poniedziałek, 2 listopada 2009

Chyba się popłaczę

Ze słodkości zapewne. Z nadmiaru i niedomiaru jednocześnie.

Są takie dni kiedy bardziej niż zwykle człowiek marzy i wznosi w górę ręce z jednym błaganiem: miliony! Jak wiadomo chodzi tu o pieniądze. U każdego taki moment przychodzi z innego powodu. A na samochód, a na mieszkanie, a na konsole, a na książki... No właśnie - książki. Ludzie którzy mnie znają wiedzą, że czytam niewiele. Od czasu do czasu jakiś tomik wciągnie mnie i przeczytam ją bardzo szybko. Są jednak takie, które zawsze przyciągną mój wzrok. Którym zawsze oddam cenne godziny mojego życia. Które gdyby pojawiły się w moich dłoniach byłyby głaskane, pieszczone i oglądane tyle razy i zmieściłoby się w dobie. Mówię o japońskich książkach craftowych.
Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma - śpiewały wieczne żywe Fasolki. Ja fascynując się kulturą Japonii i ich wyczuciem stylu i gustu, oddaje się w pełni przyjemności przeglądanie ich craftowych książek. Oczywiście są na każdy temat: szydełkowanie, druty, lepiej z mas wszelakich, wycinanie z papieru, pieczątki w gumki, patchwork, wyszywanie... Nazwijcie craft a znajdzie się na niego książka.
W tym oceanie najważniejsze jest pewne pojmowanie estetyki. Japonia, zafascynowana Zachodem, czerpie wzorce z tej odległej dla siebie krainy. Ale nie kopiuje tego w każdym calu. Nadaje temu wszystkiemu nowy ton, nowe życie. Japończycy zawsze w sztuce byli perfekcjonistami. Zawsze chcieli upiększyć sobie życie. Kiedyś ikebaną i origami - teraz ozdabianiem najmniejszego dodatku ich garderoby czy domu.Nie będę dalej rozwodzić się w temacie. Ale powiem tylko, że wczoraj i dziś patrzę w niebo błagalnie, czekając na deszcz milionów lub cudowne numery lotto. Żeby wyjechać i wykupić wszystkie japońskie książki craftowe, które wpadną mi w ręce.
P.S. Dla zainteresowanych polecam przeczytać artykuł na temat ZAKKA. Nie odpowiem co to. Aby zachęcić do rozszerzania tematu samemu.
P.S. 2 - Niech żyją wpisy pełne zdjęć!

1 komentarz:

  1. No ja wiem wiem o Twojej miłości do tych japońskich książek craftowych.. I wcale się nie dziwię^^ Słitaśne jak nic i pięknie zrobione. Nie mówiąc o treści;)

    Ale..patrząc na te zdjęcia, które wrzuciłaś...zakochałam się w kociowym pokrowcu na czajniczek!!! (2 zdjęcie od dołu) No BOSKI jest..i ta minka... mrruuuuuaaaaauuuu!!!!!=^^=

    OdpowiedzUsuń