czwartek, 6 stycznia 2011

Zamotane zakupy

Wiem, że "jutro" o którym wspomniałam w ostatnim poście, minęło już parę dni temu, ale i tak to mniejszy odstęp niż miewałam ostatnio między moimi wpisami ;)

Tak jak zapowiadałam - dziś "recenzja" z moich zakupów w sklepie zamotane.pl.

Od jakiegoś już czasu planowałam zakupy w tym sklepie internetowym. W Olsztynie trudno jest dostać bawełniane włóczki inne niż Almina, Camilla, Miya, Myra i Supreme, które generalnie są swoimi odpowiednikami, oscylującymi między dwoma grubościami. Więc gdy miałam trochę więcej pieniędzy, postanowiłam zaryzykować i zamówić coś na co miałam "chrapkę" odkąd tylko zobaczyłam: Soleil marki Rozetti.

Ale jak już wspomniałam, powiem o sklepie, nie o samej włóczce (jeszcze dobrze jej nie przetestowałam). Zamówiłam sobie 11 motków 50 gramowych po 5,50 zł za sztukę. Wysyłka priorytetowa kosztowała mnie 11 zł przy wcześniejszym przelewie, co uważam, za całkiem znośny koszt wysyłki dla dość sporej przesyłki. Przesyłka została nadana bardzo szybko, dzięki czemu nie musiałam długo czekać na swoje zamówienie.

Zawartość paczki, dodatkowo była włożona w reklamówkę Adriafilu, co wyglądało bardzo przyjemnie: prawie jakbym przyniosła te zakupy z autentycznej pasmanterii ;) Poza rzeczami oczywistymi (włóczkami i rachunkiem), znalazłam w środku dodatkowo, owinięte w małe karteczki kawałki 16 innych włóczek.

Takie próbki, to świetna forma promocji, szczególnie, że przez internet nie możemy czegoś dotknąć. Osobiście wydrukowałabym nazwy włóczek na papierze. Odnalezienie włóczek w serwisie też trochę sprawiło problemu, gdyż osobiście nie zauważyłam nigdzie na stronie opcji "szukaj". Poradziłam sobie z tym korzystając z google. Tak więc, choć próbki są dobrym pomysłem, wymagają drobych poprawek. Ważne jednak dla mnie jest to, że w ogóle się pojawiły w moim zamówieniu.

Sklep powinien popracować nad zdjęciami. Choć przy każdej włóczce widnieje nazwa koloru, trudno wiedzieć jaki będzie on faktycznie. W moim zamówieniu, włóczka która nazwana została "terakota" na zdjęciu miała piękny czerwony kolor. Na żywo okazała się być faktycznie "terakotą", ale skąd miałam wiedzieć jak dokładnie może ona wyglądać? Nie wspominając o "pomarańczy", która okazała się "marchewką". Większość włóczek w moim przypadku jest jaśniejsza w rzeczywistości. Nie mozna mieć wszystkiego...
Ogólne oceny wyglądają więc następująco

Szybkość wysyłki: 10/10
Ceny: 9/10 (zamówienie w jakiejkolwiek pasmanterii internetowej ma sens, jeśli nie mamy pasmanterii w mieście lub robimy duże zamówienie)
Stan faktyczny produktów: 8.5/10 (za kolory na zdjęciach i w rzeczywistości)

Czynniki dodatkowe: 9/10 (nowa ocena, która zdecydowanie powinna się tutaj pojawić; w tym wypadku za próbki, nie dokońca dopracowane)
Średnia ocena: 9,125/10

Ogólnie uważam zakupy za udane. I chociaż jestem w twórczym dołku, wierzę, że kupione włóczki podniosą moje morale ;)

1 komentarz:

  1. Hi friend, I love to come by, there are always many beautiful things, congratulations, beijokas ...
    http://agulhaetricot.blogspot.com
    http://agulhaetricot.com
    http://titacarre.elo7.com.br

    OdpowiedzUsuń