Kiedy dowiedziałam się, że Michał z Twojego Źródła Urody, planuje organizować spotkanie blogerów to wiedziałam, że będę chciała w nim wziąć udział.
Po pierwsze - wiedziałam, że będzie na poziomie.
Po drugie - to było pierwsze spotkanie na którym byłam i którego przy tym nie organizowałam.
Po pierwsze - wiedziałam, że będzie na poziomie.
Po drugie - to było pierwsze spotkanie na którym byłam i którego przy tym nie organizowałam.
Wszystko odbyło się 7 czerwca w "Sali na Przycach", gdzie od niedawna znajduje się siedziba nowo powstającej marki BIOLONICA. Miejsce było mi doskonale znane, ponieważ tam odbywały się Jesienne Igraszki Kosmetyczne. Chociaż spotkanie miało się oficjalnie zacząć o 11 to już koło 9 przyjechała po mnie cała zgraja ludzi - Gosia (Cosmefreak) za kółkiem, a w jej aucie Michał (Twoje Źródło Urody), Grzesiek (niezłomny operator kamery) oraz mrMAJLAJF. Gdy przyjechaliśmy wszystko zaczęło się ogarniać, a ludzie zaczęli zjeżdżać.
Ideą tego spotkania było poszerzanie wiedzy i świadomości w tematach ogólno-urodowych - dlatego nikogo nie mógł dziwić bardzo napięty plan, który zakładał prezentacje od godziny 11 to 17:45!
Zanim jednak przejdę do wszystkich prelekcji muszę pokazać niekwestionowaną gwiazdę spotkania. Marysia, czyli jedna z najsłodszych suczek, jaką w życiu spotkałam. Jest ona psiczką Michała i Grześka, więc przyjechała z nimi, żeby nie siedzieć sama w domu. Wiecznie merdająca ogonem, wiecznie ciekawska, wiecznie zadowolona :3
No, ale... Co ciekawego przygotowano dla uczestników? (Poza idealnym psem i wypasionymi ciastkami?)
Całość rozpoczęła BIOLONICA, która gościła nas w swoich prograch. Firma totalnie trafiła w moje gusta, ponieważ ich kosmetyki mają być w ponad 90% naturalne. Podczas prezentacji omówiono każdy ze składników powstającego kremu, który jako pierwszy wejdzie na rynek. Świetną opcją była możliwość powąchania i zmacania każdego z półproduktów. Dla mnie jak w raju! Osoby, które były zainteresowane, mogły wziąć udział w testach nowopowstającego produktu - nie ukrywam, korciło mnie, ale jednak ilość kremów w domu powstrzymała mnie przed tą decyzją. Nie mniej jednak, jesienią zapowiada się ciekawa nowość na rynku!
Pani Ewa Cognac zadbała o nasze skóry głowy wraz z marką MonRin. Podczas całego spotkania można było poddać się badaniu trychologicznemu skóry głowy oraz wysłuchać ciekawej prelekcji na temat pielęgnacji. Kiedy pasjonat opowiada o tym co go interesuje to od razu słucha się tego z zaciekawieniem. Ja w zupełności zgadzam się z tym, że dopóki nie zadbamy o skórę głowy to nasze włosy nie będą piękne i zdrowe.
Czasami każdy z nas marzy o jakimś relaksującym zabiegu na twarz, który przeprowadzony będzie w profesjonalnym SPA. Dlatego MARY COHR na modelko-blogerce Kasi (Poszukiwane-Okazje) postanowiło pokazać swoją propozycję takiego relaksu. Ewelina Zalewska opowiadała o gamie produktów, które bazują na aromaterapeutycznych, naturalnych olejkach - to one właśnie wykorzystywane są one przy kuracji Beauty Aromatique. Aż mnie zazdrość zżarła na taki moment położenia się plackiem, ponieważ gdy wąchałam każdy kolejny produkt to... Mój zwykle słabo działający nos wariował ze szczęścia od tylu świetnych kompozycji zapachowych. Może kiedyś się pokuszę? Kto wie?
