nie wysuszają ust</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Moje usta same w sobie nie są mocno wypełnione i suche kosmetyki podkreślają ten brak gładkości. Tutaj mam kompromis pomiędzy matowością, a nawilżeniem.</div>
</li>
<li><div style="text-align: justify;">
<b>Kremowość pozwala kontrolować "zjadanie"</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Bardzo suche i bardzo matowe pomadki, chociaż są wybitnie trwałe, nie będą działać u osób, które tak jak ja bardzo szybko zjadają pomadkę we wnętrzu ust. Moje usta - nawet jeśli nie pije i nie jem - samoistnie ścierają cokolwiek mają na środku. Jeśli produkt jednak jest kremowy, mogę w każdej chwili potrzeć usta ze sobą, żeby szybko odświeżyć kolor.</div>
</li>
</ul>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Pomadki te, co również bardzo ważne, są świetnie napigmentowane. </b><span style="text-align: justify;">Z powodu bardzo specyficznego kształtu ust, żebym mogła sobie malować jakiekolwiek pontony na ustach, pomadka musi być nie tylko matowa czy mocno napigmentowana, ale i dosyć ciemna. Dlatego straszną miłością obdarzyłam nr 01 i potrafię latać w niej sobie totalnie casualowo na różne wyjścia z domu. A też doskonale pozwala mi oszukiwać ludzi, że mam większe, bardziej symetryczne usta.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi38bxXwaRg9D8ZzpEW8lj1WRyX6emi3c3anzFOraIOwoCy6ESi4iiCl-11xGdt9HHPmYE-Vqt68jwUy2MgnSWb4g4JzU2JwWghACMv4SOQlAsUk5ZT_AYonDhVQKIhPNPsAKJ_IKkxDPs/s1600/FACEGR.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="288" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi38bxXwaRg9D8ZzpEW8lj1WRyX6emi3c3anzFOraIOwoCy6ESi4iiCl-11xGdt9HHPmYE-Vqt68jwUy2MgnSWb4g4JzU2JwWghACMv4SOQlAsUk5ZT_AYonDhVQKIhPNPsAKJ_IKkxDPs/s640/FACEGR.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Powiem szczerze jestem zakochana i mam cicha nadzieję, że kolejne kolory będą pojawiać się w sprzedaży. Zdecydowanie chcę więcej, bo za każdym razem gdy jestem w GOLDEN ROSE myślę nad zakupem kolejnej do kolekcji. Zresztą wciskam je osobom wokół mnie - czy to na prezent czy to namawiając do zakupy przy stoisku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
Pomadki GOLDEN ROSE to złoto w które warto inwestować - czy jesteście profesjonalistami czy szukacie po prostu pomadki dla siebie. MATTE LIPSTICK CRAYON polecam każdemu, kto szuka czegoś nowego do ust a stawia na wysoką. Który kolor najbardziej Wam wpadł w oko?</h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-17906311012530723282016-02-27T09:30:00.000+01:002016-02-27T09:30:17.452+01:00DIY Peeling kawowy Body Boom - 3 proste sposoby!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoC_bj2PQ4QuMGz9nVO74yP_6Y4HtPoq44QfE4hb1Z1iy26pm_Ejs5NMMf-0T9ieHOdZ9s_Rtfe2CD-qPyMdf2rMYmzl_coDAiUWQMashvb4F_pfrZhs0GgIwCSNobD7UR8bJitOeq5DI/s1600/IMG_6784.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoC_bj2PQ4QuMGz9nVO74yP_6Y4HtPoq44QfE4hb1Z1iy26pm_Ejs5NMMf-0T9ieHOdZ9s_Rtfe2CD-qPyMdf2rMYmzl_coDAiUWQMashvb4F_pfrZhs0GgIwCSNobD7UR8bJitOeq5DI/s640/IMG_6784.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Z jakiegoś nieznanego mi powodu (zapewne dobry marketing) wszędzie w internecie wybuchł nam peeling kawowy BODY BOOM. Każdy o nim pisze, wszyscy się zachwycają, ludzie chcą mieć, bo to wstyd go nie mieć.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale przecież ja nie byłabym sobą, gdybym nie próbowała wszystkiego rozgryźć na własny sposób.<br />
<b>Dlatego dzisiaj dla Was - przepis na peeling kawowy BODY BOOM!</b></div>
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Idea peelingu kawowego jest mi znana już od 9 lat, dlatego jak zobaczyłam ten kosmetyk jako nowość na rynku byłam lekko podejrzliwa. Bardzo długo próbowałam się doszukać jaki jest skład tego jakże słynnego w blogosferze peelingu. Niestety wszystkie miejsca milczały w tym temacie i jakoś nikt nie umieszczał składu tego akurat kosmetyku. W końcu jednak jeden sklep z kosmetykami naturalnymi, zgodnie ze swoimi zasadami, umieścił pełen skład.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>SKŁAD ORYGINALNEGO BODY BOOM:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Coffee, Coffea canephora, ext., Sucrose, Sodium Chloride, Calcium Chloride, Magnesium Chloride, Zinc Sulfate, Cocoa Powder, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdams Dulcis (Sweet Almond) Oil, Tocopheryl Acetate, Fragrance.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Skład przełożony na nasze:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Kawa, Ekstrakt kawy, cukier, sól, chlorek wapnia, chlorek magnezu, siarczek cynku, proszek kakao, olej makadamia, olej arganowy, olej ze słodkich migdałów, witamina E, zapach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dlatego teraz, kiedy już wiemy co kryje w sobie ta tajemnica pokaże Wam AŻ TRZY sposoby, żeby bardzo prosto i za grosze zrobić sobie w domu własny peeling z kawy!</div>
<h2 style="text-align: justify;">
</h2>
<h2>
<span style="font-size: x-large;"><u>SPOSÓB NR 1</u><br />PROSTY, SZYBKI I NIETŁUSTY</span></h2>
<div style="text-align: justify;">
Dla mnie to sposób "oryginalny", czyli ten który poznałam 9 lat temu. Zrobicie go w 3 sekundy, potrzebujecie 2 składników, które na pewno macie w domu. Będzie najlepszym rozwiązaniem dla osób, które nie lubią tłustych peelingów po których na skórze pozostaje warstewka. Ten peeling dobrze zetrze i umyje, ale po nim obowiązkowo musicie użyć balsamu albo masła do ciała.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Tb5YSW5rUm-fJKrv0rP1aZ7FsnaYJi5RAZRBVfzYfJN_DoSAazSzfgMFoN-XeRDX5Rfa0asGKOcq5qWQdYaWywO7G8mD7XdgzZ-EpPZWVSU2n4k2aMyKnVSdACiBkN-y-aJhUsHh9E4/s1600/peeling-body-boom3.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Tb5YSW5rUm-fJKrv0rP1aZ7FsnaYJi5RAZRBVfzYfJN_DoSAazSzfgMFoN-XeRDX5Rfa0asGKOcq5qWQdYaWywO7G8mD7XdgzZ-EpPZWVSU2n4k2aMyKnVSdACiBkN-y-aJhUsHh9E4/s640/peeling-body-boom3.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>SKŁADNIKI: </b><br />
<ul>
<li>1 łyżka kawy mielonej,</li>
<li>1-2 łyżki gorącej wody, </li>
<li>1 łyżka żelu pod prysznic</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggaChyphenhyphennLyGy4mB0ZMLlzVXmBQXAunCI5HD6Tbr3b7HGe-eoW7VpufXw-xu0OQze21BrEryKtssFPR9wGEOmZdXdCx1imwXNrtpNURk8zLFz-pwEf7ffnkoYFe-l58nXG6LRPmRMFmxvPE/s1600/peeling-body-boom.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEggaChyphenhyphennLyGy4mB0ZMLlzVXmBQXAunCI5HD6Tbr3b7HGe-eoW7VpufXw-xu0OQze21BrEryKtssFPR9wGEOmZdXdCx1imwXNrtpNURk8zLFz-pwEf7ffnkoYFe-l58nXG6LRPmRMFmxvPE/s640/peeling-body-boom.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<ol>
<li>Do naczynia nasypcie łyżkę kawy mielonej </li>
<li>Zalejcie ją gorącą wodą (taką samą, jaką byście ją zaparzali) - dokładnie tyle, żeby uzyskać konsystencję "mokrego piasku".</li>
<li>Do kawy dodajcie łyżkę żelu pod prysznic. </li>
<li>Gotowe! Hop pod prysznic i do roboty!</li>
</ol>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby wysmarować całe ciało polecam zrobić podwójną porcję. Jak pisałam wcześniej - peeling nie będzie tłusty. Zalanie wcześniej kawy uwolni cały jej aromat, który dodatkowo możecie podkręcić żelem pod prysznic o zapachu jaki tylko Wam się marzy (lub macie pod ręką w domu). Oczywiście delikatny, naturalny żel pod prysznic będzie miłym akcentem w tym wszystkim. Taki peeling musicie zużyć od razu, ale zrobienie go jest bardzo proste i szybkie - idealny na pobudkę rano!</div>
</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<h2 style="text-align: justify;">
</h2>
<h2>
<span style="font-size: x-large;"><u>SPOSÓB NR 2</u><br />PROSTY, SZYBKI I Z TEGO CO STOI W KUCHNI</span></h2>
<div style="text-align: justify;">
Teraz zaczynamy wchodzić w odtwarzanie składu peelingu BODY BOOM. Chciałam jednak pokazać Wam rozwiązanie, które nie wymaga od Was szukania specjalnych składników kosmetycznych - otwórzcie tylko szafki w kuchni, a pewnie wszystko w nich znajdziecie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkCr5PihmEtKHbsFMlKyH4wrhIMQBls4Oqr6rMmOszhsAtGedsNb_oUegdW46pwNenHnijBNfhnvLYxiBb5dYiIQp7jFdItdPfKeQChQHI1jp9zvadosxkg-eRA90U5UCVSObLWyij2AQ/s1600/IMG_6517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkCr5PihmEtKHbsFMlKyH4wrhIMQBls4Oqr6rMmOszhsAtGedsNb_oUegdW46pwNenHnijBNfhnvLYxiBb5dYiIQp7jFdItdPfKeQChQHI1jp9zvadosxkg-eRA90U5UCVSObLWyij2AQ/s640/IMG_6517.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>SKŁADNIKI: </b><br />
<ul>
<li>1 łyżka kawy mielonej,</li>
<li>1 łyżka cukru</li>
<li>1 łyżeczka soli</li>
<li>1 łyżeczka kakao (albo jak macie ochotę, zamieńcie na cynamon)</li>
<li>1 łyżka oliwy z oliwek (lub oleju rzepakowego czy oleju z pestek winogron - cokolwiek macie pod ręką)</li>
</ul>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmxmkEaC429tlPNwKHoQ9nLlZZD2q0Tn3dpEaLQEipdV2Br7KX-GBWQk4JB-FE64Abr53kWPWyBHs8qqDbJq9HeAHEsBRDQy2r-2Gie1jYmtuuX6CLbOB15A00h4324nYGxqkqndNx8MI/s1600/peeling-body-boom1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgmxmkEaC429tlPNwKHoQ9nLlZZD2q0Tn3dpEaLQEipdV2Br7KX-GBWQk4JB-FE64Abr53kWPWyBHs8qqDbJq9HeAHEsBRDQy2r-2Gie1jYmtuuX6CLbOB15A00h4324nYGxqkqndNx8MI/s640/peeling-body-boom1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<ol style="text-align: start;">
<li>Do naczynia nasypcie suche składniki, czyli kawę, cukier, sól i kakao</li>
<li>Wymieszajcie suche składniki</li>
<li>Dodajcie olej Waszego wyboru i wymieszajcie całość.</li>
<li>Gotowe! Hop pod prysznic i do roboty!</li>
</ol>
<div style="text-align: start;">
<div style="text-align: justify;">
Taka ilość spokojnie wystarczy Wam do wypeelingowania całego ciała. Należy nakładać go na umytą, mokrą skórę. Miks tych trzech zdzieraków jest bardzo solidny - kawa zresztą ma tę zaletę, że nie rozpuszcza się po namoczeniu. Główną rolą kakao jest nadanie peelingowi świetnego zapachu (dla mnie zatuszował zapach oliwy extra vergine). Po wyjściu nasza skóra jest bardzo jędrna, natłuszczona i przyjemna.</div>
</div>
<div style="text-align: start;">
<br /></div>
<div style="text-align: start;">
<h2 style="text-align: justify;">
</h2>
<h2>
<span style="font-size: x-large;"><u>SPOSÓB NR 3</u><br />PROSTY, ALE NAJBARDZIEJ FIKUŚNY</span></h2>
<div style="text-align: justify;">
Tutaj starałam się najbardziej odtworzyć oryginał - nie żeby był on jakoś szczególnie skomplikowany. Odpuściłam sobie jednak kakao, ale nic nie stoi na drodze, żebyście je dodali.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw4lSBgidc8JrVC3e5O8lf50NYa3jUigA2b_M4D3EF3tUyprt4fDo5j4SN2tcpGXeCmormEfiPrEn4VMg_ScwKN9FiclaGpPR8D6FY3phvBPAH1-sTFEsDdHak6EnAK0hOqx2Bi7YA9wg/s1600/peeling-body-boom4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw4lSBgidc8JrVC3e5O8lf50NYa3jUigA2b_M4D3EF3tUyprt4fDo5j4SN2tcpGXeCmormEfiPrEn4VMg_ScwKN9FiclaGpPR8D6FY3phvBPAH1-sTFEsDdHak6EnAK0hOqx2Bi7YA9wg/s640/peeling-body-boom4.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>SKŁADNIKI:</b><br />
<ul>
<li>1 łyżka mielonej kawy</li>
<li>1 łyżka brązowego cukru - oryginał posiada gruboziarnisty - ja użyłam w wersji drobnej, która i tak jest mocno zdzierająca</li>
<li>1 łyżeczka soli - jest mnóstwo rodzajów ciekawych soli, których możecie użyć do tego przepisu (oryginał to sól jeziorkowa) </li>
<li>1 łyżka olejów - możecie wymieszać ze sobą różne oleje tj. kokosowy, arganowy, makadamia, jojoba, z orzechów laskowych itp. </li>
<li>kilka kropel olejku eterycznego lub zapachowego (którego można używać do kąpieli)</li>
<li>kapsułkę witaminy E (dostępne w aptece)</li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrU_gyEtxbWEqOThsdqnITpXtydev6TJeiu013b2jhW-x7b00pQaD-dYPnUH1_kS-yPbQP-FGJ0hbVr8WPkkXHm2WdB0QxjYvztebZvYeVGvhls1kQH4TnqG1wY49J_x9QshRP608f8qM/s1600/peeling-body-boom2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrU_gyEtxbWEqOThsdqnITpXtydev6TJeiu013b2jhW-x7b00pQaD-dYPnUH1_kS-yPbQP-FGJ0hbVr8WPkkXHm2WdB0QxjYvztebZvYeVGvhls1kQH4TnqG1wY49J_x9QshRP608f8qM/s640/peeling-body-boom2.jpg" width="640" /></a></div>
<ol style="text-align: start;">
<li>Do naczynia nasypcie suche składniki, czyli kawę, cukier, sól.</li>
<li>Wymieszajcie suche składniki</li>
<li>Dodajcie olej Waszego wyboru i wymieszajcie całość.</li>
<li>Pora na dodatek kilku kropel zapachu lub olejku eterycznego</li>
<li>Zróbcie dziurkę w kapsułce wit. E i wciśnijcie całość do peelingu</li>
<li>Wymieszajcie i gotowe! Hop pod prysznic i do roboty!</li>
</ol>
<div style="text-align: start;">
<div style="text-align: justify;">
Na zdjęciu zrobiłam poczwórną porcję, żeby mieć już dla siebie na zapas. Jak widzicie w składnikach na zdjęciu znalazło się małe ułatwienie - Oliwka do pielęgnacji HIPP jest gotową mieszanką oleju słonecznikowego, oleju ze słodkich migdałów, witamin E oraz zapachu, więc może zastąpić Wam wszystkie tłuste dodatki!<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipRzhERFJZrGJodKPoWaMk2kAa0bBrFoK5S9Jk5eqHu3EKaCbCgbCetKqU_o7Xa5ygVO2we88qgjH_4SKNrtAAwveHe6-wx4w0rsLLgQ9iupIxOp4ummHLcms44fBMu3v9BwIkzLXPMcU/s1600/IMG_6818.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEipRzhERFJZrGJodKPoWaMk2kAa0bBrFoK5S9Jk5eqHu3EKaCbCgbCetKqU_o7Xa5ygVO2we88qgjH_4SKNrtAAwveHe6-wx4w0rsLLgQ9iupIxOp4ummHLcms44fBMu3v9BwIkzLXPMcU/s640/IMG_6818.JPG" width="640" /></a></div>
<br />
<b>PODSUMOWUJĄC!</b><br />
<br />
Peeling kawowy moim zdaniem to genialny, prosty do zrobienia wynalazek. Faktycznie leciutko brązowi skórę, zapach kawy jest mega pobudzający. Skóra jest wybitnie mięciutka, a wersja z olejem od razu natłuści i odżywi skórę - dodatkowy balsam po prysznicu totalnie zbędny!<br />
<br />
Peelingi z olejem to też piękny prezent. Wystarczy przygotować, zapakować w piękny słoik i voila!<br />
<br />
BODY BOOM kosztuje ponad 60 zł za 200 gramów - Kawa mielona w domu? Nawet nie będę porównywać.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3eUsBlg6CCF41Gy8DyePuXhQujXil4Zcwssl8UzLxY6zH1nnZMDZ8TrAK9NZeE77ilMTq9UDqGdrI9acHpRIrYlY7SsG0AVv24DHxIEHlQQ13UDLmtVLR_N0QGUG1DucS-CikF0NOOqU/s1600/IMG_6789.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3eUsBlg6CCF41Gy8DyePuXhQujXil4Zcwssl8UzLxY6zH1nnZMDZ8TrAK9NZeE77ilMTq9UDqGdrI9acHpRIrYlY7SsG0AVv24DHxIEHlQQ13UDLmtVLR_N0QGUG1DucS-CikF0NOOqU/s640/IMG_6789.JPG" width="426" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<h3>
Chyba nie muszę Was przekonywać do wypróbowania przepisu w domu. Akurat na wiosnę możemy się ujędrnić i przybrązowić - bez konieczności wydawania majątku! Dajcie znać czy spróbowaliście albo jak czujecie te przepisy :)</h3>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-28134386404386727502016-02-15T11:10:00.000+01:002016-02-15T11:10:38.115+01:00Czy potrzebuję tego najnowszego gadżetu kosmetycznego?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI6kj-XyoA8VEEOi2OGao3OqfHZKUNMPQsdJRiztSz2aYKzhulsKGeUegPmMPQUqGYg2AF1C0gtoSBWbBPzDpQPSjvgPI8Se3zFCDJ6dyq27Stmuo1Ie5CZKDal0cARSFXf7oO5-5l-Rg/s1600/IMG_6133.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgI6kj-XyoA8VEEOi2OGao3OqfHZKUNMPQsdJRiztSz2aYKzhulsKGeUegPmMPQUqGYg2AF1C0gtoSBWbBPzDpQPSjvgPI8Se3zFCDJ6dyq27Stmuo1Ie5CZKDal0cARSFXf7oO5-5l-Rg/s640/IMG_6133.JPG" width="638" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj będę pisać do Ciebie - tak do Ciebie, tam w internecie, bezpośrednio! Pewnie właśnie przeglądałaś blogi albo youtube'a i zobaczyłaś ten jedyny, idealny gadżet, który zmieni Twoje kosmetyczne życie na zawsze. Właściwie to wyskakuje on już do Ciebie nawet z lodówki, bo to hit sprzedaży, najwyższy poziom technologii, blogerki go kochają, celebryci używają. Jest taki piękny, taki genialny... A ty jeszcze się zastanawiasz? Zadajesz sobie to głupie pytanie: Czy ja go potrzebuję? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>A ja Ci odpowiem na to pytanie - prawdopodobnie, jest on Ci totalnie zbędny.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Firmy kosmetyczne wypuszczają coraz to nowe gadżety z częstotliwością Kim Kardashian robiącej sobie operacje plastyczne - jeśli coś nowego nie pojawi się 10 razy do roku to rok ten możemy uznać za stracony.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czego to już Twoje oczy nie widziały - gąbka w kształcie jajka, elektroniczna szczoteczka do mycia twarzy, pędzel z dziurką po środku, "soniczna" szczoteczka do pielęgnacji, pędzel do podkładu w kształcie szczoteczki do zębów, magiczna ścierka do demakijażu, masażer do kremu pod oczy, plastikowy dynks do powiększania ust... Można by tak pewnie w nieskończoność. Oczywiście każda z tych rzeczy jest najlepsza, niezbędna, zmienia życie na lepsze. Nawet jeśli uszczupli Twój portfel o połowę. Mimo to siedzisz i kalkulujesz, myślisz i się nakręcasz. <b>W końcu racjonalne myślenie rzucasz w kąt, a Twoja głowa powtarza mantrę: "Muszę to mieć, muszę to mieć, muszę to mieć...".</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Zatrzymaj się! Wejdź w stan ZEN i posłuchaj co mam do powiedzenia.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ten najnowszy gadżet do pielęgnacji Ci nie pomoże. Przyznaj się teraz sobie głęboko w serduszku - nie chce Ci się zmywać czasem makijażu przed snem. Nad tym czy potrzebujesz kremu pod oczy dalej się zastanawiasz, chociaż 30stka na karku. Tonik? To taki dodatek do Ginu prawda? Maseczkę nakładasz w porywach dwa razy do roku, bo normalnie to "ain't nobody got time fo' dat!". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Więc teraz pomyśl czy ten masażer do kremu, który wygląda jak wibrator jest Ci potrzebny. Myślisz, że zmotywuje Cię do pielęgnacji? Poużywasz go przez miesiąc i rzucisz w kąt. Chyba, że będziesz stosować te wibracje i masaże poniżej pasa. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Plastikowy dynks na usta - pomijając, że to pic na wodę - wkurwisz się szybciej niż sobie wyobrażasz. Uwierz mi. Już nie mówiąc, że Twój facet będzie miał z Ciebie regularną bekę, jak tylko go zobaczy. Poznałam to na własnej skórze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szczoteczka do twarzy... No może poczujesz różnice, ale pomyśl o higienie i wiecznym kupowaniu świeżej nakładki. Zresztą na koniec rzucisz ją w kąt, żeby wyciągać raz do roku jak tę maseczkę, która od 3 lat stoi w Twojej łazience. Albo ta szczotka Cię podrażni i 700 złotych psu w d...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Makijaż to inna para kaloszy, prawda? To nie pielęgnacja, od razu widać efekty! Chcę wyglądać jak ta piękność z instagrama! Zero porów, kontur twarzy jak wyrzeźbiony z marmuru, eyeliner nałożony w punkt, a oczy dwie gigantyczne pięciozłotówki. One używają tego wszystkiego i działa, więc zadziała też u mnie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety odwracasz kota ogonem. Nie tędy droga. Nie od tego powinnaś zaczynać. Cieszę się, że chcesz się malować - to świetny sposób na poprawę humoru i wyrażanie siebie - ale jeśli jesteś na początku drogi to po cholerę idziesz na głęboką wodę? Dopiero co założyłaś dmuchane rękawki, a już myślisz o pływaniu na olimpiadzie? Najdroższy sportowy kostium Ci w tym nie pomoże.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Musisz zacząć od podstaw. Co z tego, że weźmiesz magiczne jajeczko, ale naładujesz sobie nim 3 tony najbardziej kryjącego podkładu na rynku. Poza tym nie wiem czy wiesz, ale powinnaś je myć PO KAŻDYM użyciu. Więc teraz w myślach dołóż sobie kolejne 5-10 minut rano, na umycie gąbki po nałożeniu makijażu. Przecież wiem, że czasem dla Ciebie jest wyczynem znalezienie 10 minut na nałożenie w ogóle makijażu przed wyjściem do pracy czy szkoły. Nie ma w tym nic złego, ale czy myślisz, że ta gąbka Ci się przyda? Znajdziesz dla niej dość czasu i miłości?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Tak samo będzie z tym kolejnym magicznym pędzlem do podkładu. Od zawsze nakładałaś fluid palcami, potem puder dołączonym puszkiem, cienie do powiek pacynką z opakowania. Weźmiesz to cudo technologii, wkurwisz się tylko robiąc sobie smugi na twarzy i przeklniesz bogów makijażu. Może warto najpierw spróbować jakichś podstawowych pędzli, hm? One serio nie są takie drogie! Wyczuj grunt, zacznij od początku, nie porywaj się z motyką na słońce! </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Makijaż oczu i twarzy to nie jest coś, czego nauczysz się w jeden wieczór. Nauczenie się malowania tylko swojej twarzy to najłatwiejsza droga, ale to wciąż droga. I nie ma tam pendolino, które za grube pieniądze pomoże Ci dotrzeć do celu w godzinę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Myślę, że na tym etapie rozumiesz mój punkt widzenia. Każdy z nas szuka drogi na skróty - to jak z magicznymi tabletkami na odchudzanie. Chcemy zrzucić 20 kilogramów w tydzień łykając jedną pigułkę.</div>
<h3 style="text-align: justify;">
<br />Podstawy, podstawy, podstawy. Fundamenty, pomnik trwalszy niż ze spiżu, skała na której zbudujesz swój dom. TO JEST WAŻNE. Nie gąbka, nie szczotka, nie pędzel. Zatrzymaj się, pomyśl, opanuj te emocje. Przeznacz te pieniądze na dobrze dobrane kosmetyki. Zacznij je stosować regularnie. Zrób sobie Swoje rutyny kosmetyczne. A potem śmiało - pal hajs, pal banknoty - uwierz mi, że jeszcze milion gadżetów pojawi się na Twojej drodze.</h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-32899241716440783322016-02-09T17:58:00.001+01:002016-02-09T17:58:17.795+01:00WYNIKI ROZDANIA Z MARKĄ LOTON!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixXqCwWKW2oJK8y0AjtRlnk3pvmCDhui-MHrK7yfsuYmbRy-l4dTKTkHa4F5T707CfWrGlASyxXs2FTQ6VIuuoeDsoRnxW3wyJe5nShVYl2wbd1l6Ifv_mhZDoHjy_UFRLDm5rWo3ZCIg/s1600/WYNIKI.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixXqCwWKW2oJK8y0AjtRlnk3pvmCDhui-MHrK7yfsuYmbRy-l4dTKTkHa4F5T707CfWrGlASyxXs2FTQ6VIuuoeDsoRnxW3wyJe5nShVYl2wbd1l6Ifv_mhZDoHjy_UFRLDm5rWo3ZCIg/s640/WYNIKI.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Tratatata! Pora na wyniki rozdania z marką Loton!</b><br />
<br />Kto zdobywa zestawy do pielęgnacji skóry albo włosów?<br />
<br />
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
Cieszę się, że zainteresowane byłyście tym rozdaniem (ponieważ z tego co zwróciłam uwagę, były to wyłącznie Panie). Nic dziwnego - produkty są świetne, a kto z nas nie chce przygotować się do wiosny z nowymi kosmetykami? Am I Right?</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby nie przedłużać - maszyna losująca na Random.org przemówiła i powiedziała mi, że zestawy wygrywają....</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<b>ZESTAW DO WŁOSÓW</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">Czarna Kawa i panqu</span></div>
</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b>ZESTAW DO SKÓRY</b></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: x-large;">smykusmyk i wiolkaa93</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkim dziękuję za udział, a do zwyciężczyń już wysyłam maile informacyjne! Obiecuję w przyszłości kolejne konkursy - jak nie tutaj to na moim <a href="http://facebook.com/kunadomowa">Fan Page'u</a> albo <a href="http://instagram.com/kunadomowa">Instagramie</a>! Śledźcie, żeby nic Was nie ominęło!</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-90845282440273736342016-02-07T20:16:00.000+01:002016-02-07T20:16:57.762+01:00NOREL Dr Wilsz MULTIVITAMIN - lepsza wersja mojej skóry<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1U0krQx5kTuNcJx423ndRaTZ0nePinsVCPa-rhbVerKyJUWOhU0fCLsW4TA0Cx5-8-v_1Sx__UEJV7lS3PSzIEAJsqfwwcXbRYgQGFMjim0tqyUzGcoDT9bOqR9B8GOdo4AN9j7kZmow/s1600/IMG_4949.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1U0krQx5kTuNcJx423ndRaTZ0nePinsVCPa-rhbVerKyJUWOhU0fCLsW4TA0Cx5-8-v_1Sx__UEJV7lS3PSzIEAJsqfwwcXbRYgQGFMjim0tqyUzGcoDT9bOqR9B8GOdo4AN9j7kZmow/s640/IMG_4949.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Minęło już sporo czasu, odkąd napisałam kilka słów na temat pielęgnacji skóry naczynkowej. Po <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2013/08/warte-uwagi-walka-z-naczynkami-prosty.html">pielęgnacji z kolorówki.com</a> i <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2015/11/walka-z-naczynkami-dermofuture.html">serum z Dermofuture</a> przyszła pora na coś bardziej zaawansowanego. <b>Coś co zaskoczyło mnie tak bardzo, że dawno nie widziałam takich efektów na mojej skórze.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Przyszła pora na zestawie z linii MULTIVITAMIN marki NOREL Dr Wilsz.</div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><a href="http://www.norel.pl/"><br /></a>
<div style="text-align: justify;">
<a href="http://www.norel.pl/">NOREL Dr Wilsz</a> to polska firma zajmująca się tworzeniem profesjonalnych kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała. Poza produktami do stosowania w zabiegach salonowych oczywiście mamy do wyboru mnóstwo linii, które możemy stosować w domu, aby uzyskać widoczne efekty - dostosowane oczywiście do różnych typów cer i potrzeb skóry.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Miałam to szczęście, żeby wygrać zestaw 3 kosmetyków z linii MULTIVITAMIN - Energizująco-odżywczy krem witaminowy, Rozświetlający tonik witaminowy oraz Ultra-lekkie mleczko witaminowe. Koncepcja tej serii to rozświetlenie poszarzałej, zaczerwionionej cery, nawilżenie skóry i oczywiście dostarczenie koktajlu witamin.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
A propos koktajlu - zanim przejdę do poszczególnych produktów napiszę Wam jedno - całą seria pachnie cudownym aromatem "multiwitaminy". Na pewno kojarzycie te soki, które mają być mieszanką różnych owoców, a kończy się to tak, że wszystkie mają plus minus ten sam specyficzny smak. Tak właśnie pachnie ta linia. Nie jest to jednak zapach sztuczny, nie jest on przytłaczający. Ale miła, owocowa odmiana, która zdecydowanie uprzyjemniała dla mnie używanie tej serii.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Zacznijmy od opisu, który dostarcza nam producent, bo moim zdaniem to zawsze najlepszy punkt wyjścia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxlYRqK_DKTZb2MyCfw5vkSU-s5T70pvS1vS4fI0GsQtmCR2nlYl_IhBrY8On_fW87F5hp-OUZjqAWWc_9Lf7j-bCQDsRcl8mReLsqByYCMo6CxtCf-kYsspZ_LsBQcyZZ7SxAP_3Aqjk/s1600/IMG_4956.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxlYRqK_DKTZb2MyCfw5vkSU-s5T70pvS1vS4fI0GsQtmCR2nlYl_IhBrY8On_fW87F5hp-OUZjqAWWc_9Lf7j-bCQDsRcl8mReLsqByYCMo6CxtCf-kYsspZ_LsBQcyZZ7SxAP_3Aqjk/s640/IMG_4956.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Bogaty, silnie regenerujący krem dla skóry suchej, niedotlenionej, pozbawionej blasku. Pozostawia na skórze jedwabisty film, przyjemny owocowy zapach i długotrwałe uczucie komfortu. Krem jest prawdziwą „bombą witaminową” zapewniającą skórze jędrność i elastyczność. Poprawia koloryt zmęczonej, szarej cery, zapobiega powstawaniu zmarszczek i wygładza już istniejące. Utrzymuje właściwe nawilżenie oraz nadaje cerze wyjątkową gładkość, witalności i blask. Bogata receptura kremu zawiera składniki znane z działania: </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>∙ kompleks witamin: A (retinol), B3, B6, C, E, F (NNKT), prowitamina B5 – kompleks intensyfikuje procesy naprawcze, odmładza, spowalnia ucieczkę wody z naskórka oraz zapewnia zmęczonej skórze odnowę, siłę i blask. Dodatkowo retinol, witaminy C i E zamknięte w liposomach są jeszcze skuteczniej transportowane w głąb skóry, a ich wysoka efektywność wiązania wolnych rodników zapewnia najwyższą ochronę antyoksydacyjną zapobiegającą foto-starzeniu; </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>∙ koenzym Q10, antyoksydant i stymulator procesów życiowych komórek, tj. wymiany energetycznej i tlenowej – poprawia koloryt cery i wzmacnia przeciwzmarszczkowe działanie kompleksu multiwitaminowego;</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>∙ kompleks lipidowy (olej z pestek winogron, oliwa z oliwek, masło shea) – regeneruje, wygładza i nadaje skórze wyjątkową miękkość;</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>∙ ekstrakty z limonki i mandarynki – lekko rozjaśniają, stymulują i odświeżają naskórek.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieGJ67e8AqgoZ8VmiKwwoBCOtdMohztRm3XdeUkZEXjXGHBD88c8BVgU45b_EfiXMwfS-3Qa6ouaQNBZzLkttGNEDLhpAiLLMDodyLnbwFnudqgkRnIRUIgm7ZeK_6zjH4VX119yvEv1I/s1600/IMG_5018.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEieGJ67e8AqgoZ8VmiKwwoBCOtdMohztRm3XdeUkZEXjXGHBD88c8BVgU45b_EfiXMwfS-3Qa6ouaQNBZzLkttGNEDLhpAiLLMDodyLnbwFnudqgkRnIRUIgm7ZeK_6zjH4VX119yvEv1I/s640/IMG_5018.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Rozświetlający tonik o przyjemnym owocowym zapachu dla każdego rodzaju cery, szczególnie szarej i zmęczonej. Doskonale usuwa zanieczyszczenia, rewitalizuje i rozjaśnia, nadając cerze zdrowy blask i gładkość. Tonik zawiera: 5% kwas mlekowy, ekstrakt z limonki, Rovisomy®ACE Plus, pantenol.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Odżywcze mleczko o ultra-lekkiej, płynnej konsystencji i przyjemnym owocowym zapachu dla każdego rodzaj cery. Pozostawia skórę idealnie czystą, miękką, odświeżoną i nie obciążoną tłustym „filmem”. Mleczko zawiera lekki olejek z nasion słonecznika, Rovisomy®ACE Plus, witaminy B3, B6, tocotrienole. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaUrbtmZEdMKmOdLDE2ucaP0R7e3fwVaCj-G19Qwac5CBXEsA0pV5B-JA4-NMI5TFD8BuTcC5GTlFNjYGXAuMhEZnb9mQOrLqenctWBlys21_IF_sjkFVKlkAFuIHfgq6OCF1JjPA0AIA/s1600/IMG_5024+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaUrbtmZEdMKmOdLDE2ucaP0R7e3fwVaCj-G19Qwac5CBXEsA0pV5B-JA4-NMI5TFD8BuTcC5GTlFNjYGXAuMhEZnb9mQOrLqenctWBlys21_IF_sjkFVKlkAFuIHfgq6OCF1JjPA0AIA/s640/IMG_5024+copy.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Żeby dobrze przetestować cały zestaw postanowiłam stosować krem rano i wieczorem. Do oczyszczenia twarzy wieczorem stosowałam wyłącznie mleczka. W toniku zmieniłam pompkę na spray z innego tonika ponieważ preferuję tonizować skórę w formie mgiełki.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Napiszę Wam jedno - ten zestaw sprawił, że moja skóra stała się lepszą wersją samej siebie!</b><br />
<br />
