Z powodu wyjazdów i słabego światła wystąpiło małe opóźnienie w postach. Mam nadzieję, że mieliście świetne halloween (w tym roku niestety nic nie przygotowałam...) oraz spokojne Wszystkich Świętych.
Chciałam pokazać coś, co zrobiłam już kilka miesięcy temu. Zawsze lubiłam amigurumi i właściwie od szydełkowania się zaczeła moja przygoda z craftami. Ostatnio miałam w planach zajęcie się bardziej tym tematem. Dlatego dziś pokazuję wam jego - królika klasycznego, bo w koszuli i pod krawatem.
Wyszedł zabawnie, ma kilka niedociągnięć i niedługo pewnie wróci do swojej funkcji ozdobnej przy kluczach. Mały, słodki i zrobiony dla lubiącego klasykę mężczyzny ;)
A kto jeszcze nie zgłosił się na rozdawnictwo wisiorka, ten niech pędzi!