Oczywiście ostatni w tym roku ;) Chociaż bardziej piszę dla siebie to i tak będę to robić dalej.
Nareszcie skończyłam moje wyzwanie robótkowe na Craftladies.org~! Lil zadała mi wykonanie kudałtego pieska z oklapniętymi uszkami, który służyć miał jako breloczek. Poza materiałami, jak widać dostałam przepis na trufle, który będę musiała wykorzystać w nowym roku :) Trochę zajęło mi ogarnęcie wzoru na pieska, którego użyłam. Poza tym rozplanowanie jak najlepszego zużycia materiałów. Udało mi się zapomnieć o przyczepieniu zawieszki do breloczka, no ale jakoś wybrnęłam. Oto co uzyskałam i co pozostało:
Piesek początkowo nie podbił mojego serca (wręcz mi się nie podobał), ale ostatecznie zostawiłam go i wesoło dynda koło kluczy.
Pod choinką znalazło się trochę drewna do decu, więc już w Wigilijną noc trochę pokombinowałam. W trakcie prac jest kubek na długopisy. Udało mi się zakończyć kolczyki - ciastka. Planowałam je od momentu jak tylko kupiłam sobie papier. Nie mam zbyt dużo czasu, aby się rozpisywać w tym momencie, ponieważ muszę już uciekać. Impreza sylwestrowa za 7 godzin, ale oczywiście wszystko trzeba zrobić na ostatnią chwilę.
Z tego miejsca życzę wam Szczęśliwego Nowego Roku 2010: żebyście szybko przyzwyczaili się pisać inny rok w dacie, żeby w 2012 nie było końca świata i żeby było lepiej, choćby odrobinkę, nawet jest jest dobrze.
Piesek to ma fajną dupkę ;)
OdpowiedzUsuńa kolczyki wyglądają bardzo słodko.
Drewienka kupiłaś w Ol. czy przez internet? ;)
i Hepi niu jer! :D
Ile za białego misia (aaa)? (i nie, nie musi mieć białych łez;)
OdpowiedzUsuńA piesek - jak już mówiłam - piękny jest :) Zdolniacha z Ciebie i tyle! :*