U mnie sytuacja się zagęszcza. Robota nakłada się na siebie, zapominam o różnych sprawach, pieniądze spływają po mnie jak po kaczce (z mojej własnej winy) i nie ma ich wtedy kiedy potrzeba. Muszę się jednak ogarnąć i wszystko zrobić. Zresztą zawsze tak jest przed sesją. Nagle roboty jest multum, chociaż czuję jakby teraz było jej jeszcze więcej. Moje plany craftowe tymczasowo idą w odstawkę.
Pocieszające jest to, że dostałam 2 paczki - jedną z zamówieniem z USA, a drugą z wymiany z Amelką. Przyznaję, że dałam ciała, bo nie wysłałam jeszcze paczki do niej, ale jutro to odpracuję.
Jeszcze jakiś czas temu eksperymentowałam sobie z filcowaniem na sucho. Straciłam przy tym dwie cienkie igły, ale jednym efektem się pochwalę. Misio z przyfilcowaną wstążką - gości przy mojej komórce.Efekt ujdzie. Tyle w tym temacie...
Dodatkowo - zakładka decoupage. Teraz dużo mam decoupage'owego w planach więc prac tutaj pojawi się więcej.
No a zakończenie wpisów na moje Candy za 10 dni~! Z tego miejsca bardzo się cieszę, że tyle osób poznało mój blog, a ja poznałam wiele nowych. Zapewniam was, że zaglądam do każdego, chociaż nie komentuje. Dziękuję za każdą "obserwację" mojego bloga :) Wy zaś wpisujcie się - każdy ma równe szanse :)
Do napisania
rety, uroczy ten filcowy miś :)
OdpowiedzUsuńa co do zakładek - przydałaby mi się taka!
powodzenia.
śliczna zakładka! mam słabość do tego koloru, zawsze zwraca moją uwagę, choć nic w tym kolorze w domu nie posiadam :)
OdpowiedzUsuńSuuper miś! A zakładka- wisienka-mmm.. decou jest cudne pod każdą postacią :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne. I miś i zakładka.
OdpowiedzUsuńFajnie, że odnajdujesz się w ty wszystkim.
Zakochałam się w tym misiu !
OdpowiedzUsuńmiś ujdzie? jak dla mnie jest boski! super słodką mordkę ma :)
OdpowiedzUsuń