Długo dumałam nad tym czy na wstępie powinnam pokazywać Wam efekt, jaki udało mi się uzyskać, kiedy to poszukiwałam rozświetlacza... Doszłam jednak do wniosku, że nie lubię spoilerować. Jeśli tak jak ja jesteście w trakcie rekonesansu, a rzucenie ponad 100 zł ot tak na High Beam Wam się nie uśmiecha to zobaczcie co dzisiaj przygotowałam...
Jak wiadomo, oferta pięknych mik/pigmentów sklepu kolorówka.com jest tak rozległa, że czasem trudno się połapać. Macie ochotę na jakiś kolor, a wybór jest tak ogromny, że trudno się połapać? Już jakiś czas temu pojawiły się kolejne odcienie, które przywołały u mnie jedną myśl - idealna linia rozświetlaczy!
Oczywiście w tym całym natłoku musimy wiedzieć czego szukać i tutaj ze swoją skromną pomocą przybywam ja!
Wiele osób po nocach śni o rozświetlaczu marki Benefit. Znalazłam jednak opinie, że niektórym osobom potrafiły pojawiać się po nim krostki albo jednak nie mają aż tak wielkiego szału, żeby wydać trochę w ciemno kasy.
Rozwiązaniem nieszkodliwym, tanim i zachęcającym do eksperymentów będzie cała seria rozświetlaczy na bazie czystych pigmentów. Ba! Nawet będzie kilka odcieni, bo przecież nie każdy ma ochotę na odcień błyszcząco-beżowy. W tych pięciu mikach
Odcieni będzie dokładnie pięć - ciepłe, chłodne, różowawe, złotawe... Spełniają przysłowie: "Dla każdego coś miłego" :3 Każdy z nich jest półtransparentny, nie zostawia na skórze mocnego koloru, a głownie gra odbijanym światłem. Pora na szczegóły!
APRICOT DREAM - jak sama nazwa wskazuje ma lekko morelowy odcień. Przeważają w nim drobinki w ciepło morelowo-złotym odcieniu.
MOON LIGHT - Coś dla szukających chłodniejszego odcienia. Delikatny beżo-fiolet, mieniący się popielato-srebrzystymi drobinkami.
CHAMPAGNE - Dla poszukiwaczek nienachalnego złota. Odcień istnie szampański, lepiej tego koloru nie da się opisać.
WHISPER OF ANGELS - Mój faworyt! Idealny cielisty beż. Najbardziej neutralny, jego odcień idealnie stapia się ze skórą. Mieni się bardzo podobnie to High Beam, nie posiada wyraźnych drobin, a jednak efekt jest WOW.
AURORA - Mika na skraju bycia różem, a rozświetlaczem. Bardzo podobna do Sugarbomb Benefitu. Aż zacytuję kolorówkę.com: "brzoskwiniowo-złotawy blask z delikatnym odcieniem ciepłego różu lub lekką miedzianą poświatą"
Nie są to jedyne miki, które nadają się na rozświetlacze. Spokojnie mogę
polecić Lilac Bossom, Peach Passion, Reflection, Silk Gold i Super
Copper.
Czymże jednak byłaby profesjonalna recenzja bez swatchy?
Mini fail - nie Apricot Beam, a Apricot Dream |
Na zdjęciach nałożyłam oczywiście solidną warstwę każdej miki, aby efekt był lepiej widoczny. Każdą z nich można rozetrzeć w zależności od potrzeb. Nie muszę chyba wspominać, że taki pigment to kolor do wszystkiego - powiek, ust, twarzy, dekoltu - sky is the limit!
Oczywiście możecie korzystać z tych pigmentów solo. Ja swój rozświetlacz postanowiłam podpimpować. Wymieszałam go ze stearynianem magnezu i pudrem jedwabnym (po jakieś 10-15% każdego). W ten sposób poprawiłam jego przyczepność (i tak całkiem przyzwoitą) oraz dodałam właściwości pielęgnujący. Żeby dozowanie było wygodniejsze przesypałam całość do słoiczka 8 ml z sitkiem.