<b>Wyobraźcie sobie, że Wasza skóra staje się głęboko nawilżona i odżywiona. Gładka, miękka - moglibyście przysiąc, że stała się wypełniona jakby ktoś wstrzyknął do niej nowej energii. Jej koloryt zaczyna wyglądać o wiele lepiej. Zaczerwienienia stają się mniej widoczne. Cała ta historia przydarzyła się mnie pod wpływem tej serii.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYNmo2rbH1euTWuRMSI-aBsb1zqGd_gsD5h9pvebiymLs4qMDF5Lg4ngSDSwAIv-OSBIUomdZoNRuRMFZRUxZt7Dt5QHZkFaNRo3jxFhyPcdE0tGitIOi1h8-sgkzTN3b-UU1eyEUGJCo/s1600/IMG_5005+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYNmo2rbH1euTWuRMSI-aBsb1zqGd_gsD5h9pvebiymLs4qMDF5Lg4ngSDSwAIv-OSBIUomdZoNRuRMFZRUxZt7Dt5QHZkFaNRo3jxFhyPcdE0tGitIOi1h8-sgkzTN3b-UU1eyEUGJCo/s640/IMG_5005+copy.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tonik okazał się być jednym z takich, które bardzo sobie cenie.</b> Jego skład faktycznie działa na naszą skórę - zresztą zawiera w sobie kwas mlekowy, a nie ma nic lepszego niż kwasy w toniku! Moja zmiana pompki na spray zdecydowanie wyszła mu na dobre. Poprawiła jego wydajność, a mgiełka którą robi podczas aplikacji, tworzy swoim zapachem tropikalną atmosferę w łazience. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dużym zaskoczeniem okazało się mleczko do oczyszczania.</b> Producent sugeruje, aby rozprowadzić je na skórze i zmyć wodą. Okazało się, że taki masaż nie ma najmniejszego problemu, żeby oczyścić skórę z makijażu i brudu dnia całego. Daje sobie radę nawet z mocnymi tuszami do rzęs, potrzebuje do tego tylko dłuższej chwili masażu. Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że nie pozostawia tłustego filmu na skórze - zdecydowanie zostawia delikatną warstewkę, nawet po bardzo dokładnym płukaniu. Film ten nie jest brudny (zrobiłam test przecierając skórę czystym wacikiem), a wydaje mi się, że działa jak zabezpieczenie przed wysuszeniem skóry podczas zmywania wodą. Dodatkowo bałam się, że mleczko będę zużywać bardzo szybko, a tutaj okazało się, że dwie pompki wystarczą do zmycia makijażu. Dzięki temu przez prawie półtora miesiąca zużyłam dopiero połowę opakowania.</div>
<div style="text-align: justify;">
<i><br /></i></div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSc7uIrUromwxBoaqZg9qJD7fPFqSvCLLbTAvpDkLJ65nm1vU1BuzZZTJgWbcpYZxAYuLL2oaoutiM83yfn5KszIPwWqwWsRYc9abJ3fnsEF8_8jGj8dAtNO8SF_phoeBKl-ct-zv-0Pg/s1600/IMG_4970.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSc7uIrUromwxBoaqZg9qJD7fPFqSvCLLbTAvpDkLJ65nm1vU1BuzZZTJgWbcpYZxAYuLL2oaoutiM83yfn5KszIPwWqwWsRYc9abJ3fnsEF8_8jGj8dAtNO8SF_phoeBKl-ct-zv-0Pg/s320/IMG_4970.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZpV3DOvu5iEdTtaP_eFCFwADpnbWUk_VnD9RXEMNOpMFkuZZxduoNVcggG-A-c45Kpt7P8SQu8zDCUsEXI_PbeZ9a5HVacCGxixMMEH-t2dNBY6MW_ONg9Ma4m8hrHv7HL3f_VcDm5WE/s1600/IMG_4978.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZpV3DOvu5iEdTtaP_eFCFwADpnbWUk_VnD9RXEMNOpMFkuZZxduoNVcggG-A-c45Kpt7P8SQu8zDCUsEXI_PbeZ9a5HVacCGxixMMEH-t2dNBY6MW_ONg9Ma4m8hrHv7HL3f_VcDm5WE/s320/IMG_4978.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Oczywiście gwiazdą całej serii jest odżywczy krem, któremu przypisuję większość wspaniałości wymienionych wcześniej.</b> Jego zaawansowany skład łączy w sobie naturalne składniki i najnowsze nowinki z dziedziny surowców kosmetycznych (jak przykładowo najlepszą formę witaminy C, o której <a href="http://arsenicmakeup.blogspot.com/2015/10/ascorbic-acid-czy-ascorbyl.html">opowiadała już u siebie Arsenic</a>), Myślę, że właśnie to połączenie jest sekretem jego skuteczności w pielęgnacji. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mimo, że moja cera jest mieszana to krem świetnie sprawdził się w wyrównaniu dystrybucji sebum na mojej twarzy. Dzięki temu skóra wygląda jakby miała zdrowe, naturalne glow - zamiast błyszczącej tafli tłuszczu. Ale to co najbardziej mnie zdziwiło to jak dobrze ta pielęgnacja wpłynęła na mój makijaż! Każdy podkład prezentuje się dobrze na mojej skórze - nawet te, które wcześniej kompletnie nie współgrały z moją twarzą. Zero wysuszonych skórek, zero warzenia, a samo blendowanie pędzlem (czy nawet palcami) stało się łatwiejsze. To oczywiście również wpłynęło na trwałość makijażu w ciągu dnia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jeśli szukacie czegoś lżejszego NOREL specjalnie dla cery mieszanej wyprodukował podobny <a href="http://norel.pl/pl_dk-289.html">sorbet witaminowy w formie kremo-żelu</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moim marzeniem w tym momencie jest wypróbowanie do kompletu kremu pod oczy z tej serii - czuje, że on mógłby genialnie dopełnić cały ten zestaw i ciekawi mnie jaki efekt dałby mojej delikatnej skórze w tym miejscu.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dla osób, które mają ochotę przeanalizować składy tutaj macie wszystkie trzy - kliknijcie, powiększcie zdjęcie i będziecie mogli spokojnie sobie całość przeanalizować</b></div>
<br />
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKEg2gEGmLTxBZaxm73RLh8W8QUlhpuorhQ-L6qgyjE1RMtm9ZVEiqWpJ-DW7dgvmLr-FXIBcEwMHWQCNyTjKR8AdVa1hK7M09bCbHrFmCm3bJb6DAi8SKowXZAE5FPLCOA8LdtfAcz4Q/s1600/IMG_4995+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKEg2gEGmLTxBZaxm73RLh8W8QUlhpuorhQ-L6qgyjE1RMtm9ZVEiqWpJ-DW7dgvmLr-FXIBcEwMHWQCNyTjKR8AdVa1hK7M09bCbHrFmCm3bJb6DAi8SKowXZAE5FPLCOA8LdtfAcz4Q/s320/IMG_4995+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwSAiF4mRouKC7pcJi0sxT-81Dq7q-uN0GDoMmdYvYyKQxRd8HX-WnyhPPvYCLc0vm9e-vQ8VF_xDDudty9g4tven3102YbNZRKSkblhhIAmKORqke3KIT3XxH5aw5X4xL597HeyFfHwY/s1600/IMG_5006+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwSAiF4mRouKC7pcJi0sxT-81Dq7q-uN0GDoMmdYvYyKQxRd8HX-WnyhPPvYCLc0vm9e-vQ8VF_xDDudty9g4tven3102YbNZRKSkblhhIAmKORqke3KIT3XxH5aw5X4xL597HeyFfHwY/s320/IMG_5006+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwdm7anVFyHfUUYdFDGXygTiPE1vo86aD3_ZppSK9Oq35dgghkoEkR63e-AA2DMArqWYHn7Kjcx6GwYvf6surBryVm-xncJIFOv-gCIXEehq7kyPyh1p-ysyV3TH3J2LDam9s3AlOlks4/s1600/IMG_5014+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwdm7anVFyHfUUYdFDGXygTiPE1vo86aD3_ZppSK9Oq35dgghkoEkR63e-AA2DMArqWYHn7Kjcx6GwYvf6surBryVm-xncJIFOv-gCIXEehq7kyPyh1p-ysyV3TH3J2LDam9s3AlOlks4/s320/IMG_5014+copy.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Podsumujmy klasycznie całość ceną takiego zestawu:</b></div>
<div style="text-align: justify;">
- Energizująco-odżywczy krem witaminowy - 50 ml/64 zł (po półtora miesiąca stosowania rano i zużyłam około 2/3 opakowania)</div>
<div style="text-align: justify;">
- Rozświetlający tonik witaminowy - 200 ml/32 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
- Ultra-lekkie mleczko witaminowe - 200 ml/34 zł</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kosmetyki NOREL Dr Wilsz możecie kupić w ich <a href="http://sklep.norel.pl/">oficjalnym sklepie online</a> albo we <a href="http://norel.pl/pl_dystrybutorzy.html">współpracujących miejscach stacjonarnych</a>. </div>
<br />
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">MULTIVITAMIN od NOREL Dr Wilsz dostaje mój stempel akceptacji - podejrzewam, że teraz to będzie zestawy, który będę polecać wszystkim naokoło, żeby sami go spróbowali. Wszystko jest zdecydowanie warte każdego grosza, bo moja skóra stała się cudowna, miękka i jędrna. Firmie gratuluję genialnego produktu! Próbujcie </span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-43328734800391604952016-02-01T16:32:00.000+01:002016-02-01T16:32:23.272+01:00GOLDEN ROSE Longstay Eyeshadow Stick, czyli zamiennik dla...<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvXJv2KvWIoz5oaFeotkhMIDV3xo4g_Y5jzlyf7iDQPFX8DnuZTjCqn8U953kEpklzckbH0oyGWRfSSmQ8PwjEUC_SFhSDwNrFCS7ijruGC1RL1VSRQrV1XN9FVstim-NpS0F2EUYpUnk/s1600/IMG_6053+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvXJv2KvWIoz5oaFeotkhMIDV3xo4g_Y5jzlyf7iDQPFX8DnuZTjCqn8U953kEpklzckbH0oyGWRfSSmQ8PwjEUC_SFhSDwNrFCS7ijruGC1RL1VSRQrV1XN9FVstim-NpS0F2EUYpUnk/s640/IMG_6053+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Znacie to uczucie, kiedy macie jakiś kosmetyk, kochacie go, jego ilość zbliża się do końca, a wy... nie macie kasy, żeby kupić go znowu? To potrafi być dobijające, szczególnie jeśli ten produkt jest waszym życiowym ideałem i perspektywa rozstania się z nim urasta do rangi życiowego dramatu... </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Z tego kosmetycznego marazmu uratowało mnie jednak GOLDEN ROSE - a dokładniej ich nowość, czyli LONGSTAY Eyeshadow Stick.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Jeśli jakimś cudem jeszcze tego nie wiecie, marka <a href="http://www.goldenrose.pl/">GOLDEN ROSE</a> wyrasta na coraz bardziej cenionego producenta kolorówki, docenianego przez blogerów, makijażystów i mnóstwo kobiet, które szukają po prostu dobrej jakości produktów. Ja osobiście, jak kania dżdżu wyczekuję ich nowości, więc gdy tylko zobaczyłam kolejny rzut kosmetyków, zaczęłam je analizować z założeniem "które muszą znaleźć się w mojej kolekcji". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wtedy znalazłam ich najnowszy <a href="http://goldenrose.pl/eyeshadow-stick-cien-do-powiek-w-kredce-golden-rose-293.html">kremowy cień do powiek w wykręcanej kredce</a>. </div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Nowa seria trwałych, kremowych cieni do powiek zamkniętych w wykręcanym sztyfcie. Zapewniają doskonałe pokrycie ze świetlistą poświatą.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Dostępne w dwóch rodzajach – kremowym i pudrowym, o niezwykle miękkiej i aksamitnej teksturze. Ze względu na kształt zakończenia i dołączoną temperówkę, może być stosowany jako eyeliner. Gładko rozprowadza się po powiece, nie kruszy się, nie blaknie i jest odporny na rozmazywanie dzięki zastosowaniu wodoodpornej formuły.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Przyjrzałam się dokładnie opakowaniu i od razu zapaliła mi się lampka: Hej, ja znam ten produkt! </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Przy najbliższej okazji odwiedziłam sklep Golden Rose, kupiłam cień, sprawdziłam na sobie. Oto zamiennik, niemalże 1:1, mojego ukochanego AQUA MATIC z MAKE UP FOR EVER.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw00LphNriAIrfuvHEGP6fdSbOtmW-TRWYpFJ3T86b2ktfkUnNOiTjaDyJGGj8lEgtp7F3AOA-8gBgHsipZ6MNlRsPASotxY4W9stMlLjqSX7E5BwOzobkVQjo7t465Z6MojSQTInDny4/s1600/eyeshadow-stick-cien-do-powiek-w-kredce-golden-rose.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="308" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjw00LphNriAIrfuvHEGP6fdSbOtmW-TRWYpFJ3T86b2ktfkUnNOiTjaDyJGGj8lEgtp7F3AOA-8gBgHsipZ6MNlRsPASotxY4W9stMlLjqSX7E5BwOzobkVQjo7t465Z6MojSQTInDny4/s640/eyeshadow-stick-cien-do-powiek-w-kredce-golden-rose.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Zróbmy więc punktową analizę przypadku:</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDOn8dCM0Y-CFCgP9nQ1qg68RFB17NrVbWUn5VDMeBgkq1dE43wlX4SIcWMGwMZMkg94673BK9lqKXXm7gwb4PtN1X7MqaweNbFk9IOm1eY-ueG1fyhmhyHpBuvTxHLZkNonaJPqUPCM/s1600/IMG_5935+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXDOn8dCM0Y-CFCgP9nQ1qg68RFB17NrVbWUn5VDMeBgkq1dE43wlX4SIcWMGwMZMkg94673BK9lqKXXm7gwb4PtN1X7MqaweNbFk9IOm1eY-ueG1fyhmhyHpBuvTxHLZkNonaJPqUPCM/s640/IMG_5935+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1. Ten sam kraj produkcji</b><br />
Można by powiedzieć, że to zwykły przypadek, ale jeśli zestawimy to z kolejnymi punktami, przypadek staje się coraz mniej prawdopodobną opcją. Serdecznie podziękowania dla Niemców, za zrobienie tak wspaniałego produktu!<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>2. Niemalże identyczne składy:</b><br />
Tak, wiem, nie umiecie czytać składów albo Was one zupełnie nie interesują. Tutaj to jednak ważna kwestia. Nie musicie nawet wiedzieć co robi składnik, żeby patrząc po kolei na każdy z nich, zauważyć tu podobieństwo na poziomie 96% (nie, nie wyliczyłam tego, oceniam na oko). Z obu list można by wyrzucić barwniki, czyli wszystko nazywa się MICA i CI, ponieważ każda firma przyjęła inny sposób na wpisanie ich do listy składników. Zresztą różnice kolorystyczne są tutaj bardzo mało ważne.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>GOLDEN ROSE </b>LONGSTAY EYESHADOW STICK</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">INGREDIENTS: ISODECANE, SYNTHETIC WAX, ETHYLENE/PROPYLENE COPOLYMER, POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, SILICA, POLYBUTENE, HYDROGENATED POLYDICYCLOPENTADIENE, SUCROSE TETRASTEARATE TRIACETATE, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, ORYZA SATIVA WAX, SYNTHETIC BEESWAX, HYDROGENATED CASTOR OIL, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, PUMICE, [+/- MICA, CI77000, CI77491, CI77499, CI77891, CI77492, CI75470, CI77510]</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>MAKE UP FOR EVER</b> AQUA MATIC</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">INGREDIENTS: ISODODECANE, MICA, SYNTHETIC WAX, CI 77499 (IRON OXIDES), POLYMETHYLSILSESQUIOXANE, SILICA, POLYBUTENE, HYDROGENATED POLYDICYCLOPENTADIENE, SUCROSE TETRASTEARATE TRIACETATE, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE, ORYZA SATIVA (RICE) BRAN WAX, SYNTHETIC BEESWAX, CI 77492 (IRON OXIDES), HYDROGENATED CASTOR OIL, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, CI 77891 (TITANIUM DIOXIDE).</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrk4BK-KlL7kHnky8OoJ9SHepmcl7Ij7ikzOpwrY_vtJljqGUMGQ-Srsbbs_xf7SHA-JlhP7gRknhe852_3L6pVlA-BW3lcf4XJoEIaKkAXyCCKuctUZEKSBI4_0P3oUxB98GVy5nGkxQ/s1600/IMG_5989-copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrk4BK-KlL7kHnky8OoJ9SHepmcl7Ij7ikzOpwrY_vtJljqGUMGQ-Srsbbs_xf7SHA-JlhP7gRknhe852_3L6pVlA-BW3lcf4XJoEIaKkAXyCCKuctUZEKSBI4_0P3oUxB98GVy5nGkxQ/s640/IMG_5989-copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttstzD8MkoUsJGychPn-TjuvirTtPF7RzCB_-aRwwlM44ZJBFW9mjutLedTsNre6kcdK95mgIYrmQJaRUe9Qa1YpcAtP-mxJlsFuXmlXVNW_RHl6ryOnifVii0GMxxo5fnsHF7kMUBJA/s1600/IMG_6061+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhttstzD8MkoUsJGychPn-TjuvirTtPF7RzCB_-aRwwlM44ZJBFW9mjutLedTsNre6kcdK95mgIYrmQJaRUe9Qa1YpcAtP-mxJlsFuXmlXVNW_RHl6ryOnifVii0GMxxo5fnsHF7kMUBJA/s640/IMG_6061+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<b>3. Identyczne opakowania</b><br />
Kształt, zamknięcie, wielkość, dodanie temperówki na końcu kredki - wszystko aż krzyczy "Jesteśmy tym samym!". Nawet pojemność produktu jest identyczna. Kolory skuwek są inne, ale taka zmiana to kwestia wyboru firmy zamawiającej produkt. Kolejny przypadek? Nie sądze.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ-FXZbGwWzp6sM5dzu2a4ctFvptJtWGNQy6rZUq_6L7hwPOfr5iOtFfiWMhiF0MGdamWfOxIoRNobGc0oxYuiMA-UNol2KkL9rXS6hCNaqPk28pi9SypHTW9OY8r0BAf2ibYxDNRTwTo/s1600/IMG_5979+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhQ-FXZbGwWzp6sM5dzu2a4ctFvptJtWGNQy6rZUq_6L7hwPOfr5iOtFfiWMhiF0MGdamWfOxIoRNobGc0oxYuiMA-UNol2KkL9rXS6hCNaqPk28pi9SypHTW9OY8r0BAf2ibYxDNRTwTo/s640/IMG_5979+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>4. Te same, wspaniałe efekty</b><br />
Po sprawdzeniu kredki GOLDEN ROSE mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to tak samo idealny dla mnie produkt jak MAKE UP FOR EVER. Dla mnie to ogromny kamień z kosmetycznego serca, bo perspektywa rozstania się z tą kredką była dla mnie strasznie ciężka.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmBY6bZLdlzzJ6cLj25x-B_RBHSjmjvNShxzwVWEVPsXC6D2NUBsmtlyKzjQkJlhYYd7X6a6xdtfzdts1nyzJDb4QSZuUVfo5hsDNunDpOSOMNvuyPM3Nv72jPQb6NfF_4juXvFl3a-EA/s1600/IMG_6045+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmBY6bZLdlzzJ6cLj25x-B_RBHSjmjvNShxzwVWEVPsXC6D2NUBsmtlyKzjQkJlhYYd7X6a6xdtfzdts1nyzJDb4QSZuUVfo5hsDNunDpOSOMNvuyPM3Nv72jPQb6NfF_4juXvFl3a-EA/s640/IMG_6045+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Odpowiem Wam jednak na ważne pytanie: Dlaczego kocham ten produkt?</b><br />
<br />
<b>Moim zdaniem jest to najlepsza na świecie baza pod cienie do powiek! </b><br />
<br />
W tym jasnym kolorze mogę spokojnie, bez szczególnej uwagi nałożyć kredkę na całą powiekę, aż pod brew, na koniec rozetrzeć palcem dla równego i delikatnego efektu. Ponieważ jest to produkt mocno wodoodporny po chwili "zastyga" na skórze, dając super trwały efekt. Na tym etapie nie ma mowy o kolejnym rozcieraniu, więc radze robić to od razu. Może sprawiać wrażenie delikatnie lepkiego co dla mnie jest właśnie tym czymś, czego szukam w bazie, bo właśnie to idealnie "przyklei" do siebie prasowane albo sypkie cienie do powiek. Na tym kremowym sztyfcie mogę wykonać jakikolwiek chce makijaż oka i mam pewność, że wytrzyma największe upały, pocenie - potrafił nawet wytrzymać wejście do wanny na szybką kąpiel.<br />
