Oto pierwszy wpis na nowym blogu Młodej Kuny Domowej. Dlaczego tak? Bo mając 20 lat, znam tyle dziewczyn, które ciasto, to tylko z proszku albo ze sklepu. O szyciu już nie wspominając! Pewna znajoma zaś stwierdziła, że jestem taką "słodką Kuną" - dodać domowa i wszystko staje się jasne.
Tutaj będę pisać o ciekawostkach z mojego życia, co aktualnie majstruje ręcznie albo co w kuchni się dzieje.
Mydło i powidło - ale to już niedługo!
Eeee... A nie może być kuny domowej? Kuny są fajne :D:D:D
OdpowiedzUsuńNieee noooo.. Jak tu rozkosznie i w kratkę^^
OdpowiedzUsuńKuro Domowa! Twoje ciasta to niebo w gębie, a robótki ręczne - majstersztyk!
Czekam zatem, czym ciekawym się podzielisz z nami i ze światem:*