czwartek, 18 lutego 2010

Zakupów Czar

Kto ich nie kocha? Fakt, że każdemu zakupy innych rzeczy sprawiają przyjemność. Nie da się jednak zaprzeczyć, że zakupowa magia potrafi udzielić się każdemu. Ponieważ zaczynało brakować mi drewienek do biżuterii postanowiłam zafundować sobie małe uzupełnienie zapasów. Wpadłam przy tym na pomysł, aby opisywać swoje doświadczenia, z różnymi sklepami internetowymi czy sprzedawcami na allegro. Każdy woli wiedzieć czy nie kupuje kota w worku - warto dlatego podzielić się swoimi odczuciami.

Przed jakąś godziną przyszła do mnie paczka ze sklepu internetowego DREWLANDIA.PL. Moim problemem w zakupach materiałów do decoupage'u jest to, że nie ma sprzedawcy, który miałby WSZYSTKO czego mi potrzeba (dodatkowo w rozsądnych cenach). Po analizie parunastu ofert wybrałam właśnie Drewlandie. Ceny okazały się dla mnie przystępne. Bazy kolczyków kosztowały od 0,45 zł do 0,60 zł. Dodatkowo do tego kupiłam 2 zakładki (1,60 zł sztuka) oraz wieszak normalny i dziecięcy (4,70 zł duży, 4,20 zł mały). Zaletą, ale też wadą jest wysyłka tylko kurierem przez GLS bez względu na zakup. Jeśli jednak kupujemy dużo lub w parę osób to cena 12,99 za wysyłkę jest bardzo przystępna. W szczególności, że zamówienie przyszło szybciutko - pieniądze przelałam we wtorek, w środę poinformowano mnie o wysyłce, a już dziś jest moja przesyłka ze mną. Oto jak wygląda zawartość:Wszystko jest naprawdę świetne. Wieszaki są tak cudowne, że nie mogę przestać ich dotykać ;) Dobrze wykonane, bardzo precyzyjnie, praktycznie brak ubytków. I ten zapach... Zakładki i bazy do biżuterii również w porządku - mają swoje drobne ubytki, ale kupując już drugi raz przywykłam do takowych w produktach małych ze sklejki. Nie jest jednak jakoś szczególnie źle. Otwory w drewienkach są trochę większe niż w moich poprzednich zakupach z czego bardzo się cieszę. Wygodniej będzie z nimi pracować.
Sklep otrzymuje ode mnie:
Szybkość wysyłki: 10/10
Ceny: 8/10
Stan faktyczny produktów: 9/10

Średnia ocena: 9/10

Co u mnie w kwestii craftowej? Skończyłam kolczyki, które pokazywałam ostatnio. Ostatecznie przyjęły taką formę (zdjęcie bardziej oddające wygląd niż to ostatnio, choć mogłoby być trochę jaśniejsze).Biję się z myślami, czy wstawić je na sprzedaż do prototypu. Ciągle nie jestem przekonana ich galerią internetową, więc... okaże się niedługo.

Za parę dni kolejna paczka u mnie, znów może coś będę oceniać ;) W końcu taka moja dziennikarska praca :P

2 komentarze:

  1. Cudeńka.
    Ostatnio spróbowałam decoupagu z tym, co miałam w domu. Efekt... Średnio zadowalający :P Jednak mam ochotę zainwestować troszkę w te cuda, mam nadzieję, że się opłaci :) Ale to dopiero jak się "wyprostuję" z kasą.
    Te kolczyki po prostu... Mrauuu. Tylko że ja nie mogę nosić kolczyków... Ale sama także robię :)

    OdpowiedzUsuń