Włosom wciąż nie było końca, bo przeszliśmy dalej do profesjonalnej, salonowej marki JOICO. Kasper Muth opowiadał na temat produktów, ale również jak fryzjer powinien pracować z klientem. Na co powinniśmy zwracać uwagę podczas wizyty w salonie np. podczas farbowania oraz jak powinien do nas podchodzić profesjonalista. Był on w swojej prezentacji tak przekonywujący, że już myślę kiedy umówić się do niego na wizytę (pora przyciąć kudły!).
VIPERA to marka, którą czasem mijam w centrum handlowym Reduta. Zawsze tak myślałam, żeby coś kupić, ale zdrowy rozsądek mnie powstrzymywał. Dlatego przyszła góra do Mahometa i ta polska marka kolorówki pojawiła się na Secrets of Beauty. Tematem przewodnim była seria MAGNETIC PLAY ZONE, w skład której wchodzą linie PUZZLE oraz HAMSTER, czyli wygodne magnetyczne paletki oraz wieżyczki, które możemy sobie samodzielnie dobierać. W trakcie prezentacji na Patrycji (Kosmetyka-Smykusmyka) wykonywany był makijaż, który wyszedł naprawdę nieźle!
Była również prezentacja, na którą bardzo, bardzo czekałam! Przesympatyczna Aleksandra Graba opowiadała o marce SYLVECO, o przewadze naturalnych kosmetyków nad tradycyjnym oraz o filozofii marki. Każda z nas mogła przebadać stan swojej skóry, zapewnioną mieliśmy pomoc przy doborze kosmetyków, a jak ktoś miał ochotę to mógł również uzupełnić zapasy kosmetyczne. Aleksandrę wspominam bardzo dobrze, ponieważ gdy tylko dowiedziała się kim ja jestem, stwierdziła, że w firmie uśmiali się (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) z mojego postu na temat ich Żelu do higieny intymnej! Nic tak nie motywuje do pisania, jak fakt, że ktoś cię czyta i docenia twoje pióro :3
Czasami nasz organizm do lepszego funkcjonowania potrzebuje dodatkowego kopa - w takim przypadku z pomocą przychodzą wszelakie suplementy diety. Pan Konrad Malitka z MedicaLine dokładnie opowiedział nam jak to z nimi jest. Jak stosować, kiedy są potrzebne, dlaczego jedne mają więcej sensu, a inne nie. Czasem suplementy diety mogą dać nam coś, czego sami ni jak potrafimy sobie dostarczyć z konwencjonalnych źródeł (czytaj: jedzenia). Oczywiście wytłumaczył nam dlaczego marka MY BEAUTY SYSTEM wyróżnia się na tle innych firm oferujących suplementację diety. Bardzo interesujący człowiek, który o swojej branży mógłby opowiadać godzinami i przy tym robić to ciekawie!
Patrycja i Gosia na spotkaniu pojawiły się w podwójnej roli uczestniczek oraz prowadzących prezentację. Ich marka Craft'n'Beauty cały czas się rozwija i zatacza coraz większe kręgi. Dziewczyny zachęcały do brania udziału w ich warsztatach kosmetycznych, a żeby pokazać czego można się spodziewać wykonały dla nas live tutorial naturalnego, jadalnego peelingu do ust. Tłumy aż rzuciły się do oglądania z bliska! Co lepsze - robiły go w wersji ze składnikami dostępnymi w domu oraz takimi, które dostać można w bardziej specjalistycznych sklepach. Mi przypadł świeżo zrobiony peeling kawowy - om nom nom indeed!
Wisienką na torcie okazała się być prezentacja pana Piotra Płudowskiego, reprezentującego markę Blažek glass. Miałam kilka szklanych pilniczków i bardzo je lubiłam, ale co się okazało? Oryginalnie taką koncepcję stworzyła właśnie czeska firma Blažek. To oni wpadli na pomysł jak trawić hartowane szkło, aby dawać genialne efekty piłowania. Mieliśmy nawet możliwość porównania działania oryginałów i "podróbek" - różnica jest ogromna. Jak szklane pilniki lubię tak te z Blažek glass POKOCHAŁAM! Zalety? Szybko piłują, nadają się do obróbki sztucznych oraz naturalnych paznokci (nawet już pomalowanych!), regularnie używane zapobiegają rozwarstwianiu, można nimi wyrównać bruzdy na paznokciach i delikatnie ścierać zrogowacenia skóry! Blažek glass ma szeroką ofertę różnych akcesoriów niezbędnych do pielęgnacji dłoni i stóp. Wszyscy się na nie rzuciliśmy, bo widać różnice. A cena? Myśleliśmy, że będzie bajońska, a to zaledwie 25-30 zł za sztukę.
