Święta za pasem, więc wszyscy dzielnie uwijamy się w robocie. Część z nas dodatkowo jest w szeroko pojętych rozjazdach około świątecznych. Dlatego potrzeba matką wynalazku - poznajcie "CO NA TAPECIE?".
Gdybym miała wziąć ze sobą do rodziców jeszcze aparat i wszystkie kosmetyki to bym skisła, dlatego z braku możliwości robienia zdjęć wpadłam na pomysł cyklicznego postu o wdzięcznej nazwie "CO NA TAPECIE?". Seria ta pomoże mi pokazać, póki co w tradycyjnych packshotach, cóż takiego w tym momencie stosuję, zacznę stosować lub planuję kupić i co być może pojawi się na blogu. Ja mogę szybko pokazać trochę ciekawostek, Wy zaś możecie wskazać mi wirtualnym paluchem że coś Was interesuje. Wszyscy wygrywamy, więc odpowiedzmy na tytułowe pytanie!
DF5 WOMAN - Szampon przyspieszający wzrost i zapobiegający wypadaniu włosów; Kapsułki wspomagające szybszy wzrost i zapobiegający wypadaniu włosów
Ponieważ wpadł mi w ręce taki oto duet marki DermoFuure stwierdziłam, że dam mu szansę i zobaczę jak się sprawdzi. Wrzucałam już na mój Instragram foto szamponu w wersji męskiej oraz damskiej, a pod zdjęciem pojawiły się zapytania jak skutki użytkowania. Jeszcze ostatecznej odpowiedzi na to pytanie nie mam, ale skoro ciekawi są to pewnie pojawi się kilka zdań w temacie.
Chyba magia Świąt podziałała specjalnie na moje szczęście, ponieważ udało mi się wygrać na Fan Page'u marki NOREL Dr Wilsz, zestaw kosmetyków z nowej serii MultiVitamin. Przede mną idealny zestaw na rozświetlenie cery zimą, czyli Energizująco-odżywczy krem witaminowy, Ultra-lekkie Mleczko witaminowe i Rozświetlający Tonik witaminowy. WOW! Tyle wygrać! Sporo dobrego czytałam o marce, sporo osób chwaliło więc o tym muszę na bank napisać. Zacieram rączki ze szczęścia!
Wiem, że ruszanie tematu pomadek Golden Rose to jak musztarda po obiedzie, ale ostatnio coraz bardziej za mną chodzą - chodzi też za mną napisanie kilku zdań. W końcu kupiłam moją pierwszą pomadkę VISION Lipstick nr 110, ale chcę sprawdzić jeszcze nr 121 i 143. Z Velvet Matte szukam swojego ideału kolorystycznego i chyba pora na nr 5. A jak szaleć to szaleć, dorzucę kredkę Matte Crayon Lipstick w nr 4 i 13. Niedługo wizyta na stoisku Golden Rose - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Trąbiłam o mojej lampie LED+UV z Aliexpress, a tutaj suprise! Dopiero ją dostanę, ponieważ rodzice dorzucają mi ją jako prezent pod choinkę... Specjalnie kupiłam już wszystko do robienia paznokci, a przyszło mi sporo poczekać. Ponieważ na tej lampie można w huk zaoszczędzić kupując ją z Chin to z pewnością więcej o niej możecie się spodziewać. Z internetem nie należy dyskutować dlatego zdecydowałam się Top i Bazę do hybryd Semilac. Ale postanowiłam też troszkę zaryzykować, więc w ramach lakierów będę eksperymentować z mało mi znaną marką Tifton, czyli lakierami GEM PRO UV/LED w kolorach 32 Cameo i 7 Burgundy. Co wyjdzie z tego mariażu? Się okaże!
A na koniec - wracając do historii z prezentami z Chin (które nie miały być prezentami) - bardzo ciekawi mnie jak sprawdzą się zamówione a'la Brush Egg i a'la Beauty Blender. Oczywiście w wersji nie oryginalnej, przez co o tony tańszej. Post na temat pędzli, które kiedyś zamówiłam na eBayu wciąż wiele osób czyta, dlatego pewnie te dwa gadżety jeszcze tutaj wrócą, ale już z porządną recenzją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz