środa, 28 października 2015

DIY: GRANULKI ZAPACHOWE do kominka zapachowego


Kocham te dni, kiedy olśnienie spada na mnie jak grom z jasnego nieba. Ten nagły przebłysk geniuszu, w tym wypadku połączony jeszcze z oszczędnością. Tak właśnie powstał ten prosty, ale jakże genialny przepis dla wszystkich fanów kominków zapachowych.

Osoby, które mają pierdolca na punkcie podgrzewanych zapaszków (tak jak ja), na pewno trafiły na granulki zapachowe. Wiem, że oryginalne robi marka Regent House, a dostępne są w sklepie Aromatella - wpiszcie w google, a na pewno znajdziecie.


Pewnego smutnego dnia, uświadomiłam sobie, że w moim domu skończyły się wszystkie aromaty do kominka. Zero wosków, zero granulek, zero fancy słoikowych świec. Na dworze zimno, ciemno i piździ, a ja nawet nie mogę sobie przytulnego nastroju w domu "włączyć". Potrzeba matką wynalazku - czy jakkolwiek szło to przysłowie. W głowie zadzwoniło mi, że granulki zrobione są z soli. Mi od dwóch lat w szafce zalega sól gruboziarnista, a po domu wala się MILIJARD olejków zapachowych. 

Mamy jesień, zima przed nami, po drodze Boże Narodzenie/Mikołajki. Zobaczcie jak możemy sobie i innym zrobić dobrze. 





Krok po kroku wygląda to następująco


1. Do dowolnie wybranej ilości soli dodajemy olejek zapachowy. 
Ilość olejku zależna jest od intensywności jego zapachu oraz efektu jaki chcemy uzyskać. Dokładnie mieszamy naszą sól. Jeśli czujemy, że chcemy dodać więcej olejku lub wprowadzić dodatkowy zapach możemy to zrobić - po czym oczywiście całość mieszamy.

2. OPCJONALNIE - możemy dodać kilka kropel barwnika.
Chciałam uzyskać efekt kolorowych granulek i dodać całości odrobiny koloru.

3. WERSJA SUPER OPCJONALNA - a co tam, dodam jeszcze jeden kolor. Mieszamy znowu.

4. FINITO! Przesypujemy do pięknego słoika, butelki, puszki - cokolwiek sobie wymyślicie lub macie pod ręką.


Całość zachowuje się dokładnie jak granulki Regent House, a mamy coś co jest dokładnie takie jak chcemy i generalnie jest też sporo tańsze. 900 gramów powyższej soli jakieś 4 zł. Olejki i barwniki - tutaj już różnie, ale sam zapach możemy kupić za jakieś 5-6 zł.

Jeśli chcecie jeszcze kilka porad w temacie robienia tych banalnie prostych granulek to możecie czytać dalej.

TIP 1

Możecie uzyskać bardziej jednolity kolor, jeśli najpierw dodacie barwnik, rozmieszacie go, a dopiero potem wlejecie olejek. W ten sposób kolor bardziej rozpuści się po wszystkich granulkach.










TIP 2

Jeśli planujecie zakup olejku to moje ulubione znajdziecie:
- Zielonyklub.pl - spory wybór ciekawych i świetnej jakości zapachów, których możecie też używać do kosmetyków - 10 ml za 12 zł
- Craft'n'Beauty - dziewczyny udostępniły w sprzedaży zapachy, których używają w swoich produktach; świetna opcja! - 10 ml za 12,90 zł
- Vera-Nord - wersja mega ekonomiczna, ale też bardzo dobra; wybór zapachów jest OGROMNY - 12 ml za 5,50 zł

TIP 3

Barwniki, które osobiście przetestowałam pochodzą ze sklepu Zielonyklub.pl - one akurat docelowo służą do mydeł. Myślę, ze najważniejsze jest, aby barwnik był intensywny i bazował na wodzie. Wiem, że niektóre spożywcze na niej bazują. Zawsze możecie wziąć barwnik w proszku i rozpuścić go w wodzie, a potem dodać do soli. 

Eksperymentujcie!











Mam nadzieję, że ten banalny przepis spodobał się Wam. Czasami warto zobaczyć co wala nam się po szafkach, żeby zrobić z tego coś fajniejszego. Dajcie znać w komentarzach jak  ktoś z Was go spróbował!

3 komentarze:

  1. Genialne. Ja też tak mam - siedząc na kibelku nagle znajduję zastosowanie dla skitranych po szafkach pierdyliardów różności. Nawiasem mówiąc, wszystkie moje peelingi bazują na tym samym - na soli i niechcianych balsamach/odżywkach do włosów ;)
    Patent z solą świetny, ale następnym razem weź przykład z Oli-trolla w trzydniowych włosach i niechciejem wielkim, o 16 godzinie jeszcze w pidżamie, która z dekadencją i nihilizmem wlała do kominka łyżkę oleju z Biedry, zakropiła olejkiem eterycznym z lawendy i włala, mamy kuźwa wielce fancy apartament. Chichrałam wtedy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż żałuję, że skończyła mi się ta sól, bo chyba każdy w tym roku zostanie obdarowany na święta jakimiś granulkami zapachowymi - tyle tych aromatów namnożyłam sobie w domu.
      Nie lubię wlewać płynnych rzeczy do kominka, bo zawsze wszystko upierdolę dookoła. I granulki są bardziej Glamour :D

      Usuń
  2. Ależ jesteś pomysłowa :) Nie wpadłabym na to :)

    OdpowiedzUsuń