<br />
Uwielbiam w tej kredce również to, że bez problemu jestem w stanie blendować cienie bez efektu plam. Jest to kwestia wprawy, więc osobom które zaczynają przygodę polecam najpierw jednak przypudrować powiekę lub nałożyć na nią cień w kolorze zbliżonym do skóry. Jednak to właśnie cienie położone bezpośrednio na wodoodporną kredkę zrobią nam efekt WOW - nawet z najsłabszych cieni można wyciągnąć wszystko co najpiękniejsze. Próbowałam to na sobie, próbowałam na innych i zawsze uzyskuje niezawodny efekt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD4f16MBXVSDiJ8TXpiPQEL2ES-IAgUYHG6d6QOVe6dWJYQ9f4cNPNeZF9bcKxINywkXKNPGmyyr7OuHkJJecdscb_ladbAZ26mMzUHqItTT9CeCIkcGgMv32EaYAwlO-ac__U2VMBFy8/s1600/IMG_6031+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiD4f16MBXVSDiJ8TXpiPQEL2ES-IAgUYHG6d6QOVe6dWJYQ9f4cNPNeZF9bcKxINywkXKNPGmyyr7OuHkJJecdscb_ladbAZ26mMzUHqItTT9CeCIkcGgMv32EaYAwlO-ac__U2VMBFy8/s640/IMG_6031+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Zakończmy wszystko wisienką na torcie, czyli CENĄ!<br />
AQUA MATIC MAKE UP FOR EVER to cena 99-105 zł (w zależności czy kupujecie w Sephorze czy w oficjalnym sklepie marki)<br />
<b>Longstay Eyeshadow Stick GOLDEN ROSE kosztuje tylko 23,90 zł, czyli aż 4 razy mniej! </b><br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">Marce GOLDEN ROSE dziękuję z całego serca, że wypuściła Longstay Eyeshadow Stick. To dla mnie wybawienie i powód do ogromnej kosmetycznej radości. Z każdym kolejnym kosmetykiem zyskują mój ogromny szacunek. Jeśli będziecie mieć okazję - kupcie, spróbujcie i dajcie znać co myślicie o tej nowości. </span></h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-45335118531300479352016-01-25T16:22:00.002+01:002016-01-25T16:22:36.580+01:00Rozdanie z LOTON - Wybierz pielęgnację skóry lub włosów!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUFiQDVMA1P_hZSkmMjoE_8O8gA6wKAFUSiIeWsGLQVv0sgIjhQdv3zF91MSMQ0ovVV52SXyv_OP4zeqSvEQ_sQ32yQUXVjugZIU1kPNRCYcytWV1gg1-_fKpy0_DxDkamwY7I2BMZngk/s1600/GRAFIKA1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="512" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUFiQDVMA1P_hZSkmMjoE_8O8gA6wKAFUSiIeWsGLQVv0sgIjhQdv3zF91MSMQ0ovVV52SXyv_OP4zeqSvEQ_sQ32yQUXVjugZIU1kPNRCYcytWV1gg1-_fKpy0_DxDkamwY7I2BMZngk/s640/GRAFIKA1.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
Styczeń zbliża się ku końcowi, przed nami drugi miesiąc roku 2016. Można by powiedzieć, że wiosna za pasem! </div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b>Zacznij pielęgnację już teraz i zachwyć wszystkich na wiosnę! Z wygranym zestawem początek będzie jeszcze prostszy.</b></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<a name='more'></a></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
Mam nadzieję, że wszyscy tutaj są świadomi jednego faktu - efekty pielęgnacji wymagają czasu. 2-4 tygodnie to czasami minimum, żeby zobaczyć efekty działania długoterminowych kuracji. Więc prawda jest taka, żeby powalić wszystkich na wiosnę cudowną skórą lub pięknymi włosami musimy nasze kuracje zacząć już w połowie lutego.</div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
</div>
<a href="https://www.blogger.com/null" name="more" style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;"></a><br style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;" />
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
Tym razem wpadłam na pomysł, żeby dać Wam szansę na wypróbowanie najnowszych olejów do pielęgnacji twarzy wypuszczonych przez markę Loton. <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2015/12/loton-kontratakuje-kolejne-zaskakujace.html">Pisałam Wam o nich w grudniu</a> i chciałam ułatwić innym spróbowanie ich wspaniałości. Sama zaś, skoro złapałam lekką włosową zajawkę, postanowiłam spróbować elixirów do włosów - też możecie je wygrać i wypróbujemy je razem! </div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: center;">
<b>Nowych domów szukają 2 zestawy do włosów i 2 zestawy do skóry!</b></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbNaaggcyJ5oPZvjNrYt3gf-kTm5rd1-WE2rpu3sroKRknf_s1H_W-xOHmJEXV9_PE0wMggS3Sg2GwxwMiR1ChKoaLKpB-v7hwH6LVK4cBFNcC1emP9nmBJ8lw8c33-uFq_vEyAHlfkkw/s1600/Untitled-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbNaaggcyJ5oPZvjNrYt3gf-kTm5rd1-WE2rpu3sroKRknf_s1H_W-xOHmJEXV9_PE0wMggS3Sg2GwxwMiR1ChKoaLKpB-v7hwH6LVK4cBFNcC1emP9nmBJ8lw8c33-uFq_vEyAHlfkkw/s640/Untitled-1.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgImJSe76LjBkF1IjcT5cJAp4dM2vIRwWXVVtHfPQOcEj-Fsh0YsyJK-bgnw6rsYEOJTr9VDlCSoKX5ZVUvh_FFFHrQPK_DmWWTFQe8ePA9GE5eOTiTvl5VK9bOcBhngujygXscIQm6P2Y/s1600/Untitled-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgImJSe76LjBkF1IjcT5cJAp4dM2vIRwWXVVtHfPQOcEj-Fsh0YsyJK-bgnw6rsYEOJTr9VDlCSoKX5ZVUvh_FFFHrQPK_DmWWTFQe8ePA9GE5eOTiTvl5VK9bOcBhngujygXscIQm6P2Y/s640/Untitled-2.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b>Zasady są banalnie proste i przyjemne (jak zawsze zresztą):</b></div>
<ul style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; margin: 0.5em 0px; padding: 0px 2.5em; text-align: justify;">
<li style="margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px;">Wybrać zestaw, który chcecie wygrać</li>
<li style="margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px;">Należy być publicznym obserwatorem bloga Kuna Domowa</li>
<li style="margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px;">Polubić <a href="https://www.facebook.com/Loton-304653816266920/">Fan Page'a firmy Loton</a></li>
<li style="margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px;">Podać w formularzu swój kontaktowy adres e-mailowy</li>
<b></b></ul>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b>Spełnienie tych warunków gwarantuje Wam jeden los w losowaniu wybranego zestawu nagród. </b></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b style="font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;">Chcecie zyskać więcej? Udostępnijcie podlinkowany baner konkursu na swoim blogu - w poście albo w pasku bocznym. To zapewnia Wam dodatkowy los! </b><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif; font-size: small; line-height: normal;"><span style="font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;"><b>UWAGA!!! - udostępnienie na swoim profilu na Facebooku nie zalicza się do tego warunku!</b></span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAtE6abolV3Xp3YFY2GZXxU8RnQVmqUuX9HhZkUUcbCcbPKgvZmuX1sfjcqmJDUZAVhq1tXjnZe6fSkxpl5y2HFO3YrSaceZ_eMD2SYl5Wbtu-A9zq9C-xnKPo85pNRYsj4AS-HRc-JIY/s1600/baner-rozdanie-kuna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhAtE6abolV3Xp3YFY2GZXxU8RnQVmqUuX9HhZkUUcbCcbPKgvZmuX1sfjcqmJDUZAVhq1tXjnZe6fSkxpl5y2HFO3YrSaceZ_eMD2SYl5Wbtu-A9zq9C-xnKPo85pNRYsj4AS-HRc-JIY/s1600/baner-rozdanie-kuna.jpg" /></a></div>
<div style="background-color: white; text-align: justify;">
<br /><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;">Spełnienie wszystkich warunków (łącznie z udostępnieniem u siebie banera) daje Wam 2 losy w tym rozdaniu. </span><br /><br /><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 14.3px; line-height: 20.02px;"><iframe frameborder="0" height="500" marginheight="0" marginwidth="0" src="https://docs.google.com/forms/d/1rlH5O2lFSG4eoRvFwpslQo4DwoMIoL8cuhANuwYz3k8/viewform?embedded=true" width="760">Ładowanie...</iframe></span><br /><br /><b><span style="font-size: large;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif;"><span style="line-height: 20.02px;">Czas jaki macie na zgłoszenia? </span></span><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px;">Czekam do 7 lutego 2016!</span></span></b></div>
<div>
<b><br /></b></div>
<div>
<h2 style="background-color: white; color: #823595; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 16px; font-stretch: normal; font-style: italic; font-weight: normal; margin: 0px 0px 1em; position: relative; text-align: center;">
<span style="font-size: large;">Zgłaszajcie się! Zestawy czekają!</span></h2>
<h2 style="background-color: white; color: #823595; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; font-size: 16px; font-stretch: normal; font-style: italic; font-weight: normal; margin: 0px 0px 1em; position: relative;">
</h2>
<div style="background-color: white; color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: xx-small;">Regulamin:</span></b></div>
<ol style="background-color: white;">
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Organizatorem konkursu jest autorka bloga kunadomowa.blogspot.com.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Sponsorem nagród jest Firma Kosmetyczna LOTON<sup>®</sup> Spółdzielnia Pracy z siedzibą w Słupsku.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Wszyscy uczestnicy biorący udział muszą mieszkać na terenie Polski oraz być osobami pełnoletnimi.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Konkurs trwa od momentu publikacji posta konkursowego do 7 lutego 2016 r., godz. 23:59</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Wyniki zostaną ogłoszone 8 lutego 2016 r.</span></li>
<li style="margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;"><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px;">Aby wziąć udział w konkursie należy być publicznym obserwatorem bloga kunadomowa.blogspot.com, być fanem na Fan Page'u </span><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif;"><span style="line-height: 20.02px;">Firma Kosmetyczna LOTON</span></span><sup style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px;">®</sup><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif;"><span style="line-height: 20.02px;">Spółdzielnia Pracy (</span></span><span style="color: #287ac3; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif;"><span style="line-height: 20.02px;">https://www.facebook.com/Loton-304653816266920/</span></span><span style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, Palatino Linotype, Palatino, serif;"><span style="line-height: 20.02px;">) oraz wypełnić formularz zgłoszeniowy.</span></span></span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Uczestnik może wybrać jeden zestaw, w losowaniu którego weźmie udział.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Spełnienie warunków wymienionych w punkcie 6. zapewnia biorącemu udział 1 los.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Aby pozyskać dodatkowy 1 los w losowaniu wybranego zestawu nagród, uczestnik musi poinformować na swoim blogu o konkursie. Może to zrobić umieszczając informację wraz z banerem w poście na swoim blogu/stronie lub umieścić baner konkursu na stronie swojego bloga.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Spełnienie warunków wymienionych w punktach 6. oraz 9. zapewnia uczestnikowi 2 losy umożliwiające wygranie wybranego przez uczestnika zestawu nagród.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Po wylosowaniu zwycięzców zostaną oni poinformowani o tym fakcie w poście na blogu kunadomowa.blogspot.com oraz drogą mailową.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Jeśli, którykolwiek ze zwycięzców nie udzieli informacji na temat adresu wysyłki nagrody w ciągu 7 dni od informacji o wynikach, jego zwycięstwo przepada i zostanie wylosowany zwycięzca na jego miejsce.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Nagroda zostanie wysłana przez autorkę bloga kunadomowa.blogspot.com w ciągu 2 dni od uzyskania adresu wysyłki od zwycięzców. Jeśli data ta miałaby się przesunąć, zwycięzcy zostaną poinformowani o tym fakcie e-mailem.</span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Konkurs nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.). </span></li>
<li style="color: #444444; font-family: Georgia, Utopia, 'Palatino Linotype', Palatino, serif; line-height: 20.02px; margin: 0px 0px 0.25em; padding: 0px; text-align: justify;"><span style="font-size: xx-small;">Wszelkie pytania należy kierować na adres kuna-domowa@o2.pl</span></li>
</ol>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-49073704498011280082016-01-22T16:10:00.001+01:002016-01-22T16:33:04.407+01:00Przypadkowe DIY - Lakier do stemplowania<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhLMBXH1-HmPCbX4bmZZBF3CiT6N1SfUn5KM_BNMkXpcCfyWbQVHfzlTo09-a08GPy8ivBl3Int5niEsxIiE2KLTI26oWjFcXnpzBZ3o5G8pHWcQR7wHxzAOXBygn6bEtWoAGz5Z0Cac/s1600/IMG_5772+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjKhLMBXH1-HmPCbX4bmZZBF3CiT6N1SfUn5KM_BNMkXpcCfyWbQVHfzlTo09-a08GPy8ivBl3Int5niEsxIiE2KLTI26oWjFcXnpzBZ3o5G8pHWcQR7wHxzAOXBygn6bEtWoAGz5Z0Cac/s640/IMG_5772+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Wiecie jak to jest - potrzeba matką wynalazku. Ale nie raz, nie dwa, w historii tego świata wielkie wynalazki powstawały jako kompletny przypadek podczas produkcji czegoś innego. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Te same zasady tyczą się małych rzeczy dlatego dziś krótka historia połączona z DIY o przypadkowym lakierze do stemplowania zrobionym w domu.</b><br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Zacznijmy więc od początku. Leniwa niedziela. Cisza, spokój, nic się nie dzieje. Przeglądam internety, youtube, pinterest i tak się dzień powoli toczy. W końcu po różnych przeszukiwaniach przeglądam sobie serie postów na temat robienia swoich własnych kolorów lakierów do paznokci. W mojej głowie rodzi się myśl - mam dużo niepotrzebnych lakierów, mam tony pigmentów mineralnych z <a href="http://www.kolorowka.com/">kolorówki.com</a> - pora połączyć te dwie rzeczy!<br />
<br />
Przegrzebałam torbę z lakierami do oddania/wywalenia i znajduję ten jedyny: jasno-chłodno żółty AVON Nailwear pro+ w kolorze Inspire. Lakier z przed 2 lat, którzy rzucony był jako limitowana kolekcja na wiosnę. Postanowiłam, że przerobię go na ciepłe, musztardowo-miodowe złoto. Od myśli przeszłam do czynów i udało mi się stworzyć dokładnie to czego szukałam.<br />
<br />
Na drugi dzień przyszły do mnie moje nowe płytki do stempli, więc szybko rzuciłam się do zabawy i testowania wszystkich lakierów pod kątem zrobienia manicure. Na paznokciach miałam już nałożone <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2016/01/tifton-lakiery-hybrydowe-gem-pro-tanio.html">hybrydy Tifton, w moim ukochanym kolorze Burgundy</a>, dlatego doszłam do wniosku, że pięknie prezentować będzie się na nich złoty wzór. Co się okazało? <b>Mój przypadkowy przepis na własny kolor lakieru, okazał się być idealnym sposobem na zrobienie lakieru do stempli - znacznie większa pigmentację lakieru i może (ale nie musi) dodatkowo go lekko zagęścić! </b><br />
<br />