I w ten oto sposób upłynęło całe spotkanie. Napięty plan, ale było też dużo czasu na gadanie, pizze, kawki, relaks na słońcu. Strasznie się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym evencie. To zawsze jest przyjemna forma relaksu połączona z możliwością spotkania osób, które znam oraz osób jeszcze mi nie znanych. Bardzo dziękuję organizatorom, że dali mi możliwość przyjścia w tę piękną, słoneczną sobotę :3
Kto brał udział w spotkaniu?
Michał http://www.twojezrodlourody.blogspot.com/ - Organizator
Gosia http://gosiatestuje.blogspot.com/ - Organizatorka
Małgosia http://www.cosmefreak.pl/
Patrycja http://www.kosmetykasmykusmyka.pl/
Kasia http://poszukiwane-okazje.blogspot.com/
Aleksandra http://www.rozmyslaniayasminelli.pl/
Aleksandra http://zaczarowana-oczarowana.blogspot.com/
Wojtek http://mrmajlajf.blogspot.com/
Ania http://bazarekkosmetyczny.blogspot.com/
Kasia http://sweet-and-punchy.blogspot.com/
Ania http://chabrowa-ania.pl/
Ania http://nuneczkatestuje.blogspot.com/
Martyna http://reanimacjablondynki.blogspot.com
Marcin http://www.nezdeluxe.pl/
Marta http://kaczkazpieklarodem.blogspot.com/
Ewa http://www.bezowijaniawbawelne.pl/
Beata http://www.rajskiespa.blogspot.com/
Alicja http://www.maalakota.blogspot.com/
Alina http://trenddash.com/
Oczywiście z tego miejsca dziękuję również firmom, które postanowiły podzielić się z nami swoim dobrem materialnym sprawiając szeroki uśmiech na mojej twarzy (bo kto nie lubi prezentów?)
Te przeboskie wypieki przygotował Michał, a o zapach zadbało Craft'n'Beauty |
Ideą tego spotkania było poszerzanie wiedzy i świadomości w tematach ogólno-urodowych - dlatego nikogo nie mógł dziwić bardzo napięty plan, który zakładał prezentacje od godziny 11 to 17:45!
Zanim jednak przejdę do wszystkich prelekcji muszę pokazać niekwestionowaną gwiazdę spotkania. Marysia, czyli jedna z najsłodszych suczek, jaką w życiu spotkałam. Jest ona psiczką Michała i Grześka, więc przyjechała z nimi, żeby nie siedzieć sama w domu. Wiecznie merdająca ogonem, wiecznie ciekawska, wiecznie zadowolona :3
No, ale... Co ciekawego przygotowano dla uczestników? (Poza idealnym psem i wypasionymi ciastkami?)
Całość rozpoczęła BIOLONICA, która gościła nas w swoich prograch. Firma totalnie trafiła w moje gusta, ponieważ ich kosmetyki mają być w ponad 90% naturalne. Podczas prezentacji omówiono każdy ze składników powstającego kremu, który jako pierwszy wejdzie na rynek. Świetną opcją była możliwość powąchania i zmacania każdego z półproduktów. Dla mnie jak w raju! Osoby, które były zainteresowane, mogły wziąć udział w testach nowopowstającego produktu - nie ukrywam, korciło mnie, ale jednak ilość kremów w domu powstrzymała mnie przed tą decyzją. Nie mniej jednak, jesienią zapowiada się ciekawa nowość na rynku!
Pani Ewa Cognac zadbała o nasze skóry głowy wraz z marką MonRin. Podczas całego spotkania można było poddać się badaniu trychologicznemu skóry głowy oraz wysłuchać ciekawej prelekcji na temat pielęgnacji. Kiedy pasjonat opowiada o tym co go interesuje to od razu słucha się tego z zaciekawieniem. Ja w zupełności zgadzam się z tym, że dopóki nie zadbamy o skórę głowy to nasze włosy nie będą piękne i zdrowe.