Koszt sumarum? Gdybym kupowała składniki po raz pierwszy cena prezentowałaby się następująco:
- Mika "Whisper of Angels" 5ml - 5,99
- Stearynian magnezu 5ml - 4,95
- Puder Jedwabny 1 g - 5,44 (lub nowa opcja, "na bogato" Puder Jedwabny Superfine 5,52 zł)
- Słoiczek 8ml z sitkiem - 2,59
...czyli w sumie 18,95 zł. Oczywiście z takich próbek mogłabym wykonać nawet 3 rozświetlacze, więc dodając do koszyka jeszcze inne miki i dodatkowe słoiczki macie kilka kolorów w zależności od ochoty.
Na papierze (ekranie?) wszystko brzmi pięknie ślicznie, ale jak jest w prawdziwym życiu?
Oto moje szczyty kości policzkowych z rozświetleniem (dodatkowo róż i bronzer z Bourjois). To ostatnio stały element mojego makijażu. Ocenę końcową pozostawiam Wam, choć ja jestem freaking amazed!
"choć ja jestem freaking amazed"
OdpowiedzUsuńDokładnie tak! Efekt zdumiewająco zniewalający ;D
Łatwo, prosto i przyjemnie :3
UsuńJak zaczynałam czytać post, to spodziewałam się ceny z kosmosu. Im dalej, tym lepiej. Jestem zachwycona efektem, no i faktem, że portfel nie zostanie zrujnowany po takich eksperymentach :)
OdpowiedzUsuńGdybym do przykładowego koszyka dodała jeszcze dwa słoiczki i dwie miki to w sumie wyszłoby 36,11 za 3 niesamowite rozświetlacze! :3
UsuńWow, genialnie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńefekt jest faktycznie WOW :D
OdpowiedzUsuń:O whisper of angels jest I D E A L N Y <3 zaniemówiłam :D
OdpowiedzUsuńNie ty jedna! :3 Sama byłam w szoku na początku
UsuńWhisper of Angels pięknie się prezentuje :) do High Beam mnie nie ciągnie, mam kulaski z Kobo które dają radę :)
OdpowiedzUsuńKuleczki Kobo są bardzo fajne, ale nie dają mi takiego mocnego efektu rozświetlenia poszczególnych partii twarzy. Lepsze są do omiatania całości
UsuńNaprawdę piękny efekt! :) Rzeczywiście Whisper of Angels jest najpiękniejszym odcieniem, choć mi wpadł w oko również Moon Light :) Warto kombinować! :)
OdpowiedzUsuńMoon Light też da piękny efekt, choć chłodniejszy - ja zaczęłam od czegoś neutralnego
UsuńPiękności :> Może sama sobie niebawem jakiś rozświetlacz ukręcę, chociaż sama mam już tyle tych napoliczkowych cudów, że sama nie wiem, czy mi jeszcze trzeba ;)
OdpowiedzUsuńNigdy za wiele :P
UsuńO jeju! :D Efekt jest powalający! ... muszę sama wziąć się za taką produkcję :)
OdpowiedzUsuńEfekt super! Ja jakoś jeszcze nigdy nie zamawiałam niczego z kolorowka.com...
OdpowiedzUsuńNajwyższa pora to zmienić - dla freaków kolorowych zabawek to sklep-raj!
UsuńEfekt nienachalny i idealnie rozswietlajacy :D podoba sie :)
OdpowiedzUsuńJaka pomysłowa! Ślicznie rozświetla :)
OdpowiedzUsuńPięknie odbija światło :)
OdpowiedzUsuńCena dobra, efekt świetny ;) nic tylko zakupić ;)
OdpowiedzUsuńWhisper of angels - mam, używam, jestem zadowolona. Trwałość jest tak dobra, że nie mieszam, go z innymi składnikami. Rozświetlam nim łuk brwiowy, wew. kąciki oczu, szczyty kości policzkowych i... wszystko to co nadaje się do rozświetlenia :)
OdpowiedzUsuńUzyskałaś rewelacyjny efekt:) Nadałaś kościom policzkowym zdrowy blask:) Myślę, że Moon Light współgrałby z moją karnacją:) Chętnie sięgam po tego typu odcienie:)
OdpowiedzUsuńefekt jest fantastyczny, bardzo mi się podoba wersja rozświetlacza na zdjęciu z buzią;) Ciekawe tylko czy można się spodziewać niebawem jakiejś promocji na kolorówce, bo ostatnia była chyba w tamtym roku.... masz jakieś przecieki?:)
OdpowiedzUsuńkocemjestem