Na zdjęciach wrzuciłam zdjęcie producenta oraz efekty po. Nałożyłam też warstwę na hybrydę, żeby pokazać Wam poziom krycia lakieru - w końcu to jest najważniejsze w lakierze do stempli.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl8o_4IZS5tHMqZlyhxO9dfQPoxGZnrjHFVWDvBOS8R1wuLR3K5OEzFfhoRxr9z1pKeYNG3yO2wiAnxRADilIK_0lGQu322hA8WkNny-y3bdWbwGYmvSEqdxNRp9nQZ0dzzbvwk6dLzvs/s1600/gotowe9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="384" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhl8o_4IZS5tHMqZlyhxO9dfQPoxGZnrjHFVWDvBOS8R1wuLR3K5OEzFfhoRxr9z1pKeYNG3yO2wiAnxRADilIK_0lGQu322hA8WkNny-y3bdWbwGYmvSEqdxNRp9nQZ0dzzbvwk6dLzvs/s640/gotowe9.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Postanowiłam przetestować swój patent ponownie, zrobiłam zdjęcia i voila! Tutorial dla Was!<br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<b><span style="font-size: x-large;">DIY LAKIER DO STEMPLOWANIA</span></b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>Lub jak zmienić kolor i dopasować kolor lakieru do paznokci!</i></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEqXBoE4cjdG9QAWuj0LUnGuV2eciAQNfFDBgUjHYNKVR1r3CHXVAkce12LEBR3BUjveJjTFxtM1k1IQutHXHSV5u8IloS7ubN4kna2JLXOi8XxZhBp0droregRKb0GVAVCH9kJz0Llps/s1600/IMG_5597+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEqXBoE4cjdG9QAWuj0LUnGuV2eciAQNfFDBgUjHYNKVR1r3CHXVAkce12LEBR3BUjveJjTFxtM1k1IQutHXHSV5u8IloS7ubN4kna2JLXOi8XxZhBp0droregRKb0GVAVCH9kJz0Llps/s640/IMG_5597+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>POTRZEBNE BĘDĄ:</b><br />
<ul>
<li><b>Lakier do paznokci</b> - najlepiej, żeby w buteleczce miał kulkę do mieszania, ona ułatwi rozprowadzenie pigmentu. </li>
<li><b>Pigment</b> - ja jak zwykle używam pigmentów mineralnych ze sklepu <a href="http://www.kolorowka.com/">kolorówka.com</a>. Czytałam, że nie którzy używają sypkich cieni albo rozkruszają na pył niepotrzebne cienie prasowane. Ja wolę użyć czystego pigmentu, bo jakby nie patrzeć, dokładnie tego samego używają przy produkcji lakierów (plus mam ich tony w domu).</li>
<li><b>Kawałek papieru (lub malutki lejek)</b> - potrzebny do zwinięcia w rulon, żeby ułatwić sobie przesypywanie pigmentu. Jeśli posiadacie taki maciuci lejek, który był np. dołączany do manicure kawiorowego Ciate to jesteście do przodu.</li>
<li><b>Łyżeczka</b> - tudzież cokolwiek do odmierzania i przesypywania pigmentu</li>
</ul>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKaa2FD8iK4bWLKR7r7hywR6-EA9MOdMFLjBTZM_y0KzcWbq7PTHYAr8VEQjharXupNfevBj93jP62xJcWrEZVyheaDGdS_a3Dj1d9I_I4i8FP1LWwwna0CKvR6QPBb5wPjafmBu64Xcg/s1600/IMG_5600+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgKaa2FD8iK4bWLKR7r7hywR6-EA9MOdMFLjBTZM_y0KzcWbq7PTHYAr8VEQjharXupNfevBj93jP62xJcWrEZVyheaDGdS_a3Dj1d9I_I4i8FP1LWwwna0CKvR6QPBb5wPjafmBu64Xcg/s640/IMG_5600+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
W moim przypadku padło na lakier Manhattan M&Buffalo 17 oraz pigmenty Sandy Brown i Simply Yellow</div>
<div>
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div>
<b><span style="font-size: x-large;">1.</span></b> Po wybraniu lakieru i pigmentu (lub pigmentów), odkręcamy buteleczkę i wsadzamy do niej stworzony z kartki papieru lejek.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiQBPSgO0Lrr-AJt-bWTuEDZEslxahss8ab3IMrUMo1P9Y9xmi8vJbAVQasmjN7peSVEIHFHw9kC197-mnHHKRb3_u7671ps-k_bAankMh7qMKXtnsWUBMU5xcZ1uzh_VgtamBGDPhipY/s1600/IMG_5662+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiQBPSgO0Lrr-AJt-bWTuEDZEslxahss8ab3IMrUMo1P9Y9xmi8vJbAVQasmjN7peSVEIHFHw9kC197-mnHHKRb3_u7671ps-k_bAankMh7qMKXtnsWUBMU5xcZ1uzh_VgtamBGDPhipY/s640/IMG_5662+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<b><span style="font-size: x-large;">2.</span></b> Wsypujemy wymarzoną przez nas ilość pigmentu - ja na początek użyłam 1/3 łyżeczki Sandy Brown i tyle samo Simply Yellow.</div>
<div>
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQiV5IprwbtJ7kQsZ953qO3g7Zk4azjrMSq4O1W47gCFtI63ytwfykzwzK5QRlD40lxekWJSdhBbm5n7sGS2fbmqVlKg-QNh__23hEMg-AXO9ZbGbTL_VjuBZRi7KEnCE1BAuHoN_Mm0o/s1600/IMG_5673+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQiV5IprwbtJ7kQsZ953qO3g7Zk4azjrMSq4O1W47gCFtI63ytwfykzwzK5QRlD40lxekWJSdhBbm5n7sGS2fbmqVlKg-QNh__23hEMg-AXO9ZbGbTL_VjuBZRi7KEnCE1BAuHoN_Mm0o/s640/IMG_5673+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div>
<br /></div>
<div>
<i>TIP: Polecam zakleić lejek taśmą lub zrobić go z lepszego papieru niż ja, bo może Wam się rozwinąć podczas przesypywania tak samo jak mi...</i></div>
<div>
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB0WUg0Xx68zR0Hkl_bj8Ts4G_E9tPJlJ8yLE_TbIi_nTqAOzIDFBAbJKT_Fgq5hSK8qD5exTzBBZmLSTNojRnR0zPVQI8xGbWDIvH2E1jp0WbEF1IkPgIFzZFWd6PQhLOWHvH5NU4zCI/s1600/IMG_5688.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiB0WUg0Xx68zR0Hkl_bj8Ts4G_E9tPJlJ8yLE_TbIi_nTqAOzIDFBAbJKT_Fgq5hSK8qD5exTzBBZmLSTNojRnR0zPVQI8xGbWDIvH2E1jp0WbEF1IkPgIFzZFWd6PQhLOWHvH5NU4zCI/s320/IMG_5688.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqwZsVsKS5Bh4mnf5fPj2Vf9H5NbxxVhFaT-BAut8deRerajqrfWt2-lKN3ombioNicYys9i53d61oUKvjGJN6g4ijx5LdifgNeOSzzUOmrH2uD5sGyeHWQyhMOibDF1nGeBb5qk8g2_Y/s1600/IMG_5682.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqwZsVsKS5Bh4mnf5fPj2Vf9H5NbxxVhFaT-BAut8deRerajqrfWt2-lKN3ombioNicYys9i53d61oUKvjGJN6g4ijx5LdifgNeOSzzUOmrH2uD5sGyeHWQyhMOibDF1nGeBb5qk8g2_Y/s320/IMG_5682.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsJu9ecHX6UgtBH1BXr_jT8hT-MPpL5pIM0B87Ycf36dISVt2ddljE4hUglMp1p2AKUdg7GIzpRRpvvRalAOPnDB-gNqjfxd8rKFaynn_wN4el01M8ZV6zLxaW9qlLrw-2O38FiUHJpro/s1600/IMG_5684.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsJu9ecHX6UgtBH1BXr_jT8hT-MPpL5pIM0B87Ycf36dISVt2ddljE4hUglMp1p2AKUdg7GIzpRRpvvRalAOPnDB-gNqjfxd8rKFaynn_wN4el01M8ZV6zLxaW9qlLrw-2O38FiUHJpro/s320/IMG_5684.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<div>
<br /></div>
<div>
<b><span style="font-size: x-large;">3.</span></b> Zakręcamy butelkę i wstrząsamy tak długo, aż dojdziemy do wniosku, że pigmenty zostały równomiernie rozprowadzone</div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwI1-zQL56lMTz2qg-lof40-vK-qb_M80iOYpYFyrZsNrzbese4ql78e9jlhO0olRxhMzjAxSj9_f9fJAB0O53XuuqAGBvfcaIxM8ALshycKdZCeSR3bybrZOYKgOnbt0MB7E3lxcQB_8/s1600/IMG_5695.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwI1-zQL56lMTz2qg-lof40-vK-qb_M80iOYpYFyrZsNrzbese4ql78e9jlhO0olRxhMzjAxSj9_f9fJAB0O53XuuqAGBvfcaIxM8ALshycKdZCeSR3bybrZOYKgOnbt0MB7E3lxcQB_8/s640/IMG_5695.jpg" width="426" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<b><span style="font-size: x-large;">4.</span></b> Sprawdzamy, czy kolor jest wystarczająco kryjący i czy ogólnie nam odpowiada. (W moim przypadku chciałam jeszcze wzmocnić efekt i dodałam jeszcze jedną porcję pigmentu Sandy Brown)</div>
<div>
<br /></div>
<div>
<span style="font-size: x-large;"><b>5.</b></span> Gotowe! Wasz super dopasowany lakier jest gotowy do stemplowania. </div>
<div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCMSHtaSTXg55AqLas53Il1Av0XpfNKfLl2FRUmS0lzON9Sp3_pWFgMTCQLA5dOCG65_TmzqfaG-uPUcpgtZkeUP2rIgrN_MHNoqTxJ45cDNaCO-zACaliBBhY434BtTksU5NOXW5Mi-E/s1600/IMG_5726.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCMSHtaSTXg55AqLas53Il1Av0XpfNKfLl2FRUmS0lzON9Sp3_pWFgMTCQLA5dOCG65_TmzqfaG-uPUcpgtZkeUP2rIgrN_MHNoqTxJ45cDNaCO-zACaliBBhY434BtTksU5NOXW5Mi-E/s640/IMG_5726.jpg" width="426" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<br /></div>
<div>
A oto specjalne kolaże, żeby pokazać Wam efekty PRZED i PO!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQG6eftu-7xfHaur_CdlB2oJhlz5p6yNEP7zzseldk2cb_saPcD6wkndEdO4mejfij1nj9yWDMQbF3l1GsEMgOQffRJQj1uPe57eh9TGED2JHOJFKMBjjuUfqweJv5wvur1O6cEWZoyNg/s1600/gotowe7.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQG6eftu-7xfHaur_CdlB2oJhlz5p6yNEP7zzseldk2cb_saPcD6wkndEdO4mejfij1nj9yWDMQbF3l1GsEMgOQffRJQj1uPe57eh9TGED2JHOJFKMBjjuUfqweJv5wvur1O6cEWZoyNg/s640/gotowe7.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1B1CDHZvsSOYecthHK_SacjXaUYeutF8RzN3f3aGGwwYrYXHXhzOq7IQnuamRp-a-kdbD5HFOh1Mbch1k1ge-jquTCawbcdOOQBlIJQ8O9DfDLbtStDi_4DYEaOZ6dhfF18NkPFxhuZc/s1600/gotowe8.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1B1CDHZvsSOYecthHK_SacjXaUYeutF8RzN3f3aGGwwYrYXHXhzOq7IQnuamRp-a-kdbD5HFOh1Mbch1k1ge-jquTCawbcdOOQBlIJQ8O9DfDLbtStDi_4DYEaOZ6dhfF18NkPFxhuZc/s640/gotowe8.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div>
<h3>
<span style="font-size: large;">Sposób ten polecam osobom, które tak jak ja mają za dużo czasu, lubią poeksperymentować, lubią mieć coś specjalnie zrobionego na miarę lub może mają za dużo dziwnych rzeczy w domu i powinny zacząć je w końcu zużywać. Z pigmentami zabawa nie ma końca! </span></h3>
</div>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-7323989606081137772016-01-19T18:19:00.001+01:002016-01-20T11:59:23.935+01:00MAKE UP FOR EVER UltraHD czy HD - Czy jest różnica? Czy warto dopłacić?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9XjjH259G4S69yrHdXwzDZa5IJkmeYkVX-KQ8w3mnZFlFlHHY7G9PbSMMM9u-XQum_8-U7g4oOBokxNC9BJdrZTOzzeQQ942BzgsPUmR2NStInKQ-X9E_IQGeZuFrZgcKyWsbnnd1BYQ/s1600/IMG_5441.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9XjjH259G4S69yrHdXwzDZa5IJkmeYkVX-KQ8w3mnZFlFlHHY7G9PbSMMM9u-XQum_8-U7g4oOBokxNC9BJdrZTOzzeQQ942BzgsPUmR2NStInKQ-X9E_IQGeZuFrZgcKyWsbnnd1BYQ/s640/IMG_5441.jpg" width="426" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>W zeszłym roku MAKE UP FOR EVER zrobiło bardzo odważny krok - postanowili zabrać podkład HD i zamienić go w nowe, lepsze, szybsze UltraHD.</b> A wiemy jak to potrafi być ze zmianami w kultowych produktach. Albo pójdą dobrze, albo pójdą bardzo źle. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Być może należeliście do fanklubu starej wersji. Być może mocno się na niej zawiedliście. Jednak dla wszystkich pytanie jest takie samo - czy warto zaryzykować na nowo? </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Mając sporo doświadczenia ze starą i nową wersją, myślę że mogę wymienić Wam większość różnic jakie zaszły. </b></div>
<br />
<a name='more'></a><br />
<div style="text-align: justify;">
Podstawową różnicą, widoczną dla wszystkich gołym okiem, jest zmiana ceny. Oczywiście na wyższą, tutaj chyba nikogo nie zaskoczę. Jednak co z technologią? Co z recepturą? Czy to ten sam produkt w nowej butelce? Bubel? Ulepszony ideał? Omówmy więc każden jeden aspekt, który uległ zmianie.<br />
<b><br /></b>
<b>1. Solidniejsze opakowanie</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Chociaż charakterystyczny kształt pozostał bez zmian, ogromnej zmiany dokonano w wykonaniu. Zakrętki w starym HD regularnie pękały i spadały z butelki. Lub nie trzymały się, spadały i pękały - kolejność właściwie dowolna, efekt ten sam. Wrzucenie tego podkładu do kufra czy nawet kosmetyczki łączyło się z tym, że właściwie mogłabym tej zakrętki nie nakładać - bo i tak jej istnienie jest bezcelowe. </div>
<div style="text-align: justify;">
Nowa butelka została zaopatrzona w metalową obręcz, na której zakrętka (z bardziej solidnego plastiku) trzyma się bez zarzutu. W kufrze, w torbie, w kosmetyczce. Mała rzecz, a cieszy. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaXnV3OqAwTBAwJJ0iaRm5Rg5HjqbjND0HttdCMb3_MfVBW3Dhrtze37uHqfhnyS2cd_AOhni6XMMBudsPIrmy-mKs-0OMvSlutwdoiLwG2pWVDWco2MWNwaMEeBCPfym9t9ErQx1hAkg/s1600/IMG_5461+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaXnV3OqAwTBAwJJ0iaRm5Rg5HjqbjND0HttdCMb3_MfVBW3Dhrtze37uHqfhnyS2cd_AOhni6XMMBudsPIrmy-mKs-0OMvSlutwdoiLwG2pWVDWco2MWNwaMEeBCPfym9t9ErQx1hAkg/s640/IMG_5461+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>2. Rozszerzenie gamy kolorystycznej</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Podkład HD dostępny był w 25 kolorach. Gama UltraHD, aby pójść o krok do przodu, zaszalała z 40 kolorami. Nie martwcie się jednak, że wasze ukochane 117 i 120 zostały wycofane! Marka zostawiła bestsellery, ale dodała też mnóstwo kolorów "pomiędzy".<br />
Ja osobiście zawsze potrzebowałam odcienia pomiędzy 117, a 120 i tutaj moje oczekiwania spełnia Y235. Dla totalnie bladych osób o żółtej tonacji skóry mogę polecić Y205. Jaśniej się chyba nie da, uwierzcie mi! Oczywiście cała gama dostępna jest tylko w oficjalnym sklepie MAKE UP FOR EVER.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizzyEYtPWIU-haleM7RwfLsMe6PSEC7kOTzwUOv0A41wgdPJ1dFdjd3xNflJzvhfeVaamprGNZ3WM9j-VOSGrPdYVL9YH_w-9qUJprd8hNMpSRx7ag0lLaLAgsKJQC6UM5QUROSvzUnRs/s1600/IMG_5534+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizzyEYtPWIU-haleM7RwfLsMe6PSEC7kOTzwUOv0A41wgdPJ1dFdjd3xNflJzvhfeVaamprGNZ3WM9j-VOSGrPdYVL9YH_w-9qUJprd8hNMpSRx7ag0lLaLAgsKJQC6UM5QUROSvzUnRs/s640/IMG_5534+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3. Czytelniejszy system numeracji</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Poprzednia wersja miała totalnie pierdolniętą numerację. Bo jak to 140 jest jaśniejsze niż 125? Ogólna logika numeryczna nie istniała, co w wielu przypadkach stawało się problematyczne dla osób szukających koloru.</div>
<div style="text-align: justify;">
Teraz wszystko zostało ułożone. Kolejność od najjaśniejszego do najciemniejszego została przywrócona. Kolory w żółtej tonacji zaczynają się literką Y zaś kończą cyfrą 5 - przykładowo mój podkład, czyli Y235. Tonacja czerwona to literka R i cyfra 0 na końcu - chociażby R240. Dzięki temu wiemy, że im wyższy numerek tym ciemniej, a litera z przodu wskazuje nam rodzaj tonacji. Prosto i czytelnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4. Bestsellerowe kolory</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wspomniałam - pozostały bezpiecznie na swoim miejscu. W numeracji na opakowaniu i butelce znajdziecie nadruk w stylu "117 - Y225". Co oznacza ni mniej, ni więcej, że to Wasz stary kolor, tylko teraz już nie jest w tym starym burdlu numeracji.<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir9GFx7MdqgNd3Fwmjs-BAgIUvcBntSJ4h9rg2PjLheIXLzOXb6fqe61_ms4mciz7veOiSkvd2rWj_D7FLBFYmHlEuUfsqVmQPUHUBoa7qeJGuW27xUTwa87-kEfGxcfcb4UAtaRQf9m8/s1600/IMG_5536-copy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEir9GFx7MdqgNd3Fwmjs-BAgIUvcBntSJ4h9rg2PjLheIXLzOXb6fqe61_ms4mciz7veOiSkvd2rWj_D7FLBFYmHlEuUfsqVmQPUHUBoa7qeJGuW27xUTwa87-kEfGxcfcb4UAtaRQf9m8/s640/IMG_5536-copy2.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5. Bardziej kremowa konsystencja</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Przechodzimy do kluczowych różnic. Słyszałam wielokrotnie zarzut wobec starego HD, że jest zbyt "suchy". I nie chodzi mi tutaj o jego odczuciu na twarzy - bardziej chodziło o jego konsystencje. Jego suchość utrudniała pracę, u części osób źle prezentowała się na skórze. Słynne było "warzenie" na nosie i podkreślanie suchych skórek.</div>
<div style="text-align: justify;">
