sobota, 22 grudnia 2012

Mat plus kolor równa się swatch

Nie potrafię się powstrzymać przed mówieniem, pokazywaniem czy opisywaniem pigmentów mineralnych z kolorówki. To już kompletny obłęd i zaczynam mieć manię pokemonową, czyli złap je wszystkie. Powstrzymuję się jak mogę, choć nie zawsze to wychodzi ;) Dlatego dziś dla osób, które może rozważają zakup, kilka swatchy nowych kolorów w mojej kolekcji. 


Zbierałam ostatnio matowe kolory, aby mogły służyć mi jako baza kolorystyczna w tworzeniu cieni do powiek. Pigmenty matowe są zdecydowanie trudne w obsłudze samodzielnie, szczególnie kiedy nie mamy do nich słoiczków... Mieszając się z dodatkami możemy poprawić to i tamto, ale nie o tym dziś (nie wiem czy kiedykolwiek, bo póki co za małe mam doświadczenie, żeby zgrywać eksperta). Jak już wspominałam, w większości mają konsystencję suchych pasteli, inaczej zachowują się kiedy dotykamy je palcem, a inaczej kiedy je rozmazujemy na ręce. Ale i tak są piękne ♥


Większość ma bardzo wdzięczne nazwy :P Wynika to chyba z ich chemicznej (???) nazwy. Na tych zdjęciach możemy zobaczyć różnice w fioletach - szczególnie pomiędzy pierwszymi jest to kwestia bardzo mała. 

Moi ulubieńcy to Błękit Ultramarynowy, Murasaki Violet oraz oczywiście Hydratyzowana Zieleń Chromowa... Patrząc na nie, aż się rozmarzyłam...

Muszę wreszcie wymyślić sposób na robienie zdjęć swoim makijażom, aby móc pokazać wam kilka moich pomysłów mineralnych :3

3 komentarze:

  1. Czekam niecierpliwie na zdjęcia, a jeszcze lepiej - na widok w realu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed chwilą zamówiłam sobie w ramach świątecznego prezentu pierdziliard słoiczków, więc będę mogła wozić ze sobą swoje zabawki ;)

      Usuń