Czasami każdy z nas marzy o jakimś relaksującym zabiegu na twarz, który przeprowadzony będzie w profesjonalnym SPA. Dlatego MARY COHR na modelko-blogerce Kasi (Poszukiwane-Okazje) postanowiło pokazać swoją propozycję takiego relaksu. Ewelina Zalewska opowiadała o gamie produktów, które bazują na aromaterapeutycznych, naturalnych olejkach - to one właśnie wykorzystywane są one przy kuracji Beauty Aromatique. Aż mnie zazdrość zżarła na taki moment położenia się plackiem, ponieważ gdy wąchałam każdy kolejny produkt to... Mój zwykle słabo działający nos wariował ze szczęścia od tylu świetnych kompozycji zapachowych. Może kiedyś się pokuszę? Kto wie?
Włosom wciąż nie było końca, bo przeszliśmy dalej do profesjonalnej, salonowej marki JOICO. Kasper Muth opowiadał na temat produktów, ale również jak fryzjer powinien pracować z klientem. Na co powinniśmy zwracać uwagę podczas wizyty w salonie np. podczas farbowania oraz jak powinien do nas podchodzić profesjonalista. Był on w swojej prezentacji tak przekonywujący, że już myślę kiedy umówić się do niego na wizytę (pora przyciąć kudły!).
VIPERA to marka, którą czasem mijam w centrum handlowym Reduta. Zawsze tak myślałam, żeby coś kupić, ale zdrowy rozsądek mnie powstrzymywał. Dlatego przyszła góra do Mahometa i ta polska marka kolorówki pojawiła się na Secrets of Beauty. Tematem przewodnim była seria MAGNETIC PLAY ZONE, w skład której wchodzą linie PUZZLE oraz HAMSTER, czyli wygodne magnetyczne paletki oraz wieżyczki, które możemy sobie samodzielnie dobierać. W trakcie prezentacji na Patrycji (Kosmetyka-Smykusmyka) wykonywany był makijaż, który wyszedł naprawdę nieźle!
Była również prezentacja, na którą bardzo, bardzo czekałam! Przesympatyczna Aleksandra Graba opowiadała o marce SYLVECO, o przewadze naturalnych kosmetyków nad tradycyjnym oraz o filozofii marki. Każda z nas mogła przebadać stan swojej skóry, zapewnioną mieliśmy pomoc przy doborze kosmetyków, a jak ktoś miał ochotę to mógł również uzupełnić zapasy kosmetyczne. Aleksandrę wspominam bardzo dobrze, ponieważ gdy tylko dowiedziała się kim ja jestem, stwierdziła, że w firmie uśmiali się (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) z mojego postu na temat ich Żelu do higieny intymnej! Nic tak nie motywuje do pisania, jak fakt, że ktoś cię czyta i docenia twoje pióro :3
Czasami nasz organizm do lepszego funkcjonowania potrzebuje dodatkowego kopa - w takim przypadku z pomocą przychodzą wszelakie suplementy diety. Pan Konrad Malitka z MedicaLine dokładnie opowiedział nam jak to z nimi jest. Jak stosować, kiedy są potrzebne, dlaczego jedne mają więcej sensu, a inne nie. Czasem suplementy diety mogą dać nam coś, czego sami ni jak potrafimy sobie dostarczyć z konwencjonalnych źródeł (czytaj: jedzenia). Oczywiście wytłumaczył nam dlaczego marka MY BEAUTY SYSTEM wyróżnia się na tle innych firm oferujących suplementację diety. Bardzo interesujący człowiek, który o swojej branży mógłby opowiadać godzinami i przy tym robić to ciekawie!
Patrycja i Gosia na spotkaniu pojawiły się w podwójnej roli uczestniczek oraz prowadzących prezentację. Ich marka Craft'n'Beauty cały czas się rozwija i zatacza coraz większe kręgi. Dziewczyny zachęcały do brania udziału w ich warsztatach kosmetycznych, a żeby pokazać czego można się spodziewać wykonały dla nas live tutorial naturalnego, jadalnego peelingu do ust. Tłumy aż rzuciły się do oglądania z bliska! Co lepsze - robiły go w wersji ze składnikami dostępnymi w domu oraz takimi, które dostać można w bardziej specjalistycznych sklepach. Mi przypadł świeżo zrobiony peeling kawowy - om nom nom indeed!