Tutaj mamy ZDECYDOWANĄ poprawę. UltraHD jest zdecydowanie bardziej kremowy. Mniej warzenia, mniej suchości. Sam podkład po nałożeniu wygląda nawet na mniej pudrowy, niż poprzednio. Z mojej obserwacji, potrafi wyglądać na skórze lepiej wraz z czasem. Po kilku minutach pięknie stapia się z cerą. Dużo osób będzie bardzo pozytywnie zaskoczone tą zmianą, szczególnie, że z nią wiążą się dodatkowe korzyści.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>6. Ułatwiona aplikacja</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Poprawa konsystencji wpłynęła na łatwość aplikacji. Podkład możemy nakładać dłużej, bez ryzyka szybkiego zasychania. To daje nam możliwość dołożenia dodatkowej warstwy, co w HD był mocno utrudnione (jeśli nie powiedzieć "niemożliwe"). Lepiej też współpracuje jeśli chcemy uprawiać konturowanie "na mokro". UltraHD zyskało pewną plastyczność, której zdecydowanie brakowało wersji HD. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHhcA9nKcFMLB8Bu_GIUlRyqnMrMt7g50kTE4qYrokpfxNNtAHaSikI-yI8fTHUMmpcxozLf-TULCIisUJlspysHhwF-Dw2bJm71MeCGwqYJ7GQBv_al_VGHMm5n57Rnk9wC4xiU6U7rs/s1600/IMG_5429+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHhcA9nKcFMLB8Bu_GIUlRyqnMrMt7g50kTE4qYrokpfxNNtAHaSikI-yI8fTHUMmpcxozLf-TULCIisUJlspysHhwF-Dw2bJm71MeCGwqYJ7GQBv_al_VGHMm5n57Rnk9wC4xiU6U7rs/s640/IMG_5429+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>6. Skóra w "Ultra HD"</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Wszystkie problemy z warzeniem siłą rzeczy nie dawały nam efektu HD. UltraHD to jednak nowa, lepsza jakość. Poziom krycia jest wciąż średni do mocnego, ale pozbycie się pudrowości, pozwala dać skórze naturalne wykończenie. Gdy podkład "przegryzie się" z naszą cerą w końcu uzyskujemy efekt drugiej skóry i ten słynny efekt "niewidzialnego krycia". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>7. Od suchej do mieszanej</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Paleta rodzajów cer, które będą dobrze wyglądały w tym podkładzie na pewno jest większa. Moim zdaniem spokojnie sprawdzi się na skórze suchej, normalnej i mieszanej. Z tłustą - trudno mi powiedzieć, bo pod tym hasłem można znaleźć szerokie spektrum ilości sebum. Szczerze polecam przetestowanie podkładu w Sephorze albo w sklepie na Mokotowskiej 58. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PRO TIP! Nowy, "magiczny" kolor!</b></div>
<div style="text-align: justify;">
W sklepie MUFE można dostać jeden magiczny odcień podkładu, czyli R540. Jest to bardzo, bardzo ciemny brąz przeznaczony dla osób ciemnoskórych. ALE! Dokładnie ten numer jest idealny do konturowania na mokro! Wystarczy dodać kroplę albo dwie do dowolnego podkładu i w ten sposób uzyskamy ciemniejszą, chłodną wersję dopasowaną kolorystycznie. Wciąż szukam zamiennika, ale znaleźć nigdzie nie mogę. Więc polecam szczerze - kupcie sobie nawet jeden podkład na 2 albo 3 osoby, przelejcie do mniejszej buteleczki, a odkryjecie zupełnie nowy poziom konturowania na mokro! Serio - warto!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6g28U-tR1lzIiRxDq2uTr482iA-19BjEpLBI8PVS6c4jGa8M-w8316f8HW80rQeBsD7nzeZgAMBvge5q2fRd84rcpblNsO5SnKyCsjd8TDOKLvgPaRSxJCUehgDsgL9T1rnxdL29NHlM/s1600/IMG_5546-copy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6g28U-tR1lzIiRxDq2uTr482iA-19BjEpLBI8PVS6c4jGa8M-w8316f8HW80rQeBsD7nzeZgAMBvge5q2fRd84rcpblNsO5SnKyCsjd8TDOKLvgPaRSxJCUehgDsgL9T1rnxdL29NHlM/s320/IMG_5546-copy2.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwbT9EtvnaF_OLKdhl-BBifnEbqU11-IfLE-eHyB11G1akw2OejnJgFJ1T8BPNnpreHvjvzsX1O47NaS-2uPJCXa7S9_OaoPJc-982RPg8UlIw1QUYyl2_R_bMxRVWeM3VhBzf4YS6IXc/s1600/IMG_5556-copy2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwbT9EtvnaF_OLKdhl-BBifnEbqU11-IfLE-eHyB11G1akw2OejnJgFJ1T8BPNnpreHvjvzsX1O47NaS-2uPJCXa7S9_OaoPJc-982RPg8UlIw1QUYyl2_R_bMxRVWeM3VhBzf4YS6IXc/s320/IMG_5556-copy2.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b>
<b><br /></b><br />
<b>Podkład dostaniecie w oficjalnym sklepie MUFE w Warszawie (Mokotowska 58) i w ich sklepie internetowym <a href="http://sklep.mokotowska58.com/">sklep.mokotowska58.com</a> - CENA 189,-</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dostępny jest też w Sephorach - ciut wyższa cena 199,-</b></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;"><br />Jeśli kochaliście podkład HD - możecie odetchnąć spokojnie - zmiana wyszła podkładowi tylko na lepsze i myślę, że pokochacie tę odnowionę wersję. Jeśli podkład HD Was zawiódł - dajcie mu drugą szansę! Dużo zmieniło się na lepsze, więc gdy będziecie mieć szansę wypróbujcie go!</span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-2788930168715640962016-01-15T16:15:00.000+01:002016-01-15T16:15:41.940+01:00TIFTON - Lakiery hybrydowe GEM PRO - tanio i dobrze!<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyUZHfHJjUTgVXzTMccJ78qm23NasNJ9hGyGh3fz0OeCnvYcbCEz9hO5wCpd-ktydRogZrUgU0xElHkP3Dpguf39RdKURRaro4Z35VLqwhjvoUYgAdMQRxdYQIfy1zRIlz5mqj5toWpOE/s1600/IMG_5272.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyUZHfHJjUTgVXzTMccJ78qm23NasNJ9hGyGh3fz0OeCnvYcbCEz9hO5wCpd-ktydRogZrUgU0xElHkP3Dpguf39RdKURRaro4Z35VLqwhjvoUYgAdMQRxdYQIfy1zRIlz5mqj5toWpOE/s640/IMG_5272.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Kiedy zdecydowałam się na zakup lampy, kolejnym krokiem było rozejrzenie się za lakierami hybrydowymi. Mogłam pójść na łatwiznę, ale zdecydowałam się zaryzykować i spróbować czegoś innego. <b>Dlatego pora na kilka słów na temat mojego mariażu z marką TIFTON.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
<a name='more'></a><div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba wiele osób stojących przed decyzją o zaczęciu swojej przygody z hybrydami ma w głowie myśl, że chciałaby na tym oszczędzić. Wszyscy znamy popularne, polskie marki jak Semilac czy Neonail. Jednak kupienie bazy, topu oraz jednego koloru to już wydatek rzędu 85 zł. Jeśli nie wiemy, czy jest to zabawa dla nas, wydanie prawie 100 zł "na próbę" to trochę dużo. Sama miałam takie przemyślenia.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
Bardzo intensywnie przeszukiwałam allegro i internety, żeby trafić na coś innego. Coś na co ludzie nie będą narzekać, będzie w przystępnej cenie - coś co przykuje moją ogólną uwagę. Postanowiłam, że zainwestuję w Top oraz Bazę z Semilaca. Pod tym kątem chciałam mieć coś sprawdzonego, ponieważ wielokrotnie miałam robione hybrydy właśnie z tymi produktami. Aczkolwiek, zaszalałam z lakierem. Wybrałam TIFTON GEM PRO.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="text-align: center;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj884VzLL8nPhPFnR5Q45PpSUCdS-qargDFopI47MkExmJ3k3wi7mqiNZIgmZw6FMjXQVNJk89rIQpGutwHVTZHWxqf7A5rz_9i1XXgGZCvdkLdBxc2ro7WgdvfhACcq_LAKzLZBcF8i_c/s1600/IMG_5302.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj884VzLL8nPhPFnR5Q45PpSUCdS-qargDFopI47MkExmJ3k3wi7mqiNZIgmZw6FMjXQVNJk89rIQpGutwHVTZHWxqf7A5rz_9i1XXgGZCvdkLdBxc2ro7WgdvfhACcq_LAKzLZBcF8i_c/s320/IMG_5302.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHd_CsSsIGzmWOqH5EebfJb-fImQLu2vV9sDpRERsPvmFrLpnEmifvFU4DXvMTHDGDJTxKJTAcUp5oTe2Rct8Rj3PlnZF4y2fupt-MUYSLtSYSxiFATWDleh3cachZ6kHzyEXnUiVeWfE/s1600/IMG_5062.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHd_CsSsIGzmWOqH5EebfJb-fImQLu2vV9sDpRERsPvmFrLpnEmifvFU4DXvMTHDGDJTxKJTAcUp5oTe2Rct8Rj3PlnZF4y2fupt-MUYSLtSYSxiFATWDleh3cachZ6kHzyEXnUiVeWfE/s320/IMG_5062.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbVYkHMqwoKYoVpzSSPHxIyw9-eS_PCg8sXpiyObQQB0I_DxVf6356RgVPSSYRob4FYnaLUyimamkR1qj82ICjWjtK-DeECH55Ey8FbgbJn1srUluSawMD7-ZAkTjq-90J7Ww5ECMHg9Y/s1600/IMG_5117+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbVYkHMqwoKYoVpzSSPHxIyw9-eS_PCg8sXpiyObQQB0I_DxVf6356RgVPSSYRob4FYnaLUyimamkR1qj82ICjWjtK-DeECH55Ey8FbgbJn1srUluSawMD7-ZAkTjq-90J7Ww5ECMHg9Y/s320/IMG_5117+copy.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Na ich lakiery trafiłam na allegro i decyzję podjęłam szybko - zaryzykuję. <b>GEM PRO występują w pojemnościach 5 i 15 ml, więc kupiłam dwie małe buteleczki na spróbowanie. Producent zachwala, że są "Made in USA" oraz spełnią wiele naszych wymogów: trwałość do 3 tygodni, lakier będzie samopoziomujący, kryjący i bez smug.</b> Paleta kolorów jest całkiem imponująca, bo składa się z ponad 50 odcieni, również w wersji duochoromowej czy z fikuśnymi drobinkami. Wiele odcieni wpadło mi w oko, ale ostatecznie zdecydowałam się na dwa - 32 Cameo oraz 7 Burgundy. Przy okazji kupiłam ich Cleaner, patyczki, waciki i inne niezbędne akcesoria.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBmViBx9hwUYbd3ZcqSIBY54PLcQU0Uvh9KqPzX-U6FbeN0iC5HbeLkoq5Z6WjqlE-lAOnZ8wwR-eH4JPwf26FGtzF-Mea2QWrWwz8IkivQPMvfdQjT1ode0PxwUN-9qKRUHT8GxTlD10/s1600/IMG_5067.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBmViBx9hwUYbd3ZcqSIBY54PLcQU0Uvh9KqPzX-U6FbeN0iC5HbeLkoq5Z6WjqlE-lAOnZ8wwR-eH4JPwf26FGtzF-Mea2QWrWwz8IkivQPMvfdQjT1ode0PxwUN-9qKRUHT8GxTlD10/s640/IMG_5067.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
<b>Muszę przyznać, że używanie tych lakierów jest bardzo wygodne.</b> Małe buteleczki są lekkie, ponieważ zrobione są z plastiku. Pędzelek jest szeroki, a konsystencja w punkt - ani zbyt rzadka, ani zbyt gęsta. Zgodzę się też ze stwierdzeniem, że są samopoziomujące. Ich powierzchnia po pomalowaniu wychodzi bardzo gładka, bez smug, zagłębień, ani innych nieestetycznych "wypustek".<br />
<br /></div>
</div>
<table border="0" cellpadding="4" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8troh-UaReaGqBUiamVY0juXDovOvJuuTFaD3jxFS-Kls1u0dgKLYywOUc0c2lJqd7VYQL-fT1GgIuxjP-IWUTA4bkWXhXu4L8RRapf_SCT4nxjJpJtaEcd-BtIHyzOiMRpzW90F5kj0/s1600/IMG_5115+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8troh-UaReaGqBUiamVY0juXDovOvJuuTFaD3jxFS-Kls1u0dgKLYywOUc0c2lJqd7VYQL-fT1GgIuxjP-IWUTA4bkWXhXu4L8RRapf_SCT4nxjJpJtaEcd-BtIHyzOiMRpzW90F5kj0/s320/IMG_5115+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwH8CLtX82FNJDP-mUfRV0zxz7LtIbU8eBw-RDuiJ-dA3f0kyYk4Au4RrTbDE_bfdUepGmnRCHQIZDmV5sF953x-CY6SVXqPrTYRlrudRzSyOEZxR79V2Cj-VJpnzV1USHMbYhD0sd4Q/s1600/IMG_5130+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUwH8CLtX82FNJDP-mUfRV0zxz7LtIbU8eBw-RDuiJ-dA3f0kyYk4Au4RrTbDE_bfdUepGmnRCHQIZDmV5sF953x-CY6SVXqPrTYRlrudRzSyOEZxR79V2Cj-VJpnzV1USHMbYhD0sd4Q/s320/IMG_5130+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibn15HozT4o1FIZCMGJyRLASMqvvg8FiIM6EBPN-u55MrKSbCiEJ15VGtnY6ED1mLLXzZlcBDGZOU0dHogLa_i0rhNkgCpbmW_4KZDHHFpmn-Q_A7N_aVhhSOMSI42F3-eJ4NHDtQhY64/s1600/IMG_5088+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibn15HozT4o1FIZCMGJyRLASMqvvg8FiIM6EBPN-u55MrKSbCiEJ15VGtnY6ED1mLLXzZlcBDGZOU0dHogLa_i0rhNkgCpbmW_4KZDHHFpmn-Q_A7N_aVhhSOMSI42F3-eJ4NHDtQhY64/s320/IMG_5088+copy.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Lakiery standardowo utwardzają się w 30 sekund pod lampą LED, ale współpracują też z lampami UV. Co do krycia - tutaj wszystko zależy od koloru. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>32 Cameo</b> jest to cudowny kremowy różo-beż, bez drobinek i potrafię się nim pomalować przy 2 warstwach. Dla mnie jest idealnym kolorem nude, ponieważ nie jest zbyt jasny. Na żywo jest troszkę ciemniejszy niż na zdjęciach i potrafi zmieniać swój kolor w różnych światłach - czasem bardziej wpada w beż, czasem w róż. To taki odcień w stylu "vintage".</div>
<div style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>7 Burgundy</b>, jest delikatnie "żelowym" bordowym shimmerem, którego drobinki opalizują na lekko różowy odcień. Najpiękniej wygląda przy 3 warstwach, bo wtedy cała głębia koloru staje się widoczna. To sezon jesień/zima w butelce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7mdHIh7jzsThyphenhyphenzINI60E9YrRWfgBvxbD2M0xoYRT_Zi5tXN9ou-2k-I2F42KkBcMDVL17q86nGOlg59cyVylG_CiNWiS9hBXCgDpzC50pj69395wYFHVAlh2eSQFwF5X6tuS2CMKXCw/s1600/IMG_5279.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgr7mdHIh7jzsThyphenhyphenzINI60E9YrRWfgBvxbD2M0xoYRT_Zi5tXN9ou-2k-I2F42KkBcMDVL17q86nGOlg59cyVylG_CiNWiS9hBXCgDpzC50pj69395wYFHVAlh2eSQFwF5X6tuS2CMKXCw/s640/IMG_5279.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">7 Burgundy</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6tQBee0ytV2zaGA_azerz7F-L6GVu-TwwexqtcapRTbsUvxXI2dIpT28-wfZRtf0P7hhsVNClAvjYXk1BSndzSVS9xdj399pJ-wkjvAKSENZeoHzIm-e7NA9GRFxT0T93BgVhvYXlybw/s1600/IMG_5286.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh6tQBee0ytV2zaGA_azerz7F-L6GVu-TwwexqtcapRTbsUvxXI2dIpT28-wfZRtf0P7hhsVNClAvjYXk1BSndzSVS9xdj399pJ-wkjvAKSENZeoHzIm-e7NA9GRFxT0T93BgVhvYXlybw/s640/IMG_5286.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">32 Cameo</td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
Lakiery świetnie współpracują z bazą i topem Semilaca, ale jeśli chcecie mnie zapytać ile czasu wytrzymały na paznokciach to nie będę umiała Wam odpowiedzieć. A wszystko to z jednej prostej przyczyny - nie noszę hybryd dłużej niż 7-8 dni. Dokładnie po tym czasie mam takie odrosty, których nie jestem w stanie znieść. Tyle dni te hyrbydy wytrzymały w idealnym stanie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Uważam, że lakiery hybrydowe GEM PRO marki TIFTON są idealnym rozwiązaniem na początek. <b>5 ml buteleczka kosztuje 12,90 zł, więc umówmy się - to idealna cena na spróbowanie.</b> Przyjemnie się z nimi pracuje, paleta kolorów jest ciekawa, paznokcie są piękne. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>TIFTON - jak wspominałam - znajdziecie <a href="http://allegro.pl/my_page.php?uid=25110568">na allegro</a> oraz na oficjalnej stronie <a href="http://www.tifton.pl/">www.tifton.pl</a></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<h3 style="text-align: justify;">
<span style="font-size: large;">Moda na hybrydy mnie nie ominęła, uległam, spróbowałam i wpadłam. Myślę, że nie jeden TIFTON jeszcze kupię, bo to tania opcja hybrydowa wysokiej jakości. Z kolorami trafiłam w punkt, więc niewykluczone, że kupię nawet większe butelki. Obejrzyjcie sami i dajcie szansę! </span></h3>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-45501222693502935042016-01-11T08:18:00.000+01:002016-01-11T08:18:12.741+01:00Naturalne farbowanie - Henna Khadi Jasny Brąz<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZmB5qlwlN1QIYt9hHj50ge38if8R9nFfokqTVU5OjJdYwAf3EhB7UldMA1L_sVOR8zfpmF0oYRQajMpeboRV2tdNxV5Bpbp5JqmG_M9jKVY-Wp0thwVbI_VR7XvG4JnEi-6jRqou2ZEA/s1600/IMG_4863+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjZmB5qlwlN1QIYt9hHj50ge38if8R9nFfokqTVU5OjJdYwAf3EhB7UldMA1L_sVOR8zfpmF0oYRQajMpeboRV2tdNxV5Bpbp5JqmG_M9jKVY-Wp0thwVbI_VR7XvG4JnEi-6jRqou2ZEA/s640/IMG_4863+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Ten post powinien zacząć się słowami: NIE JESTEM WŁOSOMANIACZKĄ. </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak odkąd moje włosy osiągnęły pewną długość, której w dodatku nie zamierzam póki co skracać, ich wygląd zaczął mnie bardziej interesować. Moje łombre zaczęło mnie nudzić, więc poszukiwałam zdrowego rozwiązania koloryzacji.<b> Po rozpatrzeniu za i przeciw zdecydowałam się na Hennę Khadi.</b><br />
<br />
<a name='more'></a><br />
Ostatni raz henna na mojej głowie wylądowała jakieś 2,5 roku temu, kiedy <a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2013/05/im-dalej-w-lush-tym-czesc-piata-caca.html">wypróbowałam na sobie CACA BRUN z LUSHa</a> - nie była to jednak tradycyjna, czysto proszkowa mieszanka. Z takową nigdy nie miałam doświadczenia na swoich własnych włosach. Moja mama używa Henny już od lat i od dłuższego czasu jest to właśnie Khadi.<br />
<br />
<a href="http://arsenicmakeup.blogspot.com/p/analiza-kolorystyczna.html">Analiza kolorystyczna zrobiona przez Arsenic</a> zainspirowała mnie, żeby podkręcić troszkę kolor moich włosów.<b> Ponieważ jestem "ciepłym typem" i chciałam nadal pozostać przy brązie, wybrałam odcień Jasny Brąz.</b><br />
<br />
<i>Naturalna farba ziołowa do włosów. Nadaje włosom odcień jasnego, ciepłego brązu. Pokrywa siwe włosy za pierwszym razem, nie wymaga koloryzacji dwustopniowej. Już po pierwszym farbowaniu włosy są intensywnie wzmocnione, wyraźnie odżywione i pogrubione.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Farb Khadi można używać tak często, jak zajdzie potrzeba. Nie zawierają chemicznych składników, zatem nie niszczą struktury włosa. Farbując włosy co 3-4 tygodnie nie musisz się martwić, że im szkodzisz. Farby Khadi zawierają również zioła ajurwedyjskie, które poprawiają ogólny stan włosów i zwiększają objętość.</i><br />
<i><br /></i>
<i>Masa netto: 100g</i><br />
<b><i><br /></i>
