Nie było mnie tutaj aż tak dawno, że szok. A przecież powoli, powoli zbliżam się do rocznicy bloga. Prawdą jest, że u mnie nic ciekawego się nie działo - nawet twórczo. Ale powoli wychodzę z letargu i czuję przypływ craftowych sił~!
Póki co niedziela pokazała mi swoje twórcze oblicze. Oto efekty:
Ciasteczkowe zawieszki, irlandzkie koniczyny (zawieszki i do kolczyków wkrętek) oraz różyczki wkrętki.
Niedługo uaktywnię się bardziej~! Pozdrawiam.
śliczne, różyczki boskie
OdpowiedzUsuńoch pieguski!
OdpowiedzUsuńjak ja lubię pieguski :)
Fajne, zwłaszcza różyczki. Ciasteczka za bardzo wzmagałyby mi apetyt :) i na dodatek koleżanki bym utuczyła samym widokiem ;)
OdpowiedzUsuńpieguski najfajniejsze!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie,
http://decou-galeryjka.blogspot.com/
zapraszam przy okazji do zapisania się do BAZY WYMIANKOWEJ, która dzięki nam wszystkim stanie się składnicą nieskończonej ilości prezentów dla nas i naszych bliskich!:)
http://baza-wymiankowa.blogspot.com/
Jak nazywa się (masa, modelina?) - z której wykonałaś kolczyki?
OdpowiedzUsuńFIMO - taka masa plastyczna, lepsze moim zdaniem niż modelina, ale niestety droższe.
OdpowiedzUsuń