Wisienką na torcie okazała się być prezentacja pana Piotra Płudowskiego, reprezentującego markę Blažek glass. Miałam kilka szklanych pilniczków i bardzo je lubiłam, ale co się okazało? Oryginalnie taką koncepcję stworzyła właśnie czeska firma Blažek. To oni wpadli na pomysł jak trawić hartowane szkło, aby dawać genialne efekty piłowania. Mieliśmy nawet możliwość porównania działania oryginałów i "podróbek" - różnica jest ogromna. Jak szklane pilniki lubię tak te z Blažek glass POKOCHAŁAM! Zalety? Szybko piłują, nadają się do obróbki sztucznych oraz naturalnych paznokci (nawet już pomalowanych!), regularnie używane zapobiegają rozwarstwianiu, można nimi wyrównać bruzdy na paznokciach i delikatnie ścierać zrogowacenia skóry! Blažek glass ma szeroką ofertę różnych akcesoriów niezbędnych do pielęgnacji dłoni i stóp. Wszyscy się na nie rzuciliśmy, bo widać różnice. A cena? Myśleliśmy, że będzie bajońska, a to zaledwie 25-30 zł za sztukę.
I w ten oto sposób upłynęło całe spotkanie. Napięty plan, ale było też dużo czasu na gadanie, pizze, kawki, relaks na słońcu. Strasznie się cieszę, że mogłam wziąć udział w tym evencie. To zawsze jest przyjemna forma relaksu połączona z możliwością spotkania osób, które znam oraz osób jeszcze mi nie znanych. Bardzo dziękuję organizatorom, że dali mi możliwość przyjścia w tę piękną, słoneczną sobotę :3
Kto brał udział w spotkaniu?
Michał http://www.twojezrodlourody.blogspot.com/ - Organizator
Gosia http://gosiatestuje.blogspot.com/ - Organizatorka
Małgosia http://www.cosmefreak.pl/
Patrycja http://www.kosmetykasmykusmyka.pl/
Kasia http://poszukiwane-okazje.blogspot.com/
Aleksandra http://www.rozmyslaniayasminelli.pl/
Aleksandra http://zaczarowana-oczarowana.blogspot.com/
Wojtek http://mrmajlajf.blogspot.com/
Ania http://bazarekkosmetyczny.blogspot.com/
Kasia http://sweet-and-punchy.blogspot.com/
Ania http://chabrowa-ania.pl/
Ania http://nuneczkatestuje.blogspot.com/
Martyna http://reanimacjablondynki.blogspot.com
Marcin http://www.nezdeluxe.pl/
Marta http://kaczkazpieklarodem.blogspot.com/
Ewa http://www.bezowijaniawbawelne.pl/
Beata http://www.rajskiespa.blogspot.com/
Alicja http://www.maalakota.blogspot.com/
Alina http://trenddash.com/
Oczywiście z tego miejsca dziękuję również firmom, które postanowiły podzielić się z nami swoim dobrem materialnym sprawiając szeroki uśmiech na mojej twarzy (bo kto nie lubi prezentów?)
Jedno z ciekawszych spotkań, z tego co widzę po zdjęciach i opisie. Na pewno było super! :)
OdpowiedzUsuńByło na prawdę świetnie! :)
UsuńAle wiem, że już jesienią będzie kolejna edycja
Super ! Większości tych marek w ogóle nie znałam, więc dziękuję!
OdpowiedzUsuńA prawda, marki w większości nie bardzo znane, a szkoda! Warto oko zawiesić!
UsuńWy blogerki za dobrze macie, o takich ciekawych rzeczach słuchać ;>
OdpowiedzUsuńJak rzecze moja koszulka od Arsenic: Jestę słynno blogerko - bierę gifty, rozdaję autografy
UsuńStrasznie miło było Cię poznać :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się spotkanie było świetne, miło było Cie poznać :)
OdpowiedzUsuńto było świetne spotkanie :) miło było poznać :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńDzięki za stanie i machanie nam (mi i Ani) przed siedzibą firmy bo byśmy tam chyba zaginęły po drodze XD strasznie sympatyczna z Ciebie osóbka ;-) mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja się spotkać :-)
OdpowiedzUsuńAle musiało być fajnie ;)
OdpowiedzUsuń