</b><i><b>Skład:</b> Indigofera Tinctoria (Indigo), Lawsonia Inermis (Henna), Emblica Officinalis (Amla), Eclipta Alba (Bhringaraj), Azadirachta Indica (Neem)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9llwzchSvMirxeQOAnZxl4WFsSeD7SMFTtG7o68FYeZJK1MDlgIM4Zr7JwZ3z1tivPQ5z0E_Ediry1rUVcRzDcTEVyROIqrOjmkWkWH6VrcPOFjNNk6ikg7E9mNHNEYV3qpX0_EFxn_A/s1600/IMG_4884+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9llwzchSvMirxeQOAnZxl4WFsSeD7SMFTtG7o68FYeZJK1MDlgIM4Zr7JwZ3z1tivPQ5z0E_Ediry1rUVcRzDcTEVyROIqrOjmkWkWH6VrcPOFjNNk6ikg7E9mNHNEYV3qpX0_EFxn_A/s400/IMG_4884+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHLAn_vmo3wj3KHGLf_jYhzF_jdqw7flT796JLhxaxSunzoIzGR3FFP89CmkCNYoDmkhgQv5RlOZGI9rUp85WwYtCgxfl8Gwb919cazHQYQ3gzu1r2yHigA2EytYGC87kjM6ct1MBYRr8/s1600/IMG_4872+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgHLAn_vmo3wj3KHGLf_jYhzF_jdqw7flT796JLhxaxSunzoIzGR3FFP89CmkCNYoDmkhgQv5RlOZGI9rUp85WwYtCgxfl8Gwb919cazHQYQ3gzu1r2yHigA2EytYGC87kjM6ct1MBYRr8/s400/IMG_4872+copy.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<span style="text-align: justify;"><b>Henna dzieli ludzi na dwa obozy:</b></span><br />
<span style="text-align: justify;"><b>"Henna nabudowuje się we włosach i to jest złe!"</b></span><br />
<span style="text-align: justify;"><b>"Henna nabudowuje się we włosach i to jest dobre!"</b></span><br />
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Bądź mądry i pisz wiersze... Ja wiedziałam, że mojej mamie po której odziedziczyłam włosy, henna nigdy nie zaszkodziła w żaden sposób. Po poprzednim naturalnym farbowaniu, nie miałam problemu w użyciem tradycyjnej farby. Nie wychodził mi żaden zielony kolor albo jakieś inne kwiatki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHw06jD9Aoip26ajdfuvJ_eLYHG0ftOfEIuLs2VfIy3VCu0LPOe_EknRZ_-krIXI9ffnZJPgvkmNL69dgWn42w-mF2Ut5Ge_mry0rCdcj68xnIxCbCxv7h9hMoX86h0NVSaTI8oytNqCI/s1600/IMG_4846+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiHw06jD9Aoip26ajdfuvJ_eLYHG0ftOfEIuLs2VfIy3VCu0LPOe_EknRZ_-krIXI9ffnZJPgvkmNL69dgWn42w-mF2Ut5Ge_mry0rCdcj68xnIxCbCxv7h9hMoX86h0NVSaTI8oytNqCI/s640/IMG_4846+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Moje włosy przed farbowaniem były rozjaśnione na dole, zaś na górze prezentowały swój naturalny kolor. Niestety któreś z rzędu rozjaśnianie mocno wpłynęło na wygląd końcówek, mimo że były regularnie podcinane.<b> Chciałam, żeby henna nabudowała się w moich włosach, żeby dodała im trochę mocy sprawczej, połysku i w ogóle efektu "WOW" - skoro zapuściłam je już tak bardzo, ich powierzchnia zobowiązywała mnie do tego, żeby stały się dodatkową ozdobą mojej twarzy.</b><br />
<br />
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_TRt3vYW9y3AdkSC-rqdFlJVghzCP18ytlHRF2gri1BxNrv_tEzYCEuCKUQhX_vp2yVA2hzR1dMYea-59Un2f0tBDtU6-_NFvT5hineyBQOfWzVHr93YUafiHCuFceTfgx5vzj310GCA/s1600/IMG_4895+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_TRt3vYW9y3AdkSC-rqdFlJVghzCP18ytlHRF2gri1BxNrv_tEzYCEuCKUQhX_vp2yVA2hzR1dMYea-59Un2f0tBDtU6-_NFvT5hineyBQOfWzVHr93YUafiHCuFceTfgx5vzj310GCA/s320/IMG_4895+copy.jpg" width="100%" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiur_KN4L5YMQu6oveLpOzXdbFgjsV1ZaA4dDUq0uYAzaJwEnsb8Igw7HKL_s3xdzx94845ArMGXbAtXReKOE6Jqw3rvdMRmpLDlQhMBl9Cuy46UAteCd9vyDNTH7X5VnSA1YriLC2X-FE/s1600/IMG_4902+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiur_KN4L5YMQu6oveLpOzXdbFgjsV1ZaA4dDUq0uYAzaJwEnsb8Igw7HKL_s3xdzx94845ArMGXbAtXReKOE6Jqw3rvdMRmpLDlQhMBl9Cuy46UAteCd9vyDNTH7X5VnSA1YriLC2X-FE/s320/IMG_4902+copy.jpg" width="100%" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
Przygotowanie i sam proces aplikacji nie jest skomplikowany. W zależności od koloru mieszanki Khadi, zależy zalać ją wodą od gorącej to ciepłej, do uzyskania konsystencji gęstej śmietany. Wszystko jest oczywiście dokładnie napisane na dołączonej instrukcji. <b>Jeśli zastanawiacie się jaką ilość potrzebujecie - to trudne pytanie.</b> <b>Ja rozrobiłam całe opakowanie, bo taka ilość miała być odpowiednia dla włosów do ramion. Ile jednak faktycznie jej zużyłam przeczytacie poniżej.</b> Moje cienkie sięgają do łopatek, więc obawiałam się troszkę za małej ilości.<br />
<br />
Wiele osób obawia się zapachu ziołowych, hennowych farb. Prawda jest taka, że faktycznie pachną jak bliżej niedookreślone, suszone zielsko. Dla mnie to przyjemny zapach, bo przypomina mi prawdziwą zieloną herbatę Matchę. Jest jednak dosyć intensywny, więc nie daję Wam gwarancji przyjemności.<br />
<b><br /></b>
Hennę zawsze nakładamy na czyste, świeżo umyte włosy. Czekamy, aż jej temperatura pozwoli na wytrzymanie nałożenia i lecimy z koksem. Ponieważ nie umiem nałożyć jej samodzielnie, zawsze pomaga mi w tym TeŻet (który traktuje to jako swój punkt honoru). <b>Z ilości 100 gramów wyszło nam dużo za dużo farby na moje włosy - byliśmy w stanie nawalić jej "na grubo" i jeszcze sporo zostało. Myślę, że spokojnie 80 gramów byłoby dla mnie enough.</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirg5xBe6BB4_5u3Nr3WhylZvuFKjPmkpTkSmIcQ3LfdGWDzhvK62IOsgujRPcSO3rgh88U9Z4HNcHycJ_xMsRLydIu8zrsBDejouP7EvlwQwSbzoi_pNMpodQ5DegBbp3OSOzf-RzJ5xs/s1600/IMG_4920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirg5xBe6BB4_5u3Nr3WhylZvuFKjPmkpTkSmIcQ3LfdGWDzhvK62IOsgujRPcSO3rgh88U9Z4HNcHycJ_xMsRLydIu8zrsBDejouP7EvlwQwSbzoi_pNMpodQ5DegBbp3OSOzf-RzJ5xs/s640/IMG_4920.jpg" width="426" /></a></div>
<br />
Całość zielonej papy na głowie owinęliśmy folią spożywczą, a na wierzch nałożyłam dołączony do pudełka czepek. Według instrukcji z henną Khadi należy siedzieć od 30 minut do 2 godzin. Czytałam już legendy, gdzie dziewczyny siedzą z nią cały dzień. Ja bym chyba przez tyle godzin dostała pierdolca. Ostatecznie wytrzymałam 3 godziny, co traktuję jako osiągnięcie.<br />
<br />
Faktem jest, że farbowanie henną może wymagać od nas odrobiny miłości. Czas trzymania na głowie jest zdecydowanie wydłużony względem chemicznej farby. Po spłukaniu henny należy nie myć włosów przez 48 godzin. Tyle czasu potrzebują zioła, aby pokazać cały potencjał koloru na włosach. Ja ostatecznie włosy umyłam po niecałych 24 godzinach. Efekt po tym czasie wyglądał następująco:<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_oPrNUGHAtMbQe7oTQ6dbJHQKiS3WQ8-b5wTL9HJ9SnfJtWA0fy_4PwyLiOAHpHTQT3YU-Q_4PsefwprTDXBq58qgzWGiITFqgRq_4r-McOYaFUplezPVkinYVsL60JroMulLCNgK1-Y/s1600/IMG_4923+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_oPrNUGHAtMbQe7oTQ6dbJHQKiS3WQ8-b5wTL9HJ9SnfJtWA0fy_4PwyLiOAHpHTQT3YU-Q_4PsefwprTDXBq58qgzWGiITFqgRq_4r-McOYaFUplezPVkinYVsL60JroMulLCNgK1-Y/s640/IMG_4923+copy.jpg" width="640" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Sir Louis nie używał henny</td></tr>
</tbody></table>
Kolor nie jest jasnym brązem, ale faktycznie ma ciepłą tonację. Tam gdzie moje włosy miały swój naturalny, "ciemny" kolor efekt wyszedł kasztanowy. Rozjaśnione włosy uzyskały odpowiednio jaśniejszy odcień. Na zdjęciach wyglądają całkiem rudo, aczkolwiek taki efekt widać tylko w pełnym słońcu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1cQaPMk-LGaCj26tugQFpDokGeeQXxJVl-Sj1a8cqDaXZ2PGoH72kiR-Y1NdZkS6E3KbUtYaax008dYgLyymwz_kGGAJ001cU0FJ7l3O6h9R85_wwRtX1mFvglQRqsDblG9URCrrWkoA/s1600/gotowe6.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1cQaPMk-LGaCj26tugQFpDokGeeQXxJVl-Sj1a8cqDaXZ2PGoH72kiR-Y1NdZkS6E3KbUtYaax008dYgLyymwz_kGGAJ001cU0FJ7l3O6h9R85_wwRtX1mFvglQRqsDblG9URCrrWkoA/s640/gotowe6.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
Jestem bardzo, ale to bardzo zadowolona z efektu. Kolor wyszedł inaczej niż się tego spodziewałam, ale tak przypadł mi do gustu, że na pewno powtórzę to farbowanie jak tylko będę potrzebować.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<b>Czy poczułam różnicę w "grubości" włosów?</b> W końcu taki efekt ma dawać maseczka z henny na włosach, a z każdym kolejnym użyciem właściwość ta ma się pogłębiać. <b>Po jednym farbowaniu mogę stwierdzić - tak, czuję różnicę.</b> Oczywiście nie mam nagle włosów niewyobrażalnej grubości, ale zyskały one pewną jędrność, której nie miały. Bardziej czuję je w rękach niż przed farbowaniem, inaczej reagują na odżywki czy maseczki. Plus mają piękny połysk, którego brakowało im od dawna. Dostały naprawdę mocnego kopa.<br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">Sumując korzyści, jakie dla moich włosów przyniosło dopiero pierwsze farbowanie henną Khadi, wiem jedno - na pewno je powtórzę. I zrobię to napewno tak szybko, jak tylko będę potrzebować. Planuję nawet utrzymać ten look kolorystyczny to ślubu, więc myślę, że dla wielu osób to już o czymś świadczy. Hennie mówię zdecydowane TAK!</span> </h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-44251726270912801682016-01-07T08:37:00.000+01:002016-01-07T13:53:20.886+01:00Aliexpress w natarciu! Diamentowa lampa UV/LED do paznokci <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh06PaYLKqh3RkXppcVQNhkdUvv3YnkAmriGyUN0VxkRAmILND5fPL7wv2oFTBu-vN75bJqn3fOcDy7T4xpcv3eCmZrzu26vETKV9ttq2O2FDhyn0aVWKI5Rrt8jmwzzcpv1lmMtknj-E/s1600/IMG_5198+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjh06PaYLKqh3RkXppcVQNhkdUvv3YnkAmriGyUN0VxkRAmILND5fPL7wv2oFTBu-vN75bJqn3fOcDy7T4xpcv3eCmZrzu26vETKV9ttq2O2FDhyn0aVWKI5Rrt8jmwzzcpv1lmMtknj-E/s640/IMG_5198+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Chociaż los kazał mi czekać na moją lampę to jednak po raz kolejny Aliexpress udowodniło mi, że kupowanie rzeczy od sprzedawców na allegro czasami nie ma sensu.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Lakiery hybrydowe zyskały szaloną popularność. Nie są już wyłącznie domeną salonów kosmetycznych, a coraz więcej z nas robi je sobie samodzielnie w domu. I nic w tym dziwnego - jest to w końcu rozwiązane tańsze i dla wielu osób wygodniejsze. Obowiązkowym jednak gadżetem staje się lampa, dzięki której cała ta hybrydowa magia może mieć miejsce.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Moja decyzja, żeby spróbować samemu hybryd w domu była dosyć spontaniczna, a zaczęła się własnie od lampy. Miałam wybrać sobie coś na Aliexpress z okazji wyprzedaży 11 listopada. Coś mnie tknęło, żeby zobaczyć ceny lamp. Żeby nie wydawać zbyt wiele pomyślałam o lampie LED typu słuchawka/mostek, której koszt to jakieś 5-7 dolarów (20-28 zł). </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mój ojciec postanowił jednak, że jak już kupuje mi lampie to musi być ona oczywiście lepsza - zrobił nawet research w internetach - dlatego <b>padło na lampę UV/:LED w przecudnym "diamentowym" kształcie. Jej cena waha się w granicach 21-27 dolarów w zależności od sprzedawcy, koloru, wzorków i innych totalnie losowych czynników. Przeliczając cenę na polskie złotówki, przy bajońskich cenach dolara, lampa kosztuje jakieś 85-110 zł.</b><br />
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7vAoTYr3ypqHgeIAc0aJKvZRBzb1OxXyPBkgpxRvUiax2LgaiyIYKtAUNGP82eAXnD9gb7KKZ1Z7QJUG0FaZ_Rg_4FYDlwabrawVHYSXlr773LbHpblVsulMHx60jFhKJKW45bygirds/s1600/IMG_5158+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7vAoTYr3ypqHgeIAc0aJKvZRBzb1OxXyPBkgpxRvUiax2LgaiyIYKtAUNGP82eAXnD9gb7KKZ1Z7QJUG0FaZ_Rg_4FYDlwabrawVHYSXlr773LbHpblVsulMHx60jFhKJKW45bygirds/s320/IMG_5158+copy.jpg" width="320" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9cXE4nYOSpRxttOr8h2QRCJnc8VvNKMYQ8FPfCHw57e4noeStdkonmx3DRmYC_LnF3LqeZ7EMQnYOqxVhJbXOWy7AtzoSxf-G7BXbD3a8CVXCPpcq-TQN-u0kLRt6gipA1xCefg20-co/s1600/IMG_5166+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="212" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9cXE4nYOSpRxttOr8h2QRCJnc8VvNKMYQ8FPfCHw57e4noeStdkonmx3DRmYC_LnF3LqeZ7EMQnYOqxVhJbXOWy7AtzoSxf-G7BXbD3a8CVXCPpcq-TQN-u0kLRt6gipA1xCefg20-co/s320/IMG_5166+copy.jpg" width="320" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
Całość przychodzi zapakowana bez zewnętrznego pudełka, ale w styropianowym opakowaniu z przegródkami. Lampa dodatkowo owinięta jest w folię bąbelkową - czy były jakiekolwiek dodatkowe zabezpieczenia paczki, niestety nie mogę stwierdzić, ponieważ nie do mnie ta przesyłka dotarła, a do moich rodziców, którzy włożyli są pod choinkę w ramach prezentu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirN44_hOAtT0nK7K4l91QW8t6gstCFGGD0WHXAtAo5fIryo4gEiOk0-Qe6TwjblnVSrC6vPJTOmtdwAEfkinoGsf3tk9Ls8B49ubQgBEm42PhExY5YoUBwkh1R35LRf5ZxQkdikatfkPY/s1600/IMG_5209+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirN44_hOAtT0nK7K4l91QW8t6gstCFGGD0WHXAtAo5fIryo4gEiOk0-Qe6TwjblnVSrC6vPJTOmtdwAEfkinoGsf3tk9Ls8B49ubQgBEm42PhExY5YoUBwkh1R35LRf5ZxQkdikatfkPY/s640/IMG_5209+copy.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Co jednak najważniejsze, lampa dotarła cała, zdrowa i sprawna.</b> Mimo podróży przez pół globu nie było z nią najmniejszych problemów. Może jedyną drobnostką do której mogłabym się przyczepić to odklejający napis z z przodu, aczkolwiek nigdy mi się nie podobał, więc pewnie w końcu sama go odkleję.<br />
<br />
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqXqOt0ATAic7fzIGwPpvYhuZRPE2JQW3qbMAy75YPa-e0ENclQmYZF8NPuObtjnK-tjOMF5O-B8BoFH8fHLxJGe0ptRevCETlL6jrS3A3BBmEZhSjpOF3g-p47rKB_pZXldUVxErAIjY/s1600/IMG_5191+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiqXqOt0ATAic7fzIGwPpvYhuZRPE2JQW3qbMAy75YPa-e0ENclQmYZF8NPuObtjnK-tjOMF5O-B8BoFH8fHLxJGe0ptRevCETlL6jrS3A3BBmEZhSjpOF3g-p47rKB_pZXldUVxErAIjY/s320/IMG_5191+copy.jpg" width="320" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiaMFu1De8ao3bxG8eaigRxtMHMJ_QMhD_9epXz1MBj_RIOlrbOGkNU2al50g4dIIVCaT0hvGrrKMIVIGWOM68SAPy6yTyZnvqFoXUFiU3b9dU9IPk5q8nTBnPm2IHjWcbBaz_IIIYZs8/s1600/IMG_5171+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiaMFu1De8ao3bxG8eaigRxtMHMJ_QMhD_9epXz1MBj_RIOlrbOGkNU2al50g4dIIVCaT0hvGrrKMIVIGWOM68SAPy6yTyZnvqFoXUFiU3b9dU9IPk5q8nTBnPm2IHjWcbBaz_IIIYZs8/s320/IMG_5171+copy.jpg" width="320" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
W zestawie oczywiście dołączone jest odpowiednie okablowanie oraz zasilacz, który podłączamy bezproblemowo do naszych europejskim gniazdek. <b>Lampę obsługujemy guzikami, które znajdują się z tyłu</b> - klikamy na odpowiedni czas, lampa się włącza - klikamy ponownie, a lampa wyłączy się wcześniej.<b> Ustawione fabrycznie timery to 10, 30 i 60 sekund</b>. Jest to dokładnie taki czas jak jest potrzebny, żeby utwardzać lakiery hybrydowe nadające się do lamp LED.<br />
<br />
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5zpRBboZ26b8eZbBuxjVNMNAjlRzSk_eR8SdtUmOSrQC_7AjLshOCje9WGlYYQuttAp1B8xoPuDUD6HrK9FL2HK0wAJUw95V2194ZVj42gn1-s3raYeAIV3WCF84EGE0i0koeyG9L2uA/s1600/IMG_5240.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5zpRBboZ26b8eZbBuxjVNMNAjlRzSk_eR8SdtUmOSrQC_7AjLshOCje9WGlYYQuttAp1B8xoPuDUD6HrK9FL2HK0wAJUw95V2194ZVj42gn1-s3raYeAIV3WCF84EGE0i0koeyG9L2uA/s320/IMG_5240.jpg" width="212" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Ycied9hhL_BkrgQ0j36E-Oj0tNT5KalM8lr7pd0oOwxAp1RUULgpGJ8GRnErktJwW8gQgYO8Km0jD8l1yQsbbNtemLsjFprbNbjTMXRLnSv2MufDPAdJsKrVdEvb0EtykYqzxAMWEJk/s1600/IMG_5236.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-Ycied9hhL_BkrgQ0j36E-Oj0tNT5KalM8lr7pd0oOwxAp1RUULgpGJ8GRnErktJwW8gQgYO8Km0jD8l1yQsbbNtemLsjFprbNbjTMXRLnSv2MufDPAdJsKrVdEvb0EtykYqzxAMWEJk/s320/IMG_5236.jpg" width="213" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV3iJQYz8VEcHVK0lNMOUGojWer2f4oKDJGfbW3miPwx8O0APOTsXxN6GViqWxnW0tSOfWtmYLOcus_jEY0JNN1lqqtQu0VbXMksI5oRh_xmK5UDTETWPpFtkWvTbqiSf-ZSxzha467Xc/s1600/IMG_5153.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV3iJQYz8VEcHVK0lNMOUGojWer2f4oKDJGfbW3miPwx8O0APOTsXxN6GViqWxnW0tSOfWtmYLOcus_jEY0JNN1lqqtQu0VbXMksI5oRh_xmK5UDTETWPpFtkWvTbqiSf-ZSxzha467Xc/s320/IMG_5153.jpg" width="213" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBNs3U6KFYypKMM-Ok-_XKzmzl3Flc4JsGiCnki6dieW2GNKsezq3MsnsUUsfSl0TVGCSEtwhyAwatQ9JH4nfJ7uQxi2nympWcytGyySU6GTp4aO81qWgJKDtB5tbDJ0a471t03oXgsT0/s1600/IMG_5245+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBNs3U6KFYypKMM-Ok-_XKzmzl3Flc4JsGiCnki6dieW2GNKsezq3MsnsUUsfSl0TVGCSEtwhyAwatQ9JH4nfJ7uQxi2nympWcytGyySU6GTp4aO81qWgJKDtB5tbDJ0a471t03oXgsT0/s320/IMG_5245+copy.jpg" width="320" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgNHe1vmj8bnZugPEs0nHF8VkGEABWtVtScl5xQFpeCMzJ3hHqq64g4xJFc3g5OPg-HCNv2K1l_zzue4MUxvX6Nxyw8skgqCVjpIhhQ10gQDabThgiliSMVQ6FSPqw48PdGvNhzBDEvmA/s1600/IMG_5256+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhgNHe1vmj8bnZugPEs0nHF8VkGEABWtVtScl5xQFpeCMzJ3hHqq64g4xJFc3g5OPg-HCNv2K1l_zzue4MUxvX6Nxyw8skgqCVjpIhhQ10gQDabThgiliSMVQ6FSPqw48PdGvNhzBDEvmA/s320/IMG_5256+copy.jpg" width="320" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
Dla znawców lamp dodam jeszcze kilka słów o technicznych bebechach. Lampa składa się z żarówki CCFL, która z tego co rozumiem jest taką ulepszoną wersją świetlówki, oraz 12 żarówek LED. W sumie są to moce 12W CCFL i 24W LED. <b>Dzięki takiej mieszance możemy utwardzać nie tylko wszystkie rodzaje lakierów hybrydowych, ale też żele i akryle</b> (mnie to akurat nie potrzebne, ale może ktoś z Was tego potrzebuje). Bez problemu możemy obejrzeć co się dzieje w środku lampy, dzięki łatwo zdejmowalnej klapce. Jest to też spore ułatwienie, jeśli cokolwiek ubabramy w środku lakierem.<br />
<br />
<b>Co jednak najważniejsze - lampa sprawuje się idealnie.</b> Utwardza bez problemu Semilaca oraz Tifton, które póki co posiadam. Moja największa obawa, czyli to że będą to tylko jakieś świecące żaróweczki bez mocy utwardzania okazała się oczywiście idiotyczna. <b>Jakościowo jest to genialna lampa, a poza tym come on! Jest śliczna!</b> Nie wstyd zostawić ją na wierzchu - moim zdaniem spokojnie sprawdziłaby się w salonach kosmetycznych. Zajmuje mało miejsca na stole i jest lekka, co też dla mnie jest dużym plusem. Na moje warunki nie potrzebuję wielkiej kobyły.<br />
<br />
<table border="0" cellpadding="2" cellspacing="0" style="width: 100%px;"> <tbody>
<tr> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirgcU27GtEonIHlj9BfWcNTbzXKHHyQgqBaU8OZBhyOEfnHc5p8ZOZv5WYu4tFmY0LhrPE0XxJmM9TZHYNi6TBCfQec1EOmLm1F2Leq614t2H4lqNlbmMaoHPLMh9BGXlz3aCjT19xuhY/s1600/IMG_5079.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirgcU27GtEonIHlj9BfWcNTbzXKHHyQgqBaU8OZBhyOEfnHc5p8ZOZv5WYu4tFmY0LhrPE0XxJmM9TZHYNi6TBCfQec1EOmLm1F2Leq614t2H4lqNlbmMaoHPLMh9BGXlz3aCjT19xuhY/s320/IMG_5079.jpg" width="213" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjQvflBzQErWqgy1IqFdrbgy20JgW2f9bldJEWQ-EqJGaEW_ab_5VV4quWYJFSVRZgotb6HEoP9-YS3ZGCw78B0Be6jCdbFmfnNG7ExgKIWmtt5kWkpM3J8UoqjNU6FrAHc5B38poY6OA/s1600/IMG_5081.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjQvflBzQErWqgy1IqFdrbgy20JgW2f9bldJEWQ-EqJGaEW_ab_5VV4quWYJFSVRZgotb6HEoP9-YS3ZGCw78B0Be6jCdbFmfnNG7ExgKIWmtt5kWkpM3J8UoqjNU6FrAHc5B38poY6OA/s320/IMG_5081.jpg" width="213" /></a></td> <td><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNqHwwdVMQCQTl5pHolOlmgzsgtPUH2EmiMGqIq0MByjpXN-8UnnYNolSQZENBWxOubnsid3qAdjk2RnTaBNkIDyaMJBYPJNP77WphEWw4mNQ9a81cib9P4pwHuq-Ql7_rcrDvZJw7NIQ/s1600/IMG_5096.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNqHwwdVMQCQTl5pHolOlmgzsgtPUH2EmiMGqIq0MByjpXN-8UnnYNolSQZENBWxOubnsid3qAdjk2RnTaBNkIDyaMJBYPJNP77WphEWw4mNQ9a81cib9P4pwHuq-Ql7_rcrDvZJw7NIQ/s320/IMG_5096.jpg" width="212" /></a></td> </tr>
</tbody></table>
<br />
Podsumujmy całość moją ulubioną matematyką finansową. Jak pisałam na początku lampa na Aliexpress kosztowała niecałe 100 zł. <b>Z tego co pamiętam wybrałam opcję za 23 dolary, więc na nasze będzie to 93 zł.</b> Wysyłka była darmowa i w dodatku sprzedawca za darmo oferował paczkę rejestrowaną, czyli z numerem to śledzenia.<br />
<br />
<b>A teraz tak - na naszym allegro oraz w sklepach internetowych, cena tej lampy potrafi kosztować 150-200 zł. W dodatku część sprzedawców potrafi mieć czelność podawać informację, że wysyłka przedmiotu zajmie jakieś 14-35 dni. </b>Czyli mówiąc krótko, tyle samo czasu ile idzie z Aliexpress, ponieważ sprzedawcy nie chcą mieć zbędnych lamp na stanie. Ja rozumiem, że mam wspierać polskich przedsiębiorców, ale płacenie 50-100 zł za usługę zamówienia na Aliexpress jest troszeczkę wygórowane. Żeby nie powiedzieć, że to kompletny bezsens.<br />
<br />
<a href="http://kunadomowa.blogspot.com/2015/11/tutorial-jak-robic-zakupy-na-aliexpress.html">Jeśli nie wiecie jak robić zakupy na Aliexpress zrobiłam na ten temat całego posta</a>, żeby ułatwić Wam pierwsze kroki. Lampę, którą posiadam, możecie bez problemu znaleźć pod hasłem "Diamond lamp".<br />
<br />
<h3>
<span style="font-size: large;">Pochwalenie się moją nową, świąteczną zabawką mam zaliczone - kto powiedział, że dorośli nie dostają zabawek na Święta? Możecie spodziewać się postów dotyczących hybryd (nie tylko potocznie znanego Semilaca) i być może jakichś prostych zdobień. Mam cichą nadzieję, że przekonuję jeszcze ostatnich nieprzekonanych, że Aliexpress nie gryzie, a może być świetnym sprzymierzeńcem w zakupach! P.S. Czerwona ładna?</span></h3>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2305309212541728097.post-52703714953683844322016-01-02T09:54:00.000+01:002016-01-02T09:54:34.165+01:00Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - dlaczego zmieniłam podejście do "drogich" kosmetyków?<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhms9RP-8fTpaRSCy2tDrUZx3-AYDB03CR5v1IPB0vBqfvOqS4kjoYBMUXyXAfY9sFY53F2ubbl_q7SYmNlUy1oAfqVqtWhjcIT8b2b_hY_GPCqnxNGR6VhQ-Ov0pbPMPmHrEk7QQ3WGrU/s1600/IMG_3171.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhms9RP-8fTpaRSCy2tDrUZx3-AYDB03CR5v1IPB0vBqfvOqS4kjoYBMUXyXAfY9sFY53F2ubbl_q7SYmNlUy1oAfqVqtWhjcIT8b2b_hY_GPCqnxNGR6VhQ-Ov0pbPMPmHrEk7QQ3WGrU/s640/IMG_3171.jpg" width="640" /></a></div>
<b><br /></b>
<b>Wszystko jest względne i wszystko płynie. To jedne z tych banałów, które jak to zwykle bywa, świetnie przekładają się na rzeczywistość.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Także tą dotyczącą kosmetyków do makijażu pod moim dachem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<a name='more'></a><br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy ponad dwa lata temu rozpoczynałam swoją naukę w Akademii Makijażu Mokotowska podchodziłam do wielu kosmetyków z dystansem. Dystans ten nazywał się "drogie kosmetyki". Wszystko czego ceny wydawały mi się zbyt wysokie, automatycznie było skreślane z listy potencjalnego zakupu. Tanie zamienniki były moim drugim imieniem. Stawałam twardo oporem i koniec. Przy moim charakterze najbardziej na miejscu będzie określenie "I chuj". </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak minęły już te dwa lata. Moja sytuacja życiowa zdążyła się obrócić o 180 stopni. Przez ten czas sporo myśli przeszło przez moją głowę. Żeby wszystko Wam przekazać, wymienię je w zgrabnie ujętych punktach.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ZazrIQxO1qk-p0Bkl2inJRQJdSmrretCJqr8aWKcTFfog-UexYYe6DS5n4B6tImRqAMW2VtmXpQkHhGyDVDBrtJ6kQfO9dtUTyHtt-6m9_eTPmslKYvsYbcYqUJfIpS6MO7ZjBdRzQ8/s1600/IMG_3142.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="424" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8ZazrIQxO1qk-p0Bkl2inJRQJdSmrretCJqr8aWKcTFfog-UexYYe6DS5n4B6tImRqAMW2VtmXpQkHhGyDVDBrtJ6kQfO9dtUTyHtt-6m9_eTPmslKYvsYbcYqUJfIpS6MO7ZjBdRzQ8/s640/IMG_3142.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>1. Czym skorupka za młodu...</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Obserwacja, którą już poczyniłam dawno temu. Jeśli Wasze mamy otaczały się drogimi kosmetykami to istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że i Wy będziecie tak robić. </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
U mnie w domu przez lata funkcjonował puder "Feather Finish" marki Lantheric, tusze do rzęs nie przekraczające ceny 25 zł i... właściwie to tyle. W kwestii perfumowej było podobnie. Moja mama w ograniczonym stopniu się malowała - przynajmniej na etapie, kiedy już mnie posiadała. Ja sama zaczęłam przełamywać te bariery, ale w nie wyszukany cenowo sposób. Trudno, żeby licealistka (albo gimbusiara) mogła pozwolić sobie na jakieś fanaberie. Przynajmniej w mojej rodzinie. Miałam jednak bliskie koleżanki, których mamy paliły hajsy na kosmetyki i perfumy z wyższej półki. Ja mentalnie łapałam się za głowę: "Czy im nie szkoda na to kasy?".</div>
<div style="text-align: justify;">
Z tego powodu trudno jest nagle przestawić sobie w mózgu fałdę, która zmienia tryb myślenia na "Możesz wydać na podkład 100 zł" albo "Szminka może kosztować więcej niż 20 zł". Potrzebny jest do tego pewien impuls. Impuls zwany...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>2. ... "Money, money, money"</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Stwierdzenie, że pieniądze czynią wolnym jest kontrowersyjne. Ale ma sporo w sobie racji.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Stan portfela zmienia podejście do wielu spraw. Bo jeśli po opłaceniu rachunków, odłożeniu kasy na jedzenie i inne niezbędne zakupy, zostaje Wam konkretniejszy zapas pieniędzy to życie staje się piękniejsze. Również życie kosmetyczne.</div>
<div style="text-align: justify;">
Gdy moja sytuacja finansowa zmieniła się na lepsze to od razu przychylniej spojrzałam na kosztowne kosmetyki. Wtedy gdy widziałam coś, co bardzo mi się podobało i czego efektu byłam pewna, zwyczajnie w świecie kupowałam to. I nie jadłam do końca miesiąca zupek chińskich. Tusz to rzęs za 100 zł? Luz. Cień do powiek za 60 zł? Why not. </div>
<div style="text-align: justify;">
Oczywiście nie jestem miliarderem i nie wydam 1000 zł za jednym zamachem w MACu - po pierwsze bo mnie wnerwia, a po drugie bo jednak mam w głowie zdrowy rozsądek. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>3. Inwestycje długoterminowe</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Zapłać raz, a dobrze i nie żałuj.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szukanie zamienników potrafi powodować ból dupy, głowy i portfela. W wielu wypadkach można je znaleźć, ale wymagać to będzie dużego poświęcenia czasu, sił, a czasem i zasobów. Są za to rzeczy, w które można spokojnie zainwestować, jeśli wiemy, że będą nam na długo wystarczyć. Do takich kosmetyków należą:</div>
<div style="text-align: justify;">
A) podkład</div>
<div style="text-align: justify;">
B) tusz do rzęs </div>
<div style="text-align: justify;">
C) korektor </div>
<div style="text-align: justify;">
D) róż do policzków/rozświetlacz</div>
<div style="text-align: justify;">
E) rzeczy do brwi</div>
<div style="text-align: justify;">
Te kosmetyki, jeśli jesteśmy regularnymi zjadaczami chleba kosmetycznego, to inwestycja, która starcza na bardzo długo. Zwykle kupimy je raz albo dwa razy do roku (no może tusz kupujemy 3-4 razy). Ja używając regularnie różu z Benefitu byłam w stanie go zużyć, po ok. półtora roku. Oczywiście najgorzej będzie jeśli wszystkie skończą się na raz, ale taka sytuacja się rzadko. Musimy być pewni, że są dla nas idealne. Ale serio - tutaj warto sobie zainwestować. Ten fakt również łączy się z kolejnym punktem.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>4. Droższe CZASAMI znaczy lepsze </b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Niby banalna fraza, ale potrafi się sprawdzać</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy posiedziałam trochę głębiej w kosmetykach kolorowych na półkach wszelakich, zauważyłam, że potrafi być w tym sporo racji. Marki profesjonalne mają chociażby lepiej pomyślany dobór kolorów. O wiele, wiele łatwiej jest znaleźć kolor podkładu. Chociażby w MAKE UP FOR EVER. Kupowanie takowego w drogerii dla mnie już mija się z celem. Nie mówię, że ich jakość jest słaba. Ale kolory... Lepiej pomyślane są też kolory korektorów, kosmetyków do brwi... Troszkę tego jest. </div>
<div style="text-align: justify;">
Trochę zmienia się rynek pod tym kątem - co mnie bardzo cieszy, bo nigdy nie skreślam kosmetyków z powodu ich ceny. Ale wciąż można znaleźć pewne produkty, które są niezastąpione.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>5. Praca na najlepszych produktach</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<i>Punkt dla profesjonalistów, ale nie potrafię go pominąć.</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kiedy ktoś pracuje jako makijażysta to nie ma zbytnio ochoty rzeźbić w gównie. Brzmi to okrutnie, ale tak jest. Wszystko musi być tip top. Łatwe w użyciu, trwałe, idealne kolorystycznie. Nie ma co kombinować i iść jak żaba pod górkę. Szczególnie, że wiele marek oferuje profesjonalistom rabaty. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrfmMkW_QGsgXWgm_2bxVdKyHTwtrurxnGoGTMnNJeHrr7fQSeJwIG1KfsxBApMKs66ptwO26Ski3EwqyamwxZENJPAAzfNg5shwNbGgN5uSBk2CPODxUJbG5m4L7DuUx5ZsKBHUUe9xw/s1600/IMG_3184.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjrfmMkW_QGsgXWgm_2bxVdKyHTwtrurxnGoGTMnNJeHrr7fQSeJwIG1KfsxBApMKs66ptwO26Ski3EwqyamwxZENJPAAzfNg5shwNbGgN5uSBk2CPODxUJbG5m4L7DuUx5ZsKBHUUe9xw/s640/IMG_3184.jpg" width="634" /></a></div>
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Nie byłaby jednak sprawiedliwa i obiektywna, gdybym nie dodała najważniejszego "ale"...<br />
<br />
<b>NIE ZAWSZE DROŻSZE ZNACZY LEPSZE</b><br />
<i>Chociaż jak twierdzili Abstrachuje, Szanel milej na ryj nałożyć</i><br />
<br />
Ja wiem, że ludzie podchodzą do tematu markowych kosmetyków w sposób "No bo skoro to Chanel/Smashbox/Dior to na pewno ten kosmetyk będzie zajebisty". Uwierzcie mi - NIE. Każda marka ma swoje przebłyski, ale gdzie mamy światło, tam też jest cień. Błagam zawsze ludzi, żeby nie dali się zwariować. Namacałam się, na próbowałam przeróżnych marek z wyższej półki. To magiczne logo, ten magiczny markowy napis nie daje Wam jakiejkolwiek gwarancji jakości. Przykładowo: W mojej kolekcji mam paletkę 5 cieni Estee Lauder, której wartość to jakieś 260 zł. Są to tak bardzo przeciętne cienie, że gdy pomyślę o kimś kto wydał te pieniądze to jest mi go szkoda. Oczywiście da się nimi pomalować, ale poza złoconym puzderkiem nie ma w nich niczego szczególnego. Żeby nie powiedzieć, że są słabe. O wiele lepsze są moje paletki z MAKEUP REVOLUTION. To jednak nie znaczy, że wszystkie kosmetyki Estee Lauder są złe. Ale nie wszystko złoto co się świeci.<br />
<br />
I te wnioski dotyczą wielu kosmetyków, wielu marek. Zawsze będę popierać świadome zakupy, które podyktowane będą pewną wstępną analizą co jest dostępne na rynku. Jestem kosmetykoholiczką - tutaj nie będę się kłócić. Ale staram się być w moich wyborach świadoma, bo wyrzucania pieniędzy w markowe błoto nie zrozumiem.<br />
<br />
<h2>
Minęły czasy, kiedy lodówkę albo telewizor kupujemy wchodząc do sklepu i biorąc cokolwiek bez przemyślenia. Teraz robimy długoterminowy rekonesans w internecie, w między czasie oglądając na żywo produkt tysiąc razy w sklepie. Trzymajmy się tej zasady też odnośnie kosmetyków. Dlatego kupujcie drożej, kupujcie taniej - ale co najważniejsze kupujcie świadomie. A jakie jest Wasze podejście do drogich kosmetyków?</h2>
</div>
Kuna Domowahttp://www.blogger.com/profile/13312910703790980278noreply@